Początek przygody z czarnym prochem

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

mkowalczuk pisze:Flejtuch od strony kulki ma być suchy/bez smaru inaczej będzie chciał się do kulki przykleić. Jak zrobić najlepiej ze smarowaniem? Smar nakładamy na koronę lufy i przyklejamy do tego flejtuch. Wsadzając kulę do lufy, zbieramy smar z korony i mamy go tam gdzie trzeba. Na dodatek ten fragment, który dotyka prochu będzie też suchy, więc nie zawilgocimy ładunku.
Kurde... genialnie proste ale trzeba na to wpaść (lub się dowiedzieć :lol: ). Dzięki !
Może to pozwoli też uniknąć uflejtuszonych smarem palców :lol:
mkowalczuk pisze:Sposób na suszenie prochu: w sezonie grzewczym postaw na tydzień otwarta butlę na kaloryferze. Potem wystudź i zakręć szczelnie.
No tak, a latem ? :? Nie wiem czy na słońcu nie podgrzałby się za bardzo ?
Zresztą jak położę na parapecie na jakiejś tacy to albo mi halny go wywieje albo ptaki wydziobią :-?
mkowalczuk pisze:Przesiewanie polega na oddzieleniu pyłu grafitowego, który brudzi i grubych kawałków. Czasem można się zdziwić jak duże grudki bywają w prochu. Do przesiewania stosowałem, sita dla pszczelarzy.

Spróbuję. Namierzyłem pszczelarza w Bydzi (celem zdobycia wosku do smaru) to może mi jakieś odsprzeda. Jakie oczko do Czecha się nadaje?
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Zrób tak by po przesianiu pozostało tylko to co być powinno zgodnie z deklaracją producenta. Nie pamiętam jakiej wielkości proch powinien być w poszczególnych rodzajach czecha :ops:
Ja kupiłem sitko z dwoma rodzajami oczek. Jedne grubsze na górze i dolne "antypyłowe". Sypie na górę i tam zostają grube kawały. Spada całość niżej a tam zostaje tylko to co jest większe jak założona "drobnica". To co osiadło na drugim sicie wraca do pojemnika, a cała reszta ... wg uznania. Ja wywalałem do ogródka :-)



-------------
Tu Rusznik opisał Czecha:
http://bron.iweb.pl/printview.php?t=300 ... 10dc3c0297
Moje obserwacje to potwierdzają.
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

OK :)
Nie mam ogródka to będę chomikował na podsypkę do skałki, na którą pewnie prędzej czy później zachoruję :-( :lol: :lol:
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Marny pomysł. Grafit i grudy na podsypkę...?
:lol:
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

:-? No tak :)
Aha - zapomniałem - nie noszę już karabinu w starym pokrowcu od nart ale zaopatrzyłem się w budżetowy acz całkiem do rzeczy pokrowiec do broni długiej.
Jest zupełnie niehistoryczny bo raczej myśliwski ale... cóż - pomalutku dojdziemy i do takowego :D
Ostatnio zmieniony pn 04.cze.2012 - 14:24 przez scyzor, łącznie zmieniany 1 raz.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Pierwotnie te odpady chciałem spalić, ale okazało się, że to dość trudne. Stąd moja wiedza na ten temat ;-)

Nie martw się że słońce zaszkodzi. Nie zaszkodzi. Aby proch się zapalił trzeba mocno go podgrzać. Chyba nawet lupa nie wystarczy do tego :-)
Z tego co pamiętam dopiero rozgrzany do czerwoności drut jest w stanie spowodować zapłon.
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

Taaa.. no to faktycznie niezła podsypka by była :shock: :lol: :lol:
mkowalczuk pisze:Nie martw się że słońce zaszkodzi. Nie zaszkodzi. Aby proch się zapalił trzeba mocno go podgrzać. Chyba nawet lupa nie wystarczy do tego :-)
Z tego co pamiętam dopiero rozgrzany do czerwoności drut jest w stanie spowodować zapłon.
Nie o to mi chodzi - gdzieś czytałem że przy 75 stopniach bodajże wytrąca się coś (siarka?) i proch jest do... wiadomo czego :lol:
Nie wiem czy CZARNY jednak proszek na lipcowym słońcu nie podgrzeje się do takiej temperatury?
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Nie wydaje mi się byś miał rację.
Chodziło chyba o zawilgocenie. Bodaj przy 15% proch przestaje się palić, a potem faktycznie dochodzi do nieodwracalnych zmian proch można wyrzucić.
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

mkowalczuk pisze:Chyba nawet lupa nie wystarczy do tego :-)
Z tego co pamiętam dopiero rozgrzany do czerwoności drut jest w stanie spowodować zapłon.
Oj ,napewno wystarczy ,nawet gdzies widzialem zdjecia takiej armatki hukowej ktora sama sie odpala w sloneczne dni sygnalizujac ze jest poludnie.
Jezeli daje rade wypalac dziury w bialym papierze i drewnie ,to co dopiero czarna powierzchnia ziaren prochu.
A tak w temacie to trzeba pomyslec nad jakas metoda ,bo np ja mam ogrzewanie powietrzne ,i nie mam grzejnikow ,a cieple powietrze leci tylko wtedy jak temperatura w pokoju spadnie.
Ostatnio jak na strzelnicy fiolka polezala na sloncu to calkiem sporo wody sie w niej skroplilo.
Moze by rozsypac na papierze na poduszce elektrycznej (wczesniej ustalic temperature poduszki) ,to tylko pierwszy pomysl tak na goraco ,wiec nie sugerujcie sie za bardzo.
No i nie w mieszkaniu ,cholera nie mam za bardzo gdzie ,bo garazu nie mam ,a z pod wiaty mi wiatr wywieje :-?

Edit:
Nowy pomysl ,kartonowe lub blaszane pudelko postawione na zasilaczu od laptopa :-o
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Bready pisze:Oj ,napewno wystarczy ,nawet gdzies widzialem zdjecia takiej armatki hukowej ktora sama sie odpala w sloneczne dni sygnalizujac ze jest poludnie.
Jezeli daje rade wypalac dziury w bialym papierze i drewnie ,to co dopiero czarna powierzchnia ziaren prochu.
Edit:
Nowy pomysl ,kartonowe lub blaszane pudelko postawione na zasilaczu od laptopa :-o
Wiecie żem Bed Cup :-D
O armatce... to prawda, jest nawet nie jedna w Muzeum Zegarów "Przypkowskich" w Jędzrzejowie (Woj. kieleckie)
ale te strzealały "W samo Południe SAME, ale odpalane poprzez szkiełko :-P

to może działac, ale nie prościej cieplutki dzionek np. 24-32 stopnie i kartonowe SUCHE pudełeczko przykryte szmateczka i Słoneczko???

W polskich warunkach =kaloryfer w zime i słoneczko w lecie..
CHWATIT :-P
Awatar użytkownika
Bready
Stary bywalec
Posty: 1430
Rejestracja: czw 23.lut.2012 - 02:03
Lokalizacja: Dupont, PA, USA
Moja broń: Duzo ,dawno nie liczylem ;)

Post autor: Bready »

mkl1 pisze:
Bready pisze:O armatce... to prawda, jest nawet nie jedna w Muzeum Zegarów "Przypkowskich" w Jędzrzejowie (Woj. kieleckie)
ale te strzealały "W samo Południe SAME, ale odpalane poprzez szkiełko :-P

to może działac, ale nie prościej cieplutki dzionek np. 24-32 stopnie i kartonowe SUCHE pudełeczko przykryte szmateczka i Słoneczko???

W polskich warunkach =kaloryfer w zime i słoneczko w lecie..
CHWATIT :-P
To bylo wlasnie Re: do mozliwosci odpalenia za pomoca lupy ,czyli szkielka.
Co do kartonowego pudelka na sloncu ,tu mam watpliwosci ale tylko mnie dotyczace.
W lecie wieje z nad atlantyku ,i mimo ze jest goraco,czesto ponad 30C , to wilgotnisc powietrza jest w granicach 80-90%
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Suszyłem w / na kuchence z termostatem = 40 stopni... (acha elektrycznej NIE GAZOWEJ :-D )
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Skoro tak twierdzicie to nie będę się upierał. Lupa odpala - OK.

Jakoś nigdy nie suszyłem poza sezonem grzewczym. Ciekawa sprawa jak suszyć w lecie. Raczej na świeżym powietrzu wilgotności jaką proch mieć powinien nie osiągniemy. Optimum to bodaj 0,7%-1%. Przypuszczam, że takiej wilgotności, a właściwie suchości powietrza nigdy nie ma w naturze, chyba, że na pustyni ;-)

-----
I konieczna jest jeszcze mała poprawka: przy 80'C siarka zaczyna sublimować, więc Scyzor miał rację :ops:
Awatar użytkownika
scyzor
Stary bywalec
Posty: 502
Rejestracja: śr 18.maja.2011 - 18:50
Lokalizacja: Bydgoszcz / Trzemeszno
Moja broń:

Post autor: scyzor »

A tam rację... moja skleroza zmieniła na 75 więc się nie liczy to RAZ a DWA - wyczytałem gdzieś tę mądrość. AMEN :P
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

75'C określono jako temperaturę graniczną/bezpieczną przy suszeniu prochu.
A przy okazji: temperatura zapłonu CP to 300"C.
ODPOWIEDZ