BlackPowder

Koledzy, tu piszę, choć mógłbym gdziekolwiek na naszym forum. Zima nastała raczej nieodwracalnie. Raz czy dwa się wyskoczy z CP w plener, w Lublinie mamy fajną strzelnicę krytą na 25 m, ale to już tak czy owak końcówka sezonu. Może ktoś ma pomysł na strzelanie wiatrówkowe w garażu, jakieś rozrywki rozmaite, a nie tylko beznadziejne walenie do małej tarczy, choć z braku laku i to dobre?

polecam tą namiastkę polowania:



Co prawda strzelałem do tego latem w lesie,ale w garażu też spełni swoje zadanie
Choć na odległości garażowej z karabinka może nie wytrzymać,ale z pistoletu spokojnie.Po położeniu figurek strzelamy w lizak i po jego trafieniu zwierzaczki się podnoszą

To już coś. Kombinujmy dalej, na razie nic mi nie przychodzi do głowy. Choć może sobie zrobię stojak ze... stojaka na kwiatki i umieszczę na nim puszkę na wysokości kulochwytu.

Dla mnie nie ma czegos takiego jak koniec sezonu. Zima to czas swietego spokoju na mysliwskiej, strzelanie w sniegu - super sprawa.

Z wiatrówek lubię strzelać do plastikowych zakrętek od butelek. Pieknie odlatują po trafieniu.
Dziwna sprawa, z cp więcej strzelam zimą na odkrytej strzelnicy

Zimą to z ASG do puszek podwieszonych na sznurku ) im więcej kołysania tym lepsza zabawa.