Czy taka organizacje jest potrzebna?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
amadeusz
Stary bywalec
Posty: 594
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 09:44
Moja broń:

Post autor: amadeusz »

Twoje przemyślenia , wcale nie są śmieszne . Są smutne .

pimpek
Remington
Posty: 37
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 17:14
Lokalizacja: Trójmiasto
Moja broń:

Post autor: Remington »

Kwestia jest w tym kto czego oczekuje od stowarzyszenia.
Przykład rekonstrukcji bitew okresu napoleońskiego nie jest do końca trafiony, gdyż większość grup rekonstrukcyjnych nie jest zrzeszona. Proch i wszelkie pozwolenia załatwia organizator bitwy.

Z drugiej strony w czasach, gdy repliki broni odprzodowej nie były jeszcze legalne, ludzie w mundurach bez problemu z takiej broni strzelali.
Obowiązywała z policją niepisana umowa (przynajmniej w Gdańsku), że puki masz na sobie mundur i nie strzelasz po lasach, to możesz być spokojny.

Było to ryzykowne wyjście z sytuacji, ale jedyne możliwe. No i się sprawdziło.
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

GregS pisze:Po tygodniu od ostatniego postu i lekturze tematow na obydwu forach doszedlem do wniosku ,ze nigdy nie powstanie stowarzyszenie o jakim mowa w topicu :-x :-(
A ja myślę, że powstanie ale jako twór grupujący tylko część aktywną.
GregS pisze:...I tu pytanie: Jak wiec moze powstac jakas reprezentujaca nas organizacja?
Latwiej maja bractwa ryserskie ,kurkowe-rekonstrukcyjne gdyz zrzeszaja pasjonatow danej epoki ,hobbystow ktorzy zyja tym co robia i sa gotowi do obrony swoich wartosci.
Popatrzmy jak sa zorganizowani ?(...)
Mogę zapewnić, że też się żrą między sobą. Po prostu to zostaje wewnątrz środowiska. Ale fakt. To zabawa tylko dla hobbystów. I to nas łączy, że mamy wspólne zainteresowanie danym okresem.
GregS pisze:Zobaczmy co wyprawiaja ?
Przeciez ponad 100 000turystow co roku jezdzi ogladac bitwe pod Grunwaldem w ktorej biora udzial tysiace rycerzy ! .
Rekonstrukcje Ncy Listopadowej ,bItw epoki napoleonskiej itp sa mozliwe dzieki pasjonatom ktorym zalezy by sie cos dzialo .Strzelanie z armat na ulicach miast ,palby karabinowe i cale armie uzbrojonych po zeby zolnierzy.Skad oni biora proch ?
Ktorzy wszelkie problemy natury urzedowej zalatwiaja bez strachu i leku ,sa solidarni w dazeniu do celu .
I dlatego sa silni i sie z nimi licza .Moze wiec trzeba wziac z nich przyklad ?
Te największe imprezy to zazwyczaj dzieło pojedynczych osób lub małych grup - wizjonerów. Trochę jak wyjazd markap na MŚ. Kilku znajomych się spotkało pod grunwaldem i powiedzieli "zróbmy za rok wielką bitwę". I to działa. A z wieloma innymi projektami to tak jak wcześniej napisałem - kwasów i stresu z organizacją nie trzeba rozgłaszać. Ale zapewniam, że kłopoty są.
GregS pisze:Ale jak ?
Jak polaczyc rozne priorytety i ogolna niechec do stowarzyszen i zwiazkow ?
Jestem ciekawy czy jesliby powstala grupa rekonstrukcyjna odtwarzajaca jakis oddzial z powstania styczniowego to czy tez mieliby problem z interpretacja ustawy ?Daty?Dopuszczonej broni ?
Czy po prostu wystapiliby o zbiorowe zezwolenie(cos podobnego istnieje na kusze wydawane na bractwo) na bron kapiszonowa wszelkiego rodzaju i trzpieniowa ,rownie czesto uzywana w powstaniu?
Mozeto wlasnie tedy droga ....
Kto jest za tym by rozszerzyc asortyment o inne rodzaje broni kapiszonowej po 1850 powinien zalozyc grupe rekonstrukcyjna np armii US lub konfederatow lub Zuawow styczniowych .
Moze to tak sie robi ?
Grupa taka bedzie zrzeszac zapalencow .,pasjonatow i idealistow oddanych sprawie.
A inni ? Niech sobie sami radza ....
Co do broni to nie wiem jakby się zachowano. Mogę powiedzieć, że często grupa "ma dojścia" do policji lub władzy. I z tą władzą można się dogadać. Sztuka kompromisu. W końcu ważne jest bezpieczeństwo i jeżeli jest zapewnione i jeżeli jest porządek to policja gotowa jest na ustępstwa. Ale to musi być kontakt oparty na szacunku i zrozumieniu drugiej strony.

Co do zbiorowego pozwolenia na kusze to nie wiedziałem, że takie istnieje.

Grupa zrzeszająca zapaleńców pewnie powstanie. W końcu, któregoś dnia ktoś rzuci pomysł.
Ale tu trzeba czegoś więcej niż zawodów które są zamkniętym światem. Raczej przygotowanie się na spotkania z turystami, objaśniania, pokazania i może pozwolić na strzał na przygotowanej strzelnicy? I tu widzę działania takiego stowarzyszenia - jako ludzi chcacych propagować ten rodzaj wypoczynku.
A grupa rekonstrukcyjna? Trzeba tylko chcieć. Są już kowboje będą i inni.
A często taka grupa nie ma prawdziwej broni - a jedynie deko.

Siedzę w tym (grupy historyczne) od 1995 roku. I wiem co udało się wypracować. Tego mi brakuje w strzelaniu cp w Polsce.

Pozdrawiam!
GregS
Posty: 63
Rejestracja: sob 21.paź.2006 - 04:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Moja broń:

Post autor: GregS »

Dzieki Remington ,dzieki Mincerz :-)

Wlasnie chodzilo o opinie kogos kto dziala w ramach takich grup .Przyznam sie ze nie wiem jak one funkcjonuja i czy sie kloca, czy nie ,ale zawsze jestem pod wrazeniem organizacji i rozmachu...

Musza byc pasjonaci by to poprowadzic .Innej drogi nie ma .CHoc jeden ,ale musi ...

A u nas (forum jedno i drugie )jak sie ktos wychyli ,to zostaje z miejsca niszczony..
To nie tedy droga ...

A umowy z policja :D ,jestem za, a nawet bardziej :-)
Ostatnio zmieniony pn 13.lis.2006 - 17:56 przez GregS, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Smoking Gun
Bywalec
Posty: 443
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 15:12
Lokalizacja: Trójmiasto (no prawie)
Moja broń:

Post autor: Smoking Gun »

Remington – właśnie, zależy co się oczekuje.

Tylko odpowiedzcie mi na jedno pytanie, ustawę zmieniono dopisując tylko słowo <replika>.

Czyli oryginały można było posiadać na tych samych zasadach, no i strzelać chyba tez ?????


Było az tak ciężko dostać oryginały, czy były az tak drogie?????
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

GregS pisze:A umowy z policja :D ,jestem za, a nawet bardziej :-)
Najlepiej działa w połączeniu z informacją, że władze lokalne wszystko wiedzą, akceptują i zostały im pokazane stosowne papierki.
No i zaproponować uczestnictwo grupy w jakiejś miejscowej imprezie.
GregS
Posty: 63
Rejestracja: sob 21.paź.2006 - 04:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Moja broń:

Post autor: GregS »

Czyli znowu sie klania "nasze"niezorganizowanie :-(
Podejrzewam ze oprocz Czerska malo kto zdobedzie sie na odwage by uczestniczyc w imprezie miejskiej o integracji,chociaz paru strzelcow na te okolicznosc nie mowie :(

Ludzie strzelaja bo lubia ,ale z wladza nie chca miec doczynienia ....
Poniekad ich rozumiem .
Mam znajomego ktorego zarazilem cp .Do tego stopnia wsiakl :lol: ze strzela razem z zona (zreszta ktora strzela lepiej od niego) i razem przez 3 miesiace wystrzelali ponad 5000 razy :shock: .Ale ciagle ma watpliwosci czy Navy jest totalnie legalny ,bo przeciez jest data i kazdy "dupek" z wladzy moze sie czepnac .Kupil sobie enfielda i kazal wygrawerowac date 1850 by kazdemu, kto ma watpliwosci ja pokazywac .

I tak robi wiekszosc strzelajacych z cp.

Ale to wladza powinna sie orientowac co wolno ,a czego nie, a nie KOwalski ....
I dlatego jest jak jest...
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

No i TU widzę takie stowarzyszenie. Na imprezie strzeleckiej pokazywać broń, dać strzelić. Nawiązać kontakt z przybyłymi "cywilami" jak to mówimy. Niech dotkną, pomacają, będą szczęśliwi... Na pewno część się zapali do takiego sportu a na pewno nie będzie przeciw.
Na samym początku ruchu "historycznego" często ludzi w zbrojach (wczesne i późne średniowiecze) traktowano jak wariatów. Po kilku latach ciężkiej pracy przynajmniej nikt nas się nie boi.

A ile jest stron o tematyce strzeleckiej?
Ile jest grup mających strony?
Nawet takiego akcentu brakuje!
Awatar użytkownika
Łucznik
Bywalec
Posty: 157
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 10:29
Lokalizacja: Czerskie Bractwo Kurkowe
Moja broń:

Post autor: Łucznik »

Mogę?

Chciałem napisać ten post z pozycji zarozumialca, bufona i beserwisera bo poza taka najbliższa jest memu charakterowi, ale spróbuję nieśmiało.

Że jest potrzeba istnienia takiej organizacji widać po zaangażowaniu w dyskusję w tym i w pokrewnych tematach.

Tyle tylko, że aby spełnić oczekiwania kolegów co do tej organizacji nie może to być ani stowarzyszenie zwykłe ani kwalifikowane, lecz stowarzyszenie stowarzyszeń.

Wniosek z tego oczywisty: za organizowanie tego tworu winni się zabrać właściwie umocowani reprezentanci istniejących: klubów, stowarzyszeń, bractw i tp.

Dla kolegów niezrzeszonych pozostaje droga: róbcie swoje, lokalne grupy; rejestrujcie je i delegujcie reprezentanta do założenia tego o czym tak ładnie piszecie.

Tę drogę wybrały osoby zrzeszone w Bractwie czerskim. Mamy własne, w miarę sprawne stowarzyszenie, realizujemy swoje cele na lokalną skalę. Czekamy aż ktoś wreszcie pęknie, powie "dość! tak dalej być nie może" i dojrzeje wraz z nami do założenia takiej ogólnopolskiej organizacji.
Remington
Posty: 37
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 17:14
Lokalizacja: Trójmiasto
Moja broń:

Post autor: Remington »

Ciągle nie do końca wiem jaki ma być cel organizacji. Rozumiem, że chodzi o akceptację, zrozumienie naszego hobby, przychylność i pomoc w kłopotach, zawiłościach prawnych itp.

Aby to osiągnąć, organizacja taka MUSI BYĆ UŻYTECZNA PUBLICZNIE.
Jak strzelcy czarnoprochowi mogą być użyteczni? Owszem, są, ale tylko bractwa kurkowe i grupy rekonstrukcyjne (żywa historia, promowanie patriotyzmu, historycznych tradycji, etc, etc...). W tym wypadku warto się zastanowić, czy tworzyć stowarzyszenie, które będzie istniało tylko na papierze i raz w tygodniu na strzelnicy.

Może warto zrobić coś więcej?
Awatar użytkownika
cpt.Nemo
Stary bywalec
Posty: 516
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: cpt.Nemo »

Mincerz pisze:Na imprezie strzeleckiej pokazywać broń, dać strzelić. Nawiązać kontakt z przybyłymi "cywilami" jak to mówimy. Niech dotkną, pomacają, będą szczęśliwi... Na pewno część się zapali do takiego sportu a na pewno nie będzie przeciw.
Alez to sie juz dzieje :)
Nie wszedzie, niesmialo, ale od ponad roku conajmniej tak sie dzieje w Czersku na tamtejszych imprezach kulturalnych na zamku.
Ten zamek to raczej trawiasty podworzec zamkowy otoczony murami a od strony rzeki niskim murkiem, takim okolo pol metra :)
Tam odbywaja sie rozne imprezy i tam mozna wielu z nas spotkac z bronia i czesto huczacych i dajacych pohuczec.
A czasem i dziala bywaja.
Jakos nikt nas nie wygania a ludzie sa ciekawi. Trzeba sie troszke nagadac czasami, naopowiadac, pokazac, wytlumaczyc i warto to robic. A powoli nadchodzi czas inscenizacji.
Dzis doszla do mnie ksiazka Bartlomieja Szyndlera - Pojedynki.
No mozna powiedziec mala kopalnia scenariuszy do inscenizacji, ktora mozna zrobic doslownie w kilka osob. Bedzie i widowiskowe i pouczajace.
Przeciez pomyslow nie brak, wystarczy sie tylko odrobinke rozejrzec dokola.
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

cpt.Nemo pisze:Alez to sie juz dzieje :)
Nie wszedzie, niesmialo, ale od ponad roku conajmniej tak sie dzieje w Czersku na tamtejszych imprezach kulturalnych na zamku.
Ten zamek to raczej trawiasty podworzec zamkowy otoczony murami a od strony rzeki niskim murkiem, takim okolo pol metra :)
Zamek w Czersku znam na pamięć. Jestem członkiem honorowym Hufca Kasztelanii Czerskiej. Grupa odtwarza okres późnego średniowiecza. Z tym, że obecnie jest w fazie uśpienia. Ze 3 lata byłem tam częstym gościem.
cpt.Nemo pisze:Tam odbywaja sie rozne imprezy i tam mozna wielu z nas spotkac z bronia i czesto huczacych i dajacych pohuczec.
A czasem i dziala bywaja.
Jakos nikt nas nie wygania a ludzie sa ciekawi. Trzeba sie troszke nagadac czasami, naopowiadac, pokazac, wytlumaczyc i warto to robic.
I tak to powinno działać na każdej imprezie. To wspaniale, że jest ekipa której się chce i która działa. Oby takich więcej. Wiem doskonale, że to trudne a jednocześnie dające wiele satysfakcji, zajęcie.
cpt.Nemo pisze: A powoli nadchodzi czas inscenizacji.
Dzis doszla do mnie ksiazka Bartlomieja Szyndlera - Pojedynki.
No mozna powiedziec mala kopalnia scenariuszy do inscenizacji, ktora mozna zrobic doslownie w kilka osob. Bedzie i widowiskowe i pouczajace.
Przeciez pomyslow nie brak, wystarczy sie tylko odrobinke rozejrzec dokola.
Dobrze przemyślana i wykonana inscenizacja to jedna z najtrudniejszych form popularyzacji i zabawy. Trzymam kciuki!

Mam nadzieję, że niedłudo zawitam na strzelnicę w Warce. Broń czeka tylko czasu brak.. No i ta pogoda..

Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony wt 14.lis.2006 - 09:30 przez Mincerz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
amadeusz
Stary bywalec
Posty: 594
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 09:44
Moja broń:

Post autor: amadeusz »

Remington pisze: Aby to osiągnąć, organizacja taka MUSI BYĆ UŻYTECZNA PUBLICZNIE.
Jak strzelcy czarnoprochowi mogą być użyteczni? Owszem, są, ale tylko bractwa kurkowe i grupy rekonstrukcyjne .......
Może warto zrobić coś więcej?
Krzysiek w tym roku zajął 5 miejsce na Mistrzostwach Świata w Bordeaux . Marek i Adolf też nie byli ostatni . W rozumieniu interesu naszego kraju i interesu strzelców CP ten wyjazd był bardzo pożyteczny .


pimpek

P.S. Przyznaję rację Remingtonowi . Musi być sens powołania takiego stowarzyszenia. I podoba mi się podejście do sprawy przez Łucznika . Niech to jest stowarzyszenie , stowarzyszeń.
Awatar użytkownika
Szuwaks
Posty: 43
Rejestracja: pn 23.paź.2006 - 22:55
Lokalizacja: Poduszkowo
Moja broń:

Post autor: Szuwaks »

Czyli federacja. Na skromny początek mogłaby zająć się przygotowaniem harmonogramu imprez czarnoprochowych.
Awatar użytkownika
George
Bywalec
Posty: 298
Rejestracja: śr 18.paź.2006 - 07:44
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Moja broń:

Post autor: George »

Przednia myśl. Dla polskiej tradycji bardziej odpowiednia była by konfederacja czyli sprzymierzenie o bardziej ograniczonych zależnościach.

Pytanie w jaki sposób dotrzeć z ta ideą do dziesiatek bractw kurkowych i stowarzyszeń strzeleckich, które powinny wybrać swoich przedstawicieli do tego gremium. Oni z kolei mogliby określić zakres jego działania i status prawny.
ODPOWIEDZ