Moletowanie kolby.

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Moletowanie kolby.

Post autor: .Tomek.44 »

zawsze podobalo mi sie jak bron byla wykonczona w ten sposob
Obrazek
niestety tylko drogie repliki maja molet.
wiec pozostaje tylko wykonanie samemu lub zlecenie rusznikarzowi.
niestety taka usluga u rusznikarza kosztuje okolo 200 pln.

postanowilem wiec wykonac molet samodzielnie.
probowalem roznych narzedzi,pilnikow,dlut ale efekty byly marne.
nie pozostalo nic innego jak kupic oryginalne narzedzia.
dzieki Rusznikowi dowiedzialem sie czego szukac.
Obrazek
elemety tnace wygladaja tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
te srebrne z drobnymi zabkami sa firmy Dem-Bart - idealne do wykanczania
a czarne to Brownells - do obrobki wstepnej

narzedzia wygladaja tak:
Obrazek
w trakcie uzytkowania okazalo sie ze konieczna jest czesta wymiana koncowek wiec zeby tego uniknac dorobilem sobie wiecej uchwytow
Obrazek
a tak wygladaja efekty mojej pracy

w trakcie
Obrazek

i wykonczone
Obrazek
Obrazek

wykonanie moletu wymga cierpliwosci i czasu ale przy odrobinie wprawy efekty sa.
musze jeszcze zrobic molet na swojej skalce i rewolwerze.wtedy bede mogl przyjmowac zamowienia zeby mi sie inwestycja zwrocila :)
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

:-)
Mnie sie podoba.... gratuluje "zacięcia" do sprawy...
a tak swoją drogą to w takich różnych ksiażeczkach opisuja, że w dobrych firmach dalej jest to robione ręcznie- przez kobiety_ bo maja więcej cierpliwości :))))) a tutaj bym sie spierał...
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

cierpliwosc jest najwazniejsza.jak tylko chcesz szybciej to zaraz narzedzie ucieka. :?
ja to robilem co wieczor po 1-2 godziny dziennie a nie jako codzienna 8 godzinna prace.jak bym mial tek zarabiac to chyba bym zwariowal po tygodniu :-x
Remington
Posty: 37
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 17:14
Lokalizacja: Trójmiasto
Moja broń:

Post autor: Remington »

Też się zajmowałem moletowaniem, ale na zasadzie próby. Narzędzie wykonałem sam, z czym było trochę roboty. Największy problem mialem z równoległym prowadzeniem narzędzia, zwłaszcza na powierzchniach walcowych. Tu nie ma poprawek, jeden zły ruch i ślad zostaje.
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

Remington pisze: Największy problem mialem z równoległym prowadzeniem narzędzia, zwłaszcza na powierzchniach walcowych.
dlatego sa te koncowki ktore maja zabki w dwoch lub trzech rzedach
waliza
Posty: 22
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 23:10
Moja broń:

Post autor: waliza »

ile te narzedzia kosztowaly?
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

Remington
Posty: 37
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 17:14
Lokalizacja: Trójmiasto
Moja broń:

Post autor: Remington »

Całkiem przystępna cena. Kurcze, nie wpadłem na to, by zostawić jeden trójkątny profil bez nacięć (ząbków), jako prowadzący. Jka będę miał trochę czasu, to zrobię coś podobnego.
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

chyba nie warto.lepiej kupic.
Maki
Posty: 22
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 16:58
Lokalizacja: WARSZAWA
Moja broń:

Post autor: Maki »

tomek.44 pisze:chyba nie warto.lepiej kupic.
A masz coś takiego do sprzedania ?
Ja próbowałem robić takie nacięcia chwiejakiem , ale słabej jakości wychodzą te rowki . :-(
chudej
Bywalec
Posty: 126
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 10:04
Moja broń:

Post autor: chudej »

A mógłbyś poprawić na starej kolbie?
jacek sygula
Bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: krakow
Moja broń:

Post autor: jacek sygula »

przede wszystkim trzeba mieć dobrą ręke-na narzędzia szkoda wydawać pieniądze-przyrząd zrobiony ze szydełka-jest dobry i tani-żeby samodzielnie moletować-oprócz zdolności manualnych[podstawa!!!] trzeba wiedzy!!!-z tego co mi tłumaczył znajomy z wrocławia-ważny jest KąT pod jakim rozchodzą sie nacięcia!!!-tu też rządzą zasady!!!-zdaje sie 60stopnii tyle mojej wiedzy na temat moletowania-acha jak sie spotkamy na zawodach pokaże pistolet z moletką tego mojego znajomego.
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

chudej pisze:A mógłbyś poprawić na starej kolbie?
nie ma sprawy.
.Tomek.44
Bywalec
Posty: 193
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 12:01
Moja broń:

Post autor: .Tomek.44 »

zabralem sie wlasnie za rekojesc mojego navy.zdjalem lakier i jak jutro bedzie padalo zaczne molet.
czy widzieliscie gdzies zdjecia navy z moletem ?znalazlem tylko adamsy.
chetnie bym podejrzal jak jest zrobiony.
MarkuZ
Posty: 4
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 20:54
Moja broń:

Post autor: MarkuZ »

Znalazłem zdjęcie urządzenia do zmechanizowanego wykonywania nacięć
http://www.hegmans.de/theo/fischhaut.htm
na tej stronie było też zdjęcie podobnego narzędzia tylko z kilkoma frezami, ale nie mogę go znaleść. (Na stronce tej jest pozatym kilka ciekawostek)

Pozdrawiam
Marek
ODPOWIEDZ