Zakup strzelby czarnoprochowej i podstawowe informacje.

[zbiho]

1. Strzelanie slugiem - proch/przybitka korkowa/slug/przybitka kartonowa czy slug/proch/przybitka kartonowa

Wlasciwie to mozesz w dowolnej kolejnosci ladowac.

[szczupi26]

Być może źle sformułowałem pytanie.
Chodzi mi o to czy strzelając slugiem na proch dajemy jakąkolwiek przybitkę, czy pocisk dociskamy kartonikiem oraz czy smarujemy którykolwiek z tych elementów ?
Kwestia śrutu została już wcześniej wyjasniona.

[zbiho]

Tak mysle, sluga trzeba nasmarowac zeby lufy nie zaolowic. Reszta wg widzimisie, nnie musi byc nic, chyba ze pocisk w drugiej lufie sie przesunie po strzale z pierwszej lufy, wtedy nalezy przybic go przybitka.

[mar_kow]

Być może źle sformułowałem pytanie.
Chodzi mi o to czy strzelając slugiem na proch dajemy jakąkolwiek przybitkę, czy pocisk dociskamy kartonikiem oraz czy smarujemy którykolwiek z tych elementów ?
Kwestia śrutu została już wcześniej wyjasniona.

Przede wszystkim każdy slug z reguły powinien być nasmarowany, są dostępne dwa rodzaje - od Lee i Lyman'a no i ewentualnie diabolo firmy chyba Ares. Lee - 7/8 oz i 1 oz. Stosując bezpośrednio do lufy najbardziej nadają się te od Lyman'a. Slugi Lee zwłaszcza ten 7/8 oz są luźne i powinno się strzelać w koszyczkach lub owinięte nasmarowanym papierem. Inaczej będą latały jak Żyd po pustym sklepie...
Co do strzelania warto na proch dać połowę grubej przybitki korkowej (zawsze kupuję grube 20mm i przecinam na pół). Daje to spore ciśnienie i nawet dobrą celność slugiem.
Po slugu zawsze należy dać kartonik lub nawet zwykły papier aby pocisk nie przesunął się w drugiej lufie po strzale - grozi to co najmniej rozdęciem lufy...

Dodam jeszcze taką uwagę:
Odradzam strzelanie slugiem od Lyman'a i diabolo z dubeltówki classic gdzie jedna z luf jest czokowana. Do tej czokowanej trzeba praktycznie je wbijać. Co prawda wtedy się deformują i dopasowują ale lufa długo nie pożyje...

Osobiście, strzelając slugiem Lyman'a na 50m do tarczy TS-2 praktycznie nie wychodzę z czarnego...

[szczupi26]

No i sprawa prosta. Dzięki wielkie za same konkrety
Bedąc przy temacie pocisków, co powiesz o tych ?
https://saguaro-arms.com/product-pol-17 ... query_id=1

Edit:
Wg. informacji mają 7/8 oz i ok 17,9 mm średnicy, czy można do nich zastosować flejtuchy 0,24mm zamiast papieru ?

[mar_kow]

[...]
Bedąc przy temacie pocisków, co powiesz o tych ?
https://saguaro-arms.com/product-pol-17 ... query_id=1

Edit:
Wg. informacji mają 7/8 oz i ok 17,9 mm średnicy, czy można do nich zastosować flejtuchy 0,24mm zamiast papieru ?

Te z linka to właśnie slugi Lyman'a. Na czeskiej stronie kupisz kokilę do ich odlewania. W Polsce nie widziałem i właśnie u nich kupiłem:
https://www.strobl.cz/pl/lyman-slug-mou ... vity_p3838
Jeśli chodzi o Lee 7/8 oz to masz tu przykład z zastosowaniem ich do koszyczków:
https://www.ballisticproducts.com/Lee-1 ... /LEE90282/
Kokile są dostępne na wielu polskich stronach, znamienne jest to, że "dupka" jest dzielona na pół zarówno przy 7/8 jak i 1 oz. Na smarowanym flejtuchu też powinny działać ale raczej na grubszym. Można użyć wielokrotność tak aby pocisk nie "obijał" się w lufie. Ogólnie polecam sobie kupić wybijak o odpowiedniej średnicy i wsyp na pióra do poduszek bo jest tkany z bawełny o bardzo ciasnym splocie (wklikać - wsyp Andrychowski). Idealnie nadaje się na flejtuchy i wychodzi znacznie taniej.

[szczupi26]

Świetnie, wszystko jasne

[szczupi26]

Dodam jeszcze taką uwagę:
Odradzam strzelanie slugiem od Lyman'a i diabolo z dubeltówki classic gdzie jedna z luf jest czokowana. Do tej czokowanej trzeba praktycznie je wbijać. Co prawda wtedy się deformują i dopasowują ale lufa długo nie pożyje...

Z tym akurat nie będzie problemu bo skłaniam się w stronę modelu Slug w dwiema lufami cylilindrycznymi.
Podeślijcie jeszcze proszę jakie zestawy polecacie do czyszczenia strzelb, tyle tego jest że nie mam pojęcia co wybrać

[mar_kow]

Do czyszczenia dubeltówki nie potrzebujesz jakiegoś super zestawu. Mój zestaw do czyszczenia to po prostu wycior mosiężny 5mm z końcówkami. Z końcówek warto dokupić szczotkę mosiężną tzw łuszczek, plastikową i "oczko". Można w zestawie lub oddzielnie. Całość max 50 zł. Lufy są chromowane więc twarde szczotki wystarczą na lata. Po strzelaniu śrutem wystarczy trochę przetrzeć gdyby gdzieś się ołów osadził.
Ja zamiast szczotki bawełnianej używam właśnie "oczka" z pociętymi w paski starymi koszulami flanelowymi.
A przede wszystkim po zdemontowaniu lufy, wykręceniu i zatkaniu kominków zalewam gorącą wodą z mydłem. Trochę postoi, wtedy na mokro wycior z "oczkiem" - ładnie wtedy zasysa wodę . Później jak się wszystko wypłucze wytrzeć do sucha i niech wyschnie, następnie prysnąć lekko zielonym brunoksem, przetrzeć - i gotowe...
Przy rozgrzanej gorącej wodzie po wytarciu lufa sama wyschnie pod wpływem temperatury.

Tu jakiś przykładowy zestaw:
https://allegro.pl/oferta/wycior-dlugi- ... 2940381878

[scraab]

Proch+ koszyczek a w nim slug. I tyle.

[szczupi26]

Dziękuję za wszystkie wskazówki i odpowiedzi.

[mar_kow]

Proch+ koszyczek a w nim slug. I tyle.

Z koszyczków strzelałem niewiele bo to mało koszerne ale na proch proponuję albo cienką przybitkę korkową albo nawet kartonową. Temperatura spalania czarnego prochu nadtapia lekko plastik koszyczka a to zanieczyszcza w jakimś tam stopniu lufę.

[scraab]

Nie nadtapia, w scalonej takze nie nadtapia. To za krotki czas by sie cos moglo nadtopic.

[szczupi26]

Jeszcze raz wielkie dzięki za wszelkie porady.
W zeszłą niedzielę strzelba spisała się bez zarzutów. W porównaniu do rewolwerów to rzeczywiście inny wymiar strzelania (nie lepszy czy gorszy, po prostu inny). Już nie mogę się doczekać następnego razu, będzie strzelanie śrutem i ołowianymi kulami na flejtuchu

[Stefeq]

Spytam jeszcze tutaj, żeby tez nie zakładać nowego tematu.

Wielu z was napisało ile prochu, jakie przybitki ale nikt nie napisał ile śrutu trzeba wsypać. Są różne rozmiary ale ile wagowo powinno go być?