colt navy 36 euroarms
colt navy 36 euroarms
Witam mam kilka pytań odnośnie broni pomoże ktoś
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1324
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: colt navy 36 euroarms
To pytaj, a nie się pytasz czy się zapytać.
Re: colt navy 36 euroarms
dostałem bron w prezencie lata 70 strzelany w latach 90 potem znów wisiał na ścianie nie mogę namierzyć danych technicznych broni jaka kula itp. zaznaczam że jestem zielony jeśli chodzi o broń czarnoprochową chciałem na 4 urodziny sobie sprawić ale obecne ceny są kosmiczne a tu prezent wpadł dlatego szukam pomocy
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1324
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: colt navy 36 euroarms
Ile to Ty koleżko masz tych latek?
Kula podstawowa do 36tki to .375", czasem trzeba .379", pociski Conical .375".
Kapiszony 4mm Selier Belott albo RWS 1075, prochu 0,5 do max 1 gram, więcej nie wejdzie.
Kula podstawowa do 36tki to .375", czasem trzeba .379", pociski Conical .375".
Kapiszony 4mm Selier Belott albo RWS 1075, prochu 0,5 do max 1 gram, więcej nie wejdzie.
Re: colt navy 36 euroarms
45 urodziny 5 uciekła
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1324
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: colt navy 36 euroarms
To witaj na forum.
Re: colt navy 36 euroarms
Poważnie więcej nie wejdzie? 1 gram to tylko ciut ponad 15 granów. W moim egzemplarzu (produkcji Uberti) bez przybitki mieszczą się 24 grany i pierścień ładnie się odcina.
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1324
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: colt navy 36 euroarms
Pod kulkę to tyle wchodzi, ale nie ma sensu tyle dawać, nie zdąży się spalić i żadnego zwiększenia prędkości nie widać, tylko ogień z lufy. Ja pisałem że pod pocisk Conical do 16grainów można nasypać, żeby już z kaszą się nie bawić, no i prędkość większa i energia też, celność spada, ale coś za coś.
Re: colt navy 36 euroarms
Pod pocisk to faktycznie więcej niż 15 granów nie warto sypać i np. Uberti więcej nie zaleca. Pod kulę sypię zazwyczaj 18 granów, ale czasem 15, jak chcę zminimalizować ilość nagaru, a pod koniec strzelania, jak już mi nie zależy na celności, to dla zabawy sypię 24, bez przybitki. W zakresie 15-18 granów w moim przypadku celność jest najlepsza. Większa ilość prochu to już tylko większy huk - dla zabawy może być 
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 571
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: colt navy 36 euroarms
A to jest tez cos co mnie dziwi i czego nie kazdy potwierdza: Dlaczego mniejsza nawazka by miala byc celniejsza?
Ze sie nie koniecznie oplaca sypac 30% wiecej prochu aby uzyskac 10% wiecej szybkosci pocisku to inne pytanie. Ale czemu miala wieksza szybkosc pocisku byc mniej celna? Bym myslal ze wiekszy odrzut sie odczuwa dopiero kiedy pocisk dawno opuscil lufe.
Ze sie nie koniecznie oplaca sypac 30% wiecej prochu aby uzyskac 10% wiecej szybkosci pocisku to inne pytanie. Ale czemu miala wieksza szybkosc pocisku byc mniej celna? Bym myslal ze wiekszy odrzut sie odczuwa dopiero kiedy pocisk dawno opuscil lufe.
Re: colt navy 36 euroarms
Ja jednak czuję silniejszy podrzut przy większej naważce. To po pierwsze. A po drugie - większa naważka to więcej brudu odkładającego się po każdym strzale, a zauważyłem (nie tylko ja), że Colt im bardziej zasyfiony, tym bardziej sieje po tarczy, co mnie bardzo zdziwiło, gdy to zauważyłem, ale rozmowy z innymi „kowbojami” potwierdziły moje spostrzeżenia. U mnie da się to zauważyć po około szóstym wystrzelanym bębnie (w zależności od wcześniejszych naważek). Może to jakieś subiektywne odczucia.
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 571
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: colt navy 36 euroarms
Mysle ze tarcza nie klamie. I widzialem paru ludzi ktorzy to potwierdzaja i narazie tylko jeden przyklad (jakis Amerykanin na youtube) ktory sie temu sprzeczal. Ale logicznie sobie tego nie moglem wytlumaczyc. Bo bym sie liczyl ze szybsza kula leci prosto. Nie trzeba tyle poprawiac co chodzi o wysokosc celowania. Cos co znam ze strzelania z luku. Ale zabrudzenie to tez dobry argument.
Re: colt navy 36 euroarms
Ja lubię podglądać, jakich naważek używa ten Węgier z kanału capandball na YouTube. Do mojego kalibru zazwyczaj sypie 15 lub 18 granów. Przyznam, że w tym zakresie miałem lepsze wyniki i na 15 i na 25 metrów. Jak sypałem 24 grany bez przybitki, to siałem strasznie, ale w moim przypadku to może być efekt braku umiejętności i niemal żadnego doświadczenia. Poza tym trochę zbyt ambitnie do tego strzelania z rewolwerów podchodzimy - to broń na krótkie dystanse i owszem, można strzelać bardzo celnie, ale w większości przypadków była pewnie wykorzystywana w sytuacjach, gdy na dokładne celowanie ani czasu nie było, ani emocje nie pozwalały. Dlatego mnie cieszy, gdy w ogóle mieszczę się w tarczy, a gdy trafiam w czarne to cieszę się jak małe dziecko 
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 571
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: colt navy 36 euroarms
No, u niego kupilem kopyto do Patronow. Tylko mi sie nie podoba ze z plastiku to teraz strugam sobie z Buku jak dolna czesc calego aparatu. Ciekawy kanal.
Kurcze nie moge sie doczekac az granice otworza. Nakupowalem przez ostatnie dwa miesiace wszystko oprocz prochu. I dostepu nie mam bo rewolwer w Polsce a ja w Hamburgu.
Kurcze nie moge sie doczekac az granice otworza. Nakupowalem przez ostatnie dwa miesiace wszystko oprocz prochu. I dostepu nie mam bo rewolwer w Polsce a ja w Hamburgu.
Re: colt navy 36 euroarms
Taa... Skąd ja to znam. Prochu mam zapas wystarczający na moje potrzeby może nawet na dwa lata. Ostatnio z nudów patrony robiłem (trzy naważki: 15, 18 i 21), ale po dojściu do setnego stwierdziłem, że więcej nie ma sensu robić - tym bardziej, że nowiutkiego, kupionego w ostatniej chwili (i przez to już o 150 zł droższego niż normalnie) Colta Police nawet nie zdążyłem przestrzelać, a nie wiem, ile się tam zmieści w komorze. Do obu zabawek kupiłem zapasowe części (do Navy brak mi tylko kompletu śrub i klina, a do Police sprężyny głównej i klina). Smaru mam na razie dość. Już dwa razy wszystko rozbierałem, przy czym za drugim razem oba rewolwery całkowicie zasmarowałem w środku smarem łożyskowym ze strzykawki, dzięki czemu przyjemnie miękko i sporo ciszej pracują (choć czyścić się to będzie niefajnie po strzelaniu, ale mam zamiar na próbę nie rozbierać mechanizmów i tylko lufy i bębny wyczyścić). Korci mnie, żeby wziąć się za okładziny i zmyć ten śliski lakier, wypolerować i naolejować. A antena satelitarna w bloku naprzeciwko (wyimaginowana tarcza) powinna już nie istnieć, bo tak jest „podziurawiona” (na niby rzecz jasna) od ćwiczeń w celowaniu „na sucho”