Pewnie zaraz mnie wyprostujecie z mojego (chyba) dziwnego podejścia ale od początku.
Najpierw delikwent którego sobie ubzduralem i tylko patrzę jak od lat staje się coraz to droższy, mianowicie chodzi o Jaeger target skałkę .54 produkcji PS. W zasadzie żadnej innej produkcji nie widziałem więc nawet nie wiem czy jest w czym wybierać...
Jakoś nie wiedzę żeby gdziekolwiek się przewijała o nim rozmowa, dlatego powstaje pytanie dlaczego? Bo kiepski, drogi, nie taki na początek czy jesvze coś innego ?
Widzę że większość zaczyna przygodę od rewolwerów, ale mnie jakoś kompletnie nie kręcą.. do tego skałka która widzę też nie jest polecana na start. Ale tak jak z rewolwerami tak jak i kapiszony do mnie nie przemawiają.
(Mówiłem że mam dziwne podejście hah!)
Czy skałka jest naprawde tak zła i upierdliwa jak piszecie? Jeżeli chodzi o samo dojście do perfekcji ile podsypki jak mocno ubijac naważkę żeby dojść do perfekcji zapłonu, to to akurat bardzo mi się podoba więc dla mnie żaden problem. Bardziej martwi mnie samo ustawienie zamka, czy lustro jak się zniszczy to można doprowadzić do porządku, czy trzeba kupić nowe o ile się da, albo co gorsze, wymieniać cały zamek ? Sam krzemień może nie jest drogi ale na jak długo wystarczy ? O ile się nie rozsypie oczywiście. Czytałem że można dojść do 40strzalow, tylko co wtedy? Nowy krzemień czy ostrzenie ?
Co myślicie o samym karabinie? Warto wydać te prawie 7k czy jednak nie ma co szaleć i brać słynnego hawkena i będziesz pan zadowolony ?
Wywaliłem już taki elaborat, że aż boje się że nikomu nie będzie się chciało czytać, a tu jesve tyle pytań..
Więc na razie wystarczy, następny napisze jak pojawi się zainteresowanie wątkiem.
Pozdrawiam
