Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Uwaga KRRiT wysłało mi odpowiedz na skargę z dnia 25/05 po emisji programu:
Szanowny Panie..........................
W odpowiedzi na wystąpienie dotyczące treści reportażu poświęconego przypadkom postrzelenia ludzi z broni czarnoprochowej, wyemitowanego w audycji Alarm (TVP 1,
20 maja 2020 roku, godz. 20:05) uprzejmie informuję, że zostało w tej sprawie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające, w ramach którego poddano analizie całość zgromadzonej dokumentacji.
W przekazanym stanowisku nadawca poinformował m.in., że w audycji przedstawione zostały autentyczne przypadki przestępstw z wykorzystaniem broni czarnoprochowej. Zdaniem nadawcy to istotny problem, ponieważ od wystrzałów z broni, na którą nie jest wymagane zezwolenie, w ostatnim czasie zginęło kilka osób. W takim przedstawieniu faktów nadawca nie dostrzega stronniczości, manipulacji i braku obiektywizmu. Ze stanowiska nadawcy wynika również, że reporterzy próbowali umówić się na rozmowę z przedstawicielami branży strzeleckiej, jednak nikt nie chciał zgodzić się na spotkanie i oficjalny wywiad, dlatego też podczas rozmowy ze sprzedawcą w sklepie skorzystali z ukrytej kamery. Ponadto - jak twierdzi nadawca - (cyt.) w materiale wykorzystana została wypowiedź Krzysztofa Kuchnio - mistrza świata w strzelectwie właśnie z takiej broni. Jego słowa stanowiły swoistą puentę reportażu: „Moim zdaniem nie ma żadnego uzasadnienia do tego, żebyśmy mieli większe ograniczenia niż Słowacy czy Szwajcarzy, bo niczym sobie na to nie zasłużyliśmy. To nie broń zabija, tylko zabijają ludzie i to nie jest problem dostępu do broni, tylko jest problem w nas samych”.
Przeprowadzona analiza pozwoliła Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji na przyjęcie argumentacji nadawcy. W materiale zostały zamieszczone wypowiedzi ekspertów (komisarza Dawida Marciniaka z Komedy Głównej Policji, Macieja Karczyńskiego, byłego antyterrorysty i byłego rzecznika ABW oraz Krzysztofa Kuchnio, mistrza świata w strzelaniu z broni czarnoprochowej), którzy odnosili się do różnych aspektów, w tym także prawnych, związanych z posiadaniem i użytkowaniem broni czarnoprochowej.
Zdaniem KRRiT nie doszło w tym przypadku do naruszenia przepisów ustawy z 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 2020 r., poz. 805). W związku z tym nie było podstaw do podejmowania wobec nadawcy działań dyscyplinujących.
Uprzejmie proszę o przyjęcie powyższych informacji.
Z poważaniem,
Anna Szydłowska-Żurawska
Dyrektor Departamentu Prezydialnego
Wydział Skarg i Wniosków w Departamencie Prezydialnym
+ Biuro Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Skwer Ks. Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa
Szanowny Panie..........................
W odpowiedzi na wystąpienie dotyczące treści reportażu poświęconego przypadkom postrzelenia ludzi z broni czarnoprochowej, wyemitowanego w audycji Alarm (TVP 1,
20 maja 2020 roku, godz. 20:05) uprzejmie informuję, że zostało w tej sprawie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające, w ramach którego poddano analizie całość zgromadzonej dokumentacji.
W przekazanym stanowisku nadawca poinformował m.in., że w audycji przedstawione zostały autentyczne przypadki przestępstw z wykorzystaniem broni czarnoprochowej. Zdaniem nadawcy to istotny problem, ponieważ od wystrzałów z broni, na którą nie jest wymagane zezwolenie, w ostatnim czasie zginęło kilka osób. W takim przedstawieniu faktów nadawca nie dostrzega stronniczości, manipulacji i braku obiektywizmu. Ze stanowiska nadawcy wynika również, że reporterzy próbowali umówić się na rozmowę z przedstawicielami branży strzeleckiej, jednak nikt nie chciał zgodzić się na spotkanie i oficjalny wywiad, dlatego też podczas rozmowy ze sprzedawcą w sklepie skorzystali z ukrytej kamery. Ponadto - jak twierdzi nadawca - (cyt.) w materiale wykorzystana została wypowiedź Krzysztofa Kuchnio - mistrza świata w strzelectwie właśnie z takiej broni. Jego słowa stanowiły swoistą puentę reportażu: „Moim zdaniem nie ma żadnego uzasadnienia do tego, żebyśmy mieli większe ograniczenia niż Słowacy czy Szwajcarzy, bo niczym sobie na to nie zasłużyliśmy. To nie broń zabija, tylko zabijają ludzie i to nie jest problem dostępu do broni, tylko jest problem w nas samych”.
Przeprowadzona analiza pozwoliła Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji na przyjęcie argumentacji nadawcy. W materiale zostały zamieszczone wypowiedzi ekspertów (komisarza Dawida Marciniaka z Komedy Głównej Policji, Macieja Karczyńskiego, byłego antyterrorysty i byłego rzecznika ABW oraz Krzysztofa Kuchnio, mistrza świata w strzelaniu z broni czarnoprochowej), którzy odnosili się do różnych aspektów, w tym także prawnych, związanych z posiadaniem i użytkowaniem broni czarnoprochowej.
Zdaniem KRRiT nie doszło w tym przypadku do naruszenia przepisów ustawy z 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 2020 r., poz. 805). W związku z tym nie było podstaw do podejmowania wobec nadawcy działań dyscyplinujących.
Uprzejmie proszę o przyjęcie powyższych informacji.
Z poważaniem,
Anna Szydłowska-Żurawska
Dyrektor Departamentu Prezydialnego
Wydział Skarg i Wniosków w Departamencie Prezydialnym
+ Biuro Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Skwer Ks. Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa
-
- Bywalec
- Posty: 166
- Rejestracja: pt 10.maja.2019 - 14:10
- Moja broń: brak
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Okrągłosłówkowość systemowa, sztampowa i trudno się chyba było spodziewać innej, oparta na zasadzie "...a miedza Waluś i tak je moja". Pytanie do Mandrake - czy odnieśli się do wszystkich zarzutów wysuniętych wobec tej audycji czy zręcznie niektóre przemilczeli?
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
To był standardowy email z treścią od trybuna:
"Dzień dobry,
Wnoszę skargę Telewizję Polską S.A. w związku z wyemitowanym w
dniu 20 maja 2020 roku o godzinie 20:05 na antenie TVP 1 program pt.
"Alarm!", w części dotyczącej postrzelenia z broni czarnoprochowej
kobiety w Legnicy oraz nabywania i posiadania przez obywateli takiej
broni, a w szczególności na fragment programu zrealizowany przy użyciu
ukrytej kamery.
W mojej ocenie program nacechowany był rażącym brakiem
obiektywizmu, stronniczością i nie skrywaną wrogością nadawcy wobec
broni czarnoprochowej oraz nosił znamiona manipulacji widzem.
Rażący brak obiektywizmu wynikał z faktu, że obok obrazów
przestępczego użycia broni palnej czarnoprochowej, nadawca zaniechał
zaprezentowania użycia broni czarnoprochowej w słusznej obronie
koniecznej. Nadawca zafałszował obraz używania broni
czarnoprochowej pokazując jej zupełnie wyjątkowe przestępcze, a
zaniechał zaprezentowania tej broni jako przedmiotu zawodów
sportowych, inscenizacji historycznych, a właśnie tak broń tego rodzaju
jest używana w Polsce. Informacje medialne w tym zakresie są
swobodnie dostępne w Internecie.
W ten sposób opinia publiczna została wprowadzona w błąd jakoby broń
palna czarnoprochowa była wykorzystywana wyłącznie w celach
przestępczych „zabijała Polaków”, a odbiorcy programu nie mogli poznać
przypadków użycia takiej broni w społecznie słusznych, pożądanych i
akceptowalnych celach.
Zabieg zastosowany podczas realizacji części programu w sklepie z
bronią, polegający na ukrytym rejestrowaniu obrazu i dźwięku i
przeprowadzona tam „dziennikarska prowokacja” miały wzbudzić w
odbiorcach uczucie strachu i zagrożenia oraz stworzyć wrażenie i
wywołać niepokój, że sprzedaż (nabywanie) i posiadanie broni
czarnoprochowej to działania podejrzane, kojarzone z działalnością
przestępczą i dziejące się na granicy prawa.
W istocie „ukrytej kamerze” przedstawiony zostały zgodne z prawem
(zgodne z ustawami o broni i amunicji oraz ustawą o wykonywaniu
działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami
wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o
przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym) zasady sprzedaży broni
czarnoprochowej. Jednak widz miał wrażenie, że przedstawiane są
informacje obrazujące zakazany proceder, które to wrażenie wywołane
zostało filmowaniem „ukrytą kamerą”.
Moim zdaniem przeprowadzona przez realizatorów programu "Alarm!"
„prowokacja” z użyciem ukrytej kamery była w rzeczywistości
manipulacją odbiorcą, co stanowi rażące naruszenie zasad etyki,
obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej oraz stoją w jaskrawej
sprzeczności z funkcją informacyjną i misją społeczną mediów
publicznych.
Programy i inne usługi jednostek publicznej radiofonii i telewizji w
ramach jej misji publicznej powinny rzetelnie ukazywać całą
różnorodność wydarzeń i zjawisk, sprzyjać swobodnemu kształtowaniu
się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii publicznej.
Przedmiotowy program narusza te zasady.
Domagam się aby opinia publiczna została zawiadomiona o tym, że
program nie spełniał wymogów stawianych przed nadawcą publicznym,
które wynikają z art. 21 ust. 2 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o
radiofonii i telewizji.
Z poważaniem"
"Dzień dobry,
Wnoszę skargę Telewizję Polską S.A. w związku z wyemitowanym w
dniu 20 maja 2020 roku o godzinie 20:05 na antenie TVP 1 program pt.
"Alarm!", w części dotyczącej postrzelenia z broni czarnoprochowej
kobiety w Legnicy oraz nabywania i posiadania przez obywateli takiej
broni, a w szczególności na fragment programu zrealizowany przy użyciu
ukrytej kamery.
W mojej ocenie program nacechowany był rażącym brakiem
obiektywizmu, stronniczością i nie skrywaną wrogością nadawcy wobec
broni czarnoprochowej oraz nosił znamiona manipulacji widzem.
Rażący brak obiektywizmu wynikał z faktu, że obok obrazów
przestępczego użycia broni palnej czarnoprochowej, nadawca zaniechał
zaprezentowania użycia broni czarnoprochowej w słusznej obronie
koniecznej. Nadawca zafałszował obraz używania broni
czarnoprochowej pokazując jej zupełnie wyjątkowe przestępcze, a
zaniechał zaprezentowania tej broni jako przedmiotu zawodów
sportowych, inscenizacji historycznych, a właśnie tak broń tego rodzaju
jest używana w Polsce. Informacje medialne w tym zakresie są
swobodnie dostępne w Internecie.
W ten sposób opinia publiczna została wprowadzona w błąd jakoby broń
palna czarnoprochowa była wykorzystywana wyłącznie w celach
przestępczych „zabijała Polaków”, a odbiorcy programu nie mogli poznać
przypadków użycia takiej broni w społecznie słusznych, pożądanych i
akceptowalnych celach.
Zabieg zastosowany podczas realizacji części programu w sklepie z
bronią, polegający na ukrytym rejestrowaniu obrazu i dźwięku i
przeprowadzona tam „dziennikarska prowokacja” miały wzbudzić w
odbiorcach uczucie strachu i zagrożenia oraz stworzyć wrażenie i
wywołać niepokój, że sprzedaż (nabywanie) i posiadanie broni
czarnoprochowej to działania podejrzane, kojarzone z działalnością
przestępczą i dziejące się na granicy prawa.
W istocie „ukrytej kamerze” przedstawiony zostały zgodne z prawem
(zgodne z ustawami o broni i amunicji oraz ustawą o wykonywaniu
działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami
wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o
przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym) zasady sprzedaży broni
czarnoprochowej. Jednak widz miał wrażenie, że przedstawiane są
informacje obrazujące zakazany proceder, które to wrażenie wywołane
zostało filmowaniem „ukrytą kamerą”.
Moim zdaniem przeprowadzona przez realizatorów programu "Alarm!"
„prowokacja” z użyciem ukrytej kamery była w rzeczywistości
manipulacją odbiorcą, co stanowi rażące naruszenie zasad etyki,
obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej oraz stoją w jaskrawej
sprzeczności z funkcją informacyjną i misją społeczną mediów
publicznych.
Programy i inne usługi jednostek publicznej radiofonii i telewizji w
ramach jej misji publicznej powinny rzetelnie ukazywać całą
różnorodność wydarzeń i zjawisk, sprzyjać swobodnemu kształtowaniu
się poglądów obywateli oraz formowaniu się opinii publicznej.
Przedmiotowy program narusza te zasady.
Domagam się aby opinia publiczna została zawiadomiona o tym, że
program nie spełniał wymogów stawianych przed nadawcą publicznym,
które wynikają z art. 21 ust. 2 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o
radiofonii i telewizji.
Z poważaniem"
-
- Bywalec
- Posty: 166
- Rejestracja: pt 10.maja.2019 - 14:10
- Moja broń: brak
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Pięknie ujęte i i wynurzone to co w TV wynaturzone - ale idę o zakład że przez WADZE TVPiS będzie potraktowane jako "pisanie na Berdyczów".
-
- Bywalec
- Posty: 166
- Rejestracja: pt 10.maja.2019 - 14:10
- Moja broń: brak
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
https://www.youtube.com/watch?v=fI2GbMcmI5A - film z napisami kt. trzeba włączyć.
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Jeszcze nikt na demonstracji nie wyciągnął broni. To jest tworzenie problemów gdzie żadnych nie ma.
Oni mogą tak samo o jakiejś jeszcze nie istniejącej grupie terrorystycznej rozmawiać która w przyszłości mogla by powstać. Rzad chętnie ludziom pozabrania tego typu zabawki i jak widać dosyć debilów daje im na to powód. Jeszcze dodatkowo dawać im pseudoargumenty typu ´mogło by´, nie jest zbyt mądre moim zdaniem.
Oni mogą tak samo o jakiejś jeszcze nie istniejącej grupie terrorystycznej rozmawiać która w przyszłości mogla by powstać. Rzad chętnie ludziom pozabrania tego typu zabawki i jak widać dosyć debilów daje im na to powód. Jeszcze dodatkowo dawać im pseudoargumenty typu ´mogło by´, nie jest zbyt mądre moim zdaniem.
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Czy ktoś jest na bieżąco z tym tematem? Ten pozorny brak działań ze strony MSWiA zaczyna mnie niepokoić.
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Nawet CBA może Cię pocałować w tyłek , jak masz w domu kaplicę.
https://www.o2.pl/informacje/kaplica-gi ... 809206336a
https://www.o2.pl/informacje/kaplica-gi ... 809206336a
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Sugerujesz, żeby podciągnąć broń pod relikwie?
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Nie, po prostu nie chodzić politykom ani policji na rękę, przynajmniej jeżeli mówimy o ograniczaniu praw obywatelskich. To nie są twoi przyjaciele i oni nie chcą twojego dobra. Ty masz po prostu płacić, trzymać gębę i być od ich łaski zależny.
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Prawa obywatelskie? A co to takiego? To fikcja. Urojenia ludzi, którym coś się wydaje. Ściema dla naiwnych. W praktyce ten ma prawo, kto ma siłę.
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
No...i ty innych od komuchów wyzywasz.
I co to w ogóle jest za argument by tym ludziom dawać jeszcze więcej siły? Co to za logika?
I co to w ogóle jest za argument by tym ludziom dawać jeszcze więcej siły? Co to za logika?
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Ty im niczego nie dajesz. Sami sobie biorą. Ale Ty możesz decydować o tym, czy chcesz się im wystawić.
Przy okazji - gdybyś miał obywatelstwo niemieckie, mógłbyś uzyskać w Niemczech pozwolenie na broń o wiele łatwiej niż w Polsce. Dlatego Niemcy nie płaczą po broni CP, tylko pozbyli się jej (sporo trafiło na polski rynek broni używanej) i bawią się współczesnymi modelami.
Przy okazji - gdybyś miał obywatelstwo niemieckie, mógłbyś uzyskać w Niemczech pozwolenie na broń o wiele łatwiej niż w Polsce. Dlatego Niemcy nie płaczą po broni CP, tylko pozbyli się jej (sporo trafiło na polski rynek broni używanej) i bawią się współczesnymi modelami.
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 566
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Ja się już zastanawiałem o uzyskaniu pozwolenia w Niemczech. Bo mam obydwa obywatelstwa i sobie postrzelać dwa razy w roku kiedy jestem w Polsce, to trochę mało. Ale właśnie książka która przygotowuje ludzi do egzaminów mnie przekonała że nie warto. To są wydatki kilku tysięcy Euro, a tracisz pozwolenie za głupoty jak:
Bijatyka z inną osobą (nie musiałeś nawet zaczynać, się bronic wystarczy), bo jesteś za agresywny jak nie dasz sobie czaszki zmiażdżyć.
Albo przyjdą ci do domu żeby sprawdzić czy przechowujesz według przepisów, a ty masz akurat mieszkanie nie posprzątane. Wtedy jesteś zawodny lub masz problemy psychiczne.
Ja sobie teraz załatwiłem polski paszport i jak na prawdę będzie obowiązkiem posiadania EKB, to sobie też i tą załatwię, ale wolałbym żeby prawo zostało jakie jest teraz. Mam wrażenie że w Niemczech jest tyle samo przestępstw przy użyciu broni palnej, a tu są prawa jak w Polsce kiedy uciekaliśmy(1987).
Bijatyka z inną osobą (nie musiałeś nawet zaczynać, się bronic wystarczy), bo jesteś za agresywny jak nie dasz sobie czaszki zmiażdżyć.
Albo przyjdą ci do domu żeby sprawdzić czy przechowujesz według przepisów, a ty masz akurat mieszkanie nie posprzątane. Wtedy jesteś zawodny lub masz problemy psychiczne.
Ja sobie teraz załatwiłem polski paszport i jak na prawdę będzie obowiązkiem posiadania EKB, to sobie też i tą załatwię, ale wolałbym żeby prawo zostało jakie jest teraz. Mam wrażenie że w Niemczech jest tyle samo przestępstw przy użyciu broni palnej, a tu są prawa jak w Polsce kiedy uciekaliśmy(1987).
Re: Nie jest to UOBiA ale cóś tam dłubią koło tego.
Wyluzuj. Gdzieś czytałem, że w Niemczech obecnie więcej krótkiej broni palnej jest w rękach prywatnych posiadaczy niż policji. Nie może więc być tak źle. Odwieś husarskie skrzydła, zbadaj temat jeszcze raz i wyrób pozwolenie.