Papier na owijki
Papier na owijki
Czy ten papier nadaje się na owijki ?
https://www.gimmik.net/Papier_japonski_ ... ,6136.html
https://www.gimmik.net/Papier_japonski_ ... ,6136.html
-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Papier na owijki
Zakładam że chodzi o owijki do pocisków Pritchetta. Papier japoński jest odporny, nie zawiera kredy i dobrze chłonie smar. Skoro musimy zapomnieć o papierze drzewnym i nie mamy papieru z bawełnianych szmat, to ten na zdrowy rozum powinien być akceptowalnym zamiennikiem. Jednakże gramatura 12 g/m2 odpowiada grubości zaledwie ok. 0.02 mm. Do pokrycia modelu szybowca - super, ale czy w Enfieldzie tak skrajnie cienki papier zapewni wystarczające smarowanie pocisku i - mimo swojej wytrzymałości - nie zostanie pocięty na ostrym gwincie lufy? W oryginalnych patronach do Enfielda owijki były, zdaje się, dużo grubsze. W sklepach modelarskich papier japoński powinien być dostępny także w gramaturze przynajmniej ok. 25 g/m2.
Re: Papier na owijki
....
rmatysiak tak beda traktowane twoje denne zaczepki oraz bezsesowne wrzutki...tu miema miejsca na twe frustracje i problemy z psyche.
W kwesti merytorycznej piszesz ze te papierowe owijki potrzebujesz do pociskow typu Pritchett [czyli Minie bezrowkowe] , na bezowym forum dales link do filmiku o owijkach papierowych dla pociskow broni nabojowej i to wdodatku Nitro
to popierwsze , po drugie gdzie ty biedaczku teraz kupisz taka kokile do owych pociskow jak zadna firma NIEPRODUKUJE TEGO SERYJNIE
po trzecie głąbie patentowy pociski typu Pritchett NIEOWIJA sie ''łatka papieru'' tylko laduje z papierowego patrona a to jest dyletancie znaczaca roznica...
rmatysiak tak beda traktowane twoje denne zaczepki oraz bezsesowne wrzutki...tu miema miejsca na twe frustracje i problemy z psyche.
W kwesti merytorycznej piszesz ze te papierowe owijki potrzebujesz do pociskow typu Pritchett [czyli Minie bezrowkowe] , na bezowym forum dales link do filmiku o owijkach papierowych dla pociskow broni nabojowej i to wdodatku Nitro


Re: Papier na owijki
prawda boli ?
"po drugie gdzie ty biedaczku teraz kupisz taka kokile do owych pociskow jak zadna firma NIEPRODUKUJE TEGO SERYJNIE"
rusznik są dwie firmy produkujące takie kulolejki.
" Pritchett NIEOWIJA sie ''łatka papieru'' tylko laduje z papierowego patrona a to jest dyletancie znaczaca roznica..."
z polecanej przez ciebie strony
http://www.svartkrutt.net/articles/vis.php?id=15
i kto tu jest głąbem ?
jak chcesz rozmawiać o beżowym forum zapraszam do rozmowy tam a nie tutaj.
"po drugie gdzie ty biedaczku teraz kupisz taka kokile do owych pociskow jak zadna firma NIEPRODUKUJE TEGO SERYJNIE"
rusznik są dwie firmy produkujące takie kulolejki.
" Pritchett NIEOWIJA sie ''łatka papieru'' tylko laduje z papierowego patrona a to jest dyletancie znaczaca roznica..."
z polecanej przez ciebie strony
http://www.svartkrutt.net/articles/vis.php?id=15
i kto tu jest głąbem ?
jak chcesz rozmawiać o beżowym forum zapraszam do rozmowy tam a nie tutaj.
Re: Papier na owijki
rmatysiaku koniec z karmieniem trolla...jestes czlowieczku jak dziecko z swymi wrzutkami i pytankami...poszukaj gdzie indziej towarzystwa do podobnej dyskusji proponuje Rybnik ul.Gliwicka 33.
Re: Papier na owijki
papier bawełniany jest u nas normalnie dostępny tyle że dosyć drogi bo jakieś 30-90 zł za 20-30 kartek a4 no i jeszcze trzeba znać odpowiednią grubość bo występuje w różnej gramaturze. Szczerze mówiąc robienie owijek to tak jak pisze rusznik komplikowanie sobie życia. Owszem są one wskazane ale w takich karabinach jak np. whitworth i to do tego jak ładuje się ze 100 albo więcej grain prochu. Więc pomijając jakieś nieliczne przypadki to po prostu bez sensu.
Re: Papier na owijki
strzelać z pocisków Pritchett powinno się z owijka papierową. One są mocno podkablibrowe.
Tutaj masz wymiarów pocisków:
http://svartkrutt.net/articles/bilder/p ... b_stor.jpg
Kupiłem papier japoński najlżejszy, jest bardzo wytrzymały grubość 0,002 cala
kulolejke powinienem mieć jak dobrze pójdzie za tydzień - półtora, zrobię pociski i przetestuje.
Tutaj masz wymiarów pocisków:
http://svartkrutt.net/articles/bilder/p ... b_stor.jpg
Kupiłem papier japoński najlżejszy, jest bardzo wytrzymały grubość 0,002 cala
kulolejke powinienem mieć jak dobrze pójdzie za tydzień - półtora, zrobię pociski i przetestuje.
Re: Papier na owijki
Poszło PW
Re: Papier na owijki
Czy używał ktoś klasycznego papieru do pieczenia w celu owinięcia pocisku do karabinu wojskowego? Taki lekko brązowy.
Może celem uzupełnienia, pocisk o masie 494 grain i długości 23,7 mm do lufy Enfielda o skoku gwintu 1:78" czyli teoretycznie jest dość optymalny. Niestety bez owijki wpada w lufę jak w kaczy kuper.
Zdarzyło mi się owijać i smarować pociski w papierze śniadaniowym (doczytałem się że są jednak "tłuszczoodporne") , ale tego do pieczenia jeszcze nie używałem.Papier do pieczenia, przeznaczony jest do beztłuszczowego pieczenia – używając go, nie musimy smarować foremki lub blachy tłuszczem. Wykonany jest z włókien celulozowych, które są obustronnie pokryte silikonem. To dzięki niemu papier nie przykleja się ani do foremki ani, co ważniejsze, do ciasta
Może celem uzupełnienia, pocisk o masie 494 grain i długości 23,7 mm do lufy Enfielda o skoku gwintu 1:78" czyli teoretycznie jest dość optymalny. Niestety bez owijki wpada w lufę jak w kaczy kuper.
-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Papier na owijki
Mam ten sam problem z mocno rozkalibrowanym oryginalnym Enfieldem. Widzę potencjalny problem: czy papier zupełnie nie trzymający tluszczu zapewni skuteczne "smarowanie" pocisku? W foremce nie ma tarcia - chodzi tylko o nie przylepianie się. W lufie tarcie jest duże - a jak zadziała silikonowe pokrycie? Zafunkcjonuje jak smar czy przylepi się do scianek lufy? Rusznik proponował próbę ze zwykłym, prążkowanym papierem pakowym, który przede wszystkim jest mocny ale przyjmie też trochę smaru. Oryginalnie na owijki stosowano papier bawełniany, który nie wycierał lufy. Chciałem popróbować z czymś takim:
https://allegro.pl/oferta/papier-arches ... 7967098065
mam jednak wątpliwości czy tego typu papier jest wystarczająco wytrzymały. Próbował ktoś czegoś podobnego?
https://allegro.pl/oferta/papier-arches ... 7967098065
mam jednak wątpliwości czy tego typu papier jest wystarczająco wytrzymały. Próbował ktoś czegoś podobnego?
Re: Papier na owijki
Gramatura 250 g/m2 to już jest brystol. Jest 3 razy cięższy od zwykłego papieru do drukarek który ma 80 g/m2.
-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Papier na owijki
Masz oczywiście rację. Miał być 120g/m2 ale zniknął z oferty i pomyłkowo dałem zły link. Myślałem o nawijaniu tego 120g na mokro. Wtedy podobno obkurcza sę i po wyschnięciu schodzi do grubości ~0.09 mm.
Re: Papier na owijki
Na razie nie mam zbyt dużych chęci na owijanie pocisków, ale zrobiłem szablon który umożliwia wycięcie owijki wystarczające na dwukrotne owinięcie miniaka. W zimną lufę wchodzi suwliwie i to bez smarowania. Muszę jednak zrobić kilka prób owijania 'na mokro", Darek podpowiedział mi by kleić je na mleko zamiast na wodę. Robiąc wcześniejsze próby kleiłem pocisk na smar i też się jakoś trzymało, ale celne to nie było.


Re: Papier na owijki
Nadszedł czas na podsumowanie celności tych owijanych pocisków. Mi niestety w Enfieldzie się nie sprawdziły choć wchodziły dość suwliwie bez zbytniego oporu. Czasem po strzale kilka metrów od wylotu lufy opadał owijkowy papier.
Pierwsza tarcza to dwie serie trzystrzałowe z dwóch różnych naważek (48 gr ta wyższa - nastawa 1 i 53 gr i nastawa 0 celownika) i dwóch różnych nastaw celownika. Jeden pocisk uderzył jako skośnik więc dostrzeliłem. Tarcza druga to już łącznie cztery serie z różnych naważek i piąta seria (to te 4 strzały w czarnym) sprawdzony pocisk ze sprawdzoną naważką strzelony stojąc bez podparcia. Pociski w owijce bardzo mocno ściągały w lewo, a teoretycznie miały optymalną długość, optymalną masę i dopasowaną owijkę do kalibru lufy i dobrze były nasmarowane. Więc mam zmarnowane trochę prochu, trochę ołowiu, trochę czasu ale zdobyte doświadczenie


Pierwsza tarcza to dwie serie trzystrzałowe z dwóch różnych naważek (48 gr ta wyższa - nastawa 1 i 53 gr i nastawa 0 celownika) i dwóch różnych nastaw celownika. Jeden pocisk uderzył jako skośnik więc dostrzeliłem. Tarcza druga to już łącznie cztery serie z różnych naważek i piąta seria (to te 4 strzały w czarnym) sprawdzony pocisk ze sprawdzoną naważką strzelony stojąc bez podparcia. Pociski w owijce bardzo mocno ściągały w lewo, a teoretycznie miały optymalną długość, optymalną masę i dopasowaną owijkę do kalibru lufy i dobrze były nasmarowane. Więc mam zmarnowane trochę prochu, trochę ołowiu, trochę czasu ale zdobyte doświadczenie


