"psy szczekają a karawan jedzie dalej"

Do rzeczy.
Sam optowałem za powrotem Rusznika na żółte forum i nadal chciałbym go tam widzieć, bo to największe forum a wiedza Wojtka jest nam potrzebna.
Nie uważam się z bronioznawcę ani historyka, moja wiedza jest na poziomie amatorskiego zainteresowania.
Niemniej zniesmaczają mnie odpowiedzi zaczynające się od słów "kto ci takich głupot naopowiadał?"
Chętnie tłumaczę nowym userom elementarne rzeczy, bo najczęściej spotykają się z odpowiedzią pt. "poszukaj lupką" albo wręcz z drwinami. Zazwyczaj taki młody człowiek już nie nie poszuka i zrazi się do naszego hobby i naszego forum.
Cieszy mnie, że Rusznik już zaczął pisać poprawnie, bez ortów.
Ludzie z dysleksją i dysortografią nie są nieuleczalni jak się powszechnie uważa. Wystarczy rehabilitacja i nie ma w niej żadnej ujmy. Dyslektykami byli Leonardo da Vinci, Einstein, czy Edison.
Trzeba trochę wysiłku ale najważniejsze, żeby zrobić pierwszy krok, powiedzieć "mam problem ale poradzę sobie".
Rusznik napisał mi, że zazdroszczę mu posiadania oryginalnej broni.
Nie zazdroszczę, bo nie mam w sobie pasji kolekcjonera.
Słyszałem nawet taką brzydka teorię, że kolekcjonerzy to ludzie zakompleksieni a fakt, że posiadają w zbiorach coś wyjątkowego, czego nikt nie ma jakoś ich nobilituje. Nieważnie, czy chodzi o znaczek pocztowy, Słoneczniki van Gogha, czy rzadko spotykany karabin.
Uważam kolekcjonowanie prawdziwych okazów za pożyteczne wariactwo.
Jeszcze problem powtarzany przez Rusznika pt. "wiedza kosztuje", więc wykasuję swoje posty na iwebie. Jeśli nie pozwolą, to do sądu pójdę!
Tego nie rozumiem. Chodzi o kasę za kupione książki, czy to tylko złość na wiatrówkowych moderatorów?
Rozpisałem się...
pozdrawiam
szczególnie Wojtka
