Od pewnego czasu chodzi mi po głowie pomysłowe wykorzystanie ekstraktora do wyrzucania łusek w rewolwerze Cattleman <colt SAA> w którym ekstraktor <tam gdzie się przesuwa palcem wyrzucanie łusek> jest połączony na stałe w osią bębna ( patrz na obrazku nr. 1 i 2) element nr 1 znajdowałbym się przy elemencie nr 2. przez co podczas szybkiego wymieniania bębna ośka nam nie wyleci z rewolweru podczas wysuwania, a po drugie będzie łatwiej to chwycić, oczywiście ten pręcik w ekstraktorze musiałby być skrócony i zamieniony najlepiej czymś grubszym żeby był bardziej stabilny wewnątrz. Takie rozwiązanie pewnie wymagałoby zakupienia nowego ekstraktora i osi bębna i kilku małych spawów. Z drugiej strony zastanawiam się czy gdyby zainstalować mocniejszą sprężynę w ekstraktorze nie uzyskalibyśmy automatycznego wysunięcia osi bębna po naciśnięciu tego guzika który odblokowuje ośkę (patrz nr.3) z drugiej strony ekstraktora pewnie mogłaby być jakaś mniejsza sprężynka amortyzująca ten ruch bo jednak ten ekstraktor jest zainstalowany na małej śrubce. Co o tym sądzicie? czy jest to w ogóle możliwe pewnie byłoby z tym trochę roboty i projektowania ale myślę że pomysł do zrealizowania. Teoretycznie takie rozwiązanie dałoby możliwość najszybszej wymiany bębna w rewolwerze nawet szybsze niż we współczesnych modelach z bębnem wysuwanym na bok.
