kule podkalibrowe czy nadkalibrowe

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
PIROTECHNIK
Posty: 2
Rejestracja: pt 20.sty.2012 - 19:45
Moja broń:

kule podkalibrowe czy nadkalibrowe

Post autor: PIROTECHNIK »

Witam

Czy ktoś może się podzielić swoimi doświadczeniem i umiał by mi doradzić czy lepiej jest kupić kule podkalibrowe na flejtuchu czy lekko nadkalibrowe i czy w ogóle jest taka opcja.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 960
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Post autor: Czarnowidz »

Lepiej jest zastosować kule podkalibrowe na flejtuchu.Jest trochę zabawy z właściwym doborem kalibru kuli i grubości flejtucha oraz właściwego smaru ale z tego co zdążyłem zaobserwować to chłopaki uzyskują na podkalibrowych i flejtuchu leprze rezultaty.

Odnośnie nadkalibrowych oczywiście że można ale trzeba dobrać taką średnicę kuli by była ona pewnie prowadzona w gwincie lufy ale jednocześnie by nie była zbyt duża gdyż będzie to powodować duże opory przy jej przepychaniu przez lufę co spowoduje znaczne zdeformowanie pocisku - kuli.

Z nadkalibrową są też problemy z utrzymaniem na niej smaru a co za tym idzie i z zaołowieniem lufy.
waldy
Posty: 93
Rejestracja: pn 30.mar.2009 - 22:17
Moja broń:

Post autor: waldy »

PIROTECHNIK - napisz coś więcej, z czego chcesz strzelać? Wtedy pewnie dostaniesz więcej sprawdzonych rad. Jeśli to pistolet to generalnie podkalibrowa na flejtuchu.
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

Coś mi mówi, że kolega ma Derringera Philadelphia 8-)
PIROTECHNIK
Posty: 2
Rejestracja: pt 20.sty.2012 - 19:45
Moja broń:

Post autor: PIROTECHNIK »

Tak dokładnie, niedawno stałem się dumnym posiadaczem Derringera Philadelphia kal. 45
waldy
Posty: 93
Rejestracja: pn 30.mar.2009 - 22:17
Moja broń:

Post autor: waldy »

No to masz klasykę i to się chwali. Teraz tylko zacznij grać w karty. A tak na poważnie to w czymś takim chodziło o "zniechęcenie" klienta na odległość blatu stołu więc czy to było ładowane pod czy nad kalibrową kulą to wielkiej różnicy nie robiło - kiedyś oczywiście.
ODPOWIEDZ