
Jak zwykle pytanie nietypowe. Kolega szuka dla siebie karabinu do rekonstrukcji, ale również do strzelania, nie chciałbym rozwodzić się tu nad historycznością danego modelu lub jej brakiem, raczej chciałbym prosić was o radę. Rozważa on zakup P53 lub Springfielda '61. Oba ze stajni Chiappy. Teraz pytanie do was... O ile o springu są zazwyczaj dobre opinnie o tyle o P53 są bardzo różne, od zachwytu po totalne zjechanie i zrównanie z błotem.
Ma może ktoś z Was doświadczenie?
Z góry dzięki za wszelką pomoc
