1 Tydzień 2008 r.
- Łucznik
- Bywalec
- Posty: 157
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 10:29
- Lokalizacja: Czerskie Bractwo Kurkowe
- Moja broń:
1 Tydzień 2008 r.
W tym tygodniu strzelałem same pszeniczne.
Do konkurencji stanęły:
1.Erdinger - niemieckie
2.Obojan - ruskie
3.Franziskaner - niemieckie
4.warzone w BierHalle galerii Arkadia w Warszawie.
Bezapelacyjne zwycięstwo odniósł Paulaner!
Choć przyznaję szczerze: żadne z wyżej wymienionych z czarnego nie wychodziło.
Zalety pszenicznego:
1.piękny, złocisto-mętny kolor, obfita, długo utrzymująca się na wąsach piana.
2.smaczne i pożywne - można zrezygnować z deserów.
3.nie odbija mi się po pszenicznym (ani nie ulewa).
4.nie zionę chmielem w czasie kontroli dokumentów (dowód rejestracyjny i prawo jazdy proszę)
5.nie zapieka się kominek (jak np. w Colcie Navy)
Do konkurencji stanęły:
1.Erdinger - niemieckie
2.Obojan - ruskie
3.Franziskaner - niemieckie
4.warzone w BierHalle galerii Arkadia w Warszawie.
Bezapelacyjne zwycięstwo odniósł Paulaner!
Choć przyznaję szczerze: żadne z wyżej wymienionych z czarnego nie wychodziło.
Zalety pszenicznego:
1.piękny, złocisto-mętny kolor, obfita, długo utrzymująca się na wąsach piana.
2.smaczne i pożywne - można zrezygnować z deserów.
3.nie odbija mi się po pszenicznym (ani nie ulewa).
4.nie zionę chmielem w czasie kontroli dokumentów (dowód rejestracyjny i prawo jazdy proszę)
5.nie zapieka się kominek (jak np. w Colcie Navy)
A ja właśnie nabyłem Perłę Mocną, a ponieważ już po południu, więc jako dżentelmen mogę otwierać. Zalety PM:
1) Głęboki gorzkawy smak prawdziwego piwa
2) Piękna złocisto-brązowa barwa
3) Lekka nutka zapachowa chmielu
4) Moc 7,6 %
A do pierwszej flaszki melodia Ennio Morricone w wykonaniu Joan Baez.
Wasze zdrowie!
1) Głęboki gorzkawy smak prawdziwego piwa
2) Piękna złocisto-brązowa barwa
3) Lekka nutka zapachowa chmielu
4) Moc 7,6 %
A do pierwszej flaszki melodia Ennio Morricone w wykonaniu Joan Baez.
Wasze zdrowie!
Napisałem tutaj, bo Kolega się pochwalił, więc ja też chciałem
. Na szczęście ten nieduży browar lubelski, produkujący Perłę, na razie się nie rozwija w ilość, i niech tak zostanie. Nie wiem, co jest, ale ostatnio jak piję Perłę, to zaraz chce mi się słuchać Joan Baez i Janis Joplin. Oczywiście Boba Dylana też. W tym roku jest bliska mi rocznica rewolucji 1968, może dlatego? Wiem, że dziś to wszystko prawie nikomu nic nie mówi, ale ja wtedy jeszcze nie pracowałem etatowo, biegałem po ulicach i wydawało mi się, że jestem wolnym człowiekiem, dopiero później przyszły konformizmy. Kończę, bo zaraz się rozczulę i nie dojdę po następne Perły.

-
- Posty: 34
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 21:10
- Lokalizacja: Kraków
- Moja broń:
Właśnie wracam do realu po trzech dniach integracji firmowej która odbyła się na Słowacji. Bardzo trudno ocenić co było najcelniejsze z uwagi na straszliwy natłok konkurencji. Wygląda że to powiązane jest z okolicznościami, znaczy: na nartach grzane wino, basen i sauna to wóda czysta lub w dinkach, natomiast o poranku i w tak zwanym międzyczasie piwo wygrywa zdecydowanie.
Wojtek
Wojtek
- Łucznik
- Bywalec
- Posty: 157
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 10:29
- Lokalizacja: Czerskie Bractwo Kurkowe
- Moja broń:
Widzę, że nie tylko krawat do koszuli dobrać potrafisz.Cyrograf15 pisze: na nartach grzane wino,
basen i sauna to wóda czysta lub w dinkach,
o poranku i w tak zwanym międzyczasie piwo wygrywa zdecydowanie.
Jak się te rudymentarne zasady opanuje to potem i na strzelnicy wiadomo jaka łatka do której kuli.
Przyznał bym Cyrografowi I miejsce we wszystkich konkurencjach.
Oczywiście w 1 Tygodniu 2008 r.
Zawody trwają.
Finał stycznia we Warce.
Po strzelaniu Królewskim.
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:

Ja ostatnio zarzuciłem mieszanie konkurencji.. Człowiek potem zmęczony, trzeba się przyłożyć do mycia i pamiętać, że ta czy inna śrubka to od tej czy innej jednostki.. A ja leniwy jestem i bałaganiarz..
Na jedne zawody tylko jedna konkurencja. Ostatnio robię przegląd Litwy i Ukrainy.

Pozdrawiam!
PS: jak mówią znajomi Litwini: Pij do dna i mordą w mech..
-
- Bywalec
- Posty: 118
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:27
- Lokalizacja: CZERSKIE BRACTWO KURKOWE
- Moja broń:
Wydaje mi sie ,że koledzy pomylili forum...To powinno koncentrowac się na broni historycznej a nie wspołczesnej.
Dlatego ostatnio podczas ferii światecznych ćwiczyliśmy z kolega Kiniem staropolskie konkurencje:
1.Dzięgielówka
2.Grzaniec Galicyjski ( GG) - co bylo uzasadnione jako że strzelanie odbywało się na Spiszu , bądź co bądź pod protektoratem Najjasniejszego Pana....
większe skupienie przestrzelin oczywiściew konkurencji nr 1- no i żadnych protestów do komisji sędziowskiej dnia następnego. Polecane naważki:
50 g, 100 g. Większe mogą powodowac niezłe kopnięcie.
Dlatego ostatnio podczas ferii światecznych ćwiczyliśmy z kolega Kiniem staropolskie konkurencje:
1.Dzięgielówka
2.Grzaniec Galicyjski ( GG) - co bylo uzasadnione jako że strzelanie odbywało się na Spiszu , bądź co bądź pod protektoratem Najjasniejszego Pana....
większe skupienie przestrzelin oczywiściew konkurencji nr 1- no i żadnych protestów do komisji sędziowskiej dnia następnego. Polecane naważki:
50 g, 100 g. Większe mogą powodowac niezłe kopnięcie.