Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
E(l,0.15)=(1-4*0.15/11.43)*E(l,0)=94.75%E(l,0).
Zatem szczelina rzędu 0.15[mm] teoretycznie odpowiada za stratę 5.25[%] energii kinetycznej (na tle braku szczeliny E(l,0)). Szczelina 0.3[mm] odpowie za 10.5[%] straty i tak dalej aż do wartości 2.86[mm], dla której całe ciśnienie ujdzie bokiem
Ale to wszystko to tylko teoretyczne mrzonki dlatego by raz na zawsze rozprawić się ze szczeliną wartało by podjąć doświadczenie. Najprostszy pomysł jaki przychodzi mi na myśl to zakup colta z otwartym szkieletem i możliwie dużą szczeliną. Należało by ją zmierzyć i przebadać drania na strzelnicy. Potem zabieg zmniejszenia szczeliny do granic możliwości i ponowna wizyta na strzelnicy. Wówczas okazało by się ile prawdy jest w wypocinach wiejskiego filozofa za jajka i kiełbasę mojego pokroju a jak problem wygląda w rzeczywistości ...
Ostatnio zmieniony śr 17.sty.2024 - 20:49 przez Ursus_c35, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Wersja papierowa poniżęj
-
- Bywalec
- Posty: 175
- Rejestracja: czw 10.lut.2022 - 11:56
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Moja broń: .44, 9x19
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Ja to sobie kiedyś liczyłem w przybliżeniu ze stosunku powierzchni szczeliny do stosunku powierzchni przekroju lufy + powierzchni szczeliny, przy czym w ogóle nie szacowałem wpływu tarcia na wynik i tak prostacko na poziomie podstawówki licząc wyniki były bardzo podobne do tego co Tobie wyszło.
U Rufusa przewaga derringera nad rewolwerem nie mniej była sporo większa niż te ~10-12% wynikające z obliczeń.
U Rufusa przewaga derringera nad rewolwerem nie mniej była sporo większa niż te ~10-12% wynikające z obliczeń.
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Tutaj dokładnie tak samo wychodzi czyli opiera się to na różnicy pól szczeliny a przewodu lufy (o ile nie ma błędów w takim założeniu ) U Rufusa nie da się tego tak porównać bo to dwie zupełnie inne konstrukcje i inne lufy. Wystarczy żeby jedna z luf była pasowniejsza na tej samej kuli i wyniki totalnie różne bez względu na szczeliny. Dlatego pouczającym było by doświadczenie przeprowadzone na jednym organizmie z dużą szczeliną a potem korekcja i badania tego samego z małą
-
- Stary bywalec
- Posty: 834
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Można też pójść odwrotną drogą. Kupić rewolwer Colta z małą szczeliną i potem dać podkładki między szkielet i nasadę lufy oraz między oś bębenka i dno gniazda osi w nasadzie lufy - zwiększając tym sposobem szerokość szczeliny.
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Słusznie! Nie mówiąc już o tym ze w ramach eksperymentu można dodatkowo planować bęben w małowartościowej sztuce z zamkniętym szkieletem i zweryfikować czy powyższe brednie z teorii leżały kiedykolwiek koło rzeczywistości
-
- Stary bywalec
- Posty: 834
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Ależ oczywiście.
Choć ja bym zaczą od sposobu mniej inwazyjnego jeśli chodzi o broń. Padkładki można wyciąć z blaszek i puszek. Jeśli ma być bardziej precyzyjnie można na podkładki poświęcić szczelinomierz. To niezbyt drogie narzędzie.
Jeśli zdecydujesz się planować bębenek to poświęcasz na eksperyment tylko sam bębenek. Reszta rewolweru będzie nietknięta. Można kupić bębenki wymienne do Coltów podobnie jak do Remingtonów. W tym przypadku lepiej poświęcić bębenek dokupiony. Oryginalny zostawić nietknięty a to z tego powodu że bębenki dokupione mają inne numery seryjne. Zawsze kupujący woli kupić egzemplarz zgodny numeryczne.
No i należy pamiętać że broń CP to nie wiatrówki. Nawet taki splanowany bębenek już po eksperymentach będzie przedstawiał sporą wartość. Da się go sprzedać w takim stanie (oczywiście informując o tym potencjalnych zainteresowanych). Bez problemów sprzedają się zdewastowane sztuki broni CP. Rewolwery z rozsadzonymi bębenkami, lufami i powyginanymi szkieletami. Pistolety i karabiny z rozerwanymi lufami i roztrzaskanymi łożami. Efekty użycia w broni CP prochów bezdymnych. Sztuki z skrajnie zużytymi mechanizmami - rewolwery z obracającymi się do okoła bebębenkami itp, itd. Egzemplarze niekompletne. To wszystko za cenę sporo większą niż cena złomu. Nie brakuje chętnych na takie egzemplaże. Prepersi, antysystemowcy, instruktorzy strzelectwa, specyficzni kolekcjonerzy i tym podobnego sortu persony szukają tego typu okazji.
Tak że jeśli zepsujecie kiedyś broń i to na amen, to z nią nie na złomowiec lecz na forumowy dział K/S. Zawsze uda się kilka lub kilkanaście stówek odzyskać a kto inny się ucieszy...
Choć ja bym zaczą od sposobu mniej inwazyjnego jeśli chodzi o broń. Padkładki można wyciąć z blaszek i puszek. Jeśli ma być bardziej precyzyjnie można na podkładki poświęcić szczelinomierz. To niezbyt drogie narzędzie.
Jeśli zdecydujesz się planować bębenek to poświęcasz na eksperyment tylko sam bębenek. Reszta rewolweru będzie nietknięta. Można kupić bębenki wymienne do Coltów podobnie jak do Remingtonów. W tym przypadku lepiej poświęcić bębenek dokupiony. Oryginalny zostawić nietknięty a to z tego powodu że bębenki dokupione mają inne numery seryjne. Zawsze kupujący woli kupić egzemplarz zgodny numeryczne.
No i należy pamiętać że broń CP to nie wiatrówki. Nawet taki splanowany bębenek już po eksperymentach będzie przedstawiał sporą wartość. Da się go sprzedać w takim stanie (oczywiście informując o tym potencjalnych zainteresowanych). Bez problemów sprzedają się zdewastowane sztuki broni CP. Rewolwery z rozsadzonymi bębenkami, lufami i powyginanymi szkieletami. Pistolety i karabiny z rozerwanymi lufami i roztrzaskanymi łożami. Efekty użycia w broni CP prochów bezdymnych. Sztuki z skrajnie zużytymi mechanizmami - rewolwery z obracającymi się do okoła bebębenkami itp, itd. Egzemplarze niekompletne. To wszystko za cenę sporo większą niż cena złomu. Nie brakuje chętnych na takie egzemplaże. Prepersi, antysystemowcy, instruktorzy strzelectwa, specyficzni kolekcjonerzy i tym podobnego sortu persony szukają tego typu okazji.
Tak że jeśli zepsujecie kiedyś broń i to na amen, to z nią nie na złomowiec lecz na forumowy dział K/S. Zawsze uda się kilka lub kilkanaście stówek odzyskać a kto inny się ucieszy...
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Wiadomo zgodność numeryczna to istotna rzecz
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Poznalem goscia- prepers jakis co niskiej gestosci nitrusem karmi remika od 3lat. Osiagi ma szwajcarka 4fg tykenze calkowicie czysciutkie spalanie.
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
"Alkohol konsumowany z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach"
Jeśli ktoś jest rusznikarzem i zjadł zęby na elaboracji oraz opanuje sztukę wzniecania właściwego zapłonu to zapewne może się to udać ale jajecznego zapachu, dymu i nagaru od tego raczej mu nie przybędzie a i o wypadki nie trudno stąd raczej nie polecam robić tego w domu
BTW kiedyś natrafiłem na coś takiego :
viewtopic.php?t=6929
Jeśli ktoś jest rusznikarzem i zjadł zęby na elaboracji oraz opanuje sztukę wzniecania właściwego zapłonu to zapewne może się to udać ale jajecznego zapachu, dymu i nagaru od tego raczej mu nie przybędzie a i o wypadki nie trudno stąd raczej nie polecam robić tego w domu
BTW kiedyś natrafiłem na coś takiego :
viewtopic.php?t=6929
-
- Bywalec
- Posty: 175
- Rejestracja: czw 10.lut.2022 - 11:56
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Moja broń: .44, 9x19
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Nigdy się Wam nie zdarzyło wsypać do komory bębna podwójnej naważki prochu? Bo mi tak. W prochu czarnym szybko zauważyłem swój błąd - bo w bębnie było widać, że coś za wysoko proch sięga - nitro jako dużo bardziej energetyczny sypie się mniej, nie dam sobie ręki uciąć, że zauważyłbym różnicę między 3 grainami a 6 grainami prochu
Co się stanie jak do remika nasypie 30 grain zamiast 15 grain prochu czarnego i z tego strzele? Nic - odrobinę większy odrzut, i więcej ognia z lufy.
Co się stanie jak nasypałbym podwójną naważkę nitro?
...
Zdjęcia rozerwanych bębnów i rewolwerów chyba każdy widział.
Da się dobrać naważkę i typ prochu nitro tak aby ciśnień wytrzymałości bębna rewolweru CP nie przekroczyć - nie mniej zapomnijcie o sypaniu prochu z łuski, prochownicą (zbyt niedokładne) i pierwszy błąd może być ostatnim.
Proch nitro jest istotną częścią amunicji - bez zezwolenia posiadanie jego jest nielegalne. Mając zezwolenie - po kiego grzyba ryzykować zdrowie lub życie mając w zasięgu współczesną broń?
---------------------------------------------------------------------
Pomysł pomiaru energii w colcie z regulacją szczerbiny genialny
Co się stanie jak do remika nasypie 30 grain zamiast 15 grain prochu czarnego i z tego strzele? Nic - odrobinę większy odrzut, i więcej ognia z lufy.
Co się stanie jak nasypałbym podwójną naważkę nitro?
...
Zdjęcia rozerwanych bębnów i rewolwerów chyba każdy widział.
Da się dobrać naważkę i typ prochu nitro tak aby ciśnień wytrzymałości bębna rewolweru CP nie przekroczyć - nie mniej zapomnijcie o sypaniu prochu z łuski, prochownicą (zbyt niedokładne) i pierwszy błąd może być ostatnim.
Proch nitro jest istotną częścią amunicji - bez zezwolenia posiadanie jego jest nielegalne. Mając zezwolenie - po kiego grzyba ryzykować zdrowie lub życie mając w zasięgu współczesną broń?
---------------------------------------------------------------------
Pomysł pomiaru energii w colcie z regulacją szczerbiny genialny
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Pomysł ze zbadaniem wpływu szczeliny poprzez podkładki jest najmniej inwazyjny. Chętnie go kiedyś sprawdzę ale mam dość ubogie chrono. Może szybciej uda się ten pomysł sprzedać jakiemuś posiadaczowi „dopplera” np Rufusowi , ktory od dawna się głowi nad tym tematem. Grunt to precyzyjnie odmierzony proch wraz z przybitkami oraz pamięć o statystyce i porównanie średnich z kilku prób
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Juz sie waść nie spiesz z pouczaniem bo nie znasz zadnych szczegolow a gadasz. I to mnie wlasnie irytuje tu jak jajka musza byc od kur madrzejsze.Larkana pisze: ↑śr 06.mar.2024 - 06:32 Nigdy się Wam nie zdarzyło wsypać do komory bębna podwójnej naważki prochu? Bo mi tak. W prochu czarnym szybko zauważyłem swój błąd - bo w bębnie było widać, że coś za wysoko proch sięga - nitro jako dużo bardziej energetyczny sypie się mniej, nie dam sobie ręki uciąć, że zauważyłbym różnicę między 3 grainami a 6 grainami prochu
Co się stanie jak do remika nasypie 30 grain zamiast 15 grain prochu czarnego i z tego strzele? Nic - odrobinę większy odrzut, i więcej ognia z lufy.
Co się stanie jak nasypałbym podwójną naważkę nitro?
...
Zdjęcia rozerwanych bębnów i rewolwerów chyba każdy widział.
Da się dobrać naważkę i typ prochu nitro tak aby ciśnień wytrzymałości bębna rewolweru CP nie przekroczyć - nie mniej zapomnijcie o sypaniu prochu z łuski, prochownicą (zbyt niedokładne) i pierwszy błąd może być ostatnim.
Proch nitro jest istotną częścią amunicji - bez zezwolenia posiadanie jego jest nielegalne. Mając zezwolenie - po kiego grzyba ryzykować zdrowie lub życie mając w zasięgu współczesną broń?
---------------------------------------------------------------------
Pomysł pomiaru energii w colcie z regulacją szczerbiny genialny
Po pierwsze kwestia legalnosci- skad wiesz w jakim kraju to sie dzieje? Skad wiesz czy ma czy nie kwity? Skad wiesz jakiego prochu to dotyczy o czym wspomnialem- mimo ze napisalem wyraznie " niskiej gęstosci" wiec gdybys mial minimum wiedzy to bys wiedzial, ze nie da sie go przesypac podwojnie bo sie nie zmiesci do komory.
Jest zasadnicza roznica miedzy prochem nitro wysypanym ze znalezionego naboju a wlasciwie dobranym. Sa prochy( zbam 3 rodzaje) bedace niskocisieniowymi i niskiej gestosci przeznaczone do elaboracji amunicji pierwodnie czarnoprochowej. W Czechach sie je nierzdko stosuje zeby strzelac na zamknietych obiektach. Takiego prochu mozesz uzyc takze w rozdzielnie ladowanym rewolwerze i NIC NIE ROZERWIE. Kiedys bedac zaproszonym na strzelanko do Haale chcieli chlopcy rozwalic colta cattelmana pietty. No nie udalo sie. Wsypane do 6 komór pol grama vesuvitu i bodajże 0.6g N32C bo wiecej nie weszlo pod kulke i nic sie nie stalo poza bardzo duzym odrzutem.
Ale oczywiscie gdyby mieli inny wysokiej gestosci prpch pistoletowy to za pewne by sie to udalo. Np N320.
Tyle z teorii i praktyki oraz prawa
Re: Szczelina w rewolwerze. Teoretyczny wpływ na energię...
Ja z zasady stosuje jednakowe nawazki do wszystkich remingtonow czy coltow. Walkera nie uzywam.Ursus_c35 pisze: ↑śr 06.mar.2024 - 08:57 Pomysł ze zbadaniem wpływu szczeliny poprzez podkładki jest najmniej inwazyjny. Chętnie go kiedyś sprawdzę ale mam dość ubogie chrono. Może szybciej uda się ten pomysł sprzedać jakiemuś posiadaczowi „dopplera” np Rufusowi , ktory od dawna się głowi nad tym tematem. Grunt to precyzyjnie odmierzony proch wraz z przybitkami oraz pamięć o statystyce i porównanie średnich z kilku prób
Maja rozne szczeliny i przy tej samej dlugosci lufy i takich samych kulkach energie zawsze byly zblizone.