KRZYŻYK NA KULI
Jesteś DYLYTANTEM i basta . W ręcznej broni strzeleckiej kule z nacięciem były stosowane . Przypuszcza się , że od połowy XVII w.rusznik pisze:Z checia pogawedzilbym troszku z PRAWDZIWYM PANEM NOWAKIEM....tu jednak niema pewnosci czy za tym niekryje sie jakis forumowy oszolom .Wiec napinac sie niebede bo po co....udowadniac tez chyba nie musze kto tu jest DYLETANTEN jesli idzie o bron historyczna
Nie dotyczy to Twojego postu.... jest to jedynie ostrzeżenie dla fascynatów.......Maki pisze:MKL1 - czy ta uwaga kończąca twoją wypowiedz dotyczy mojego testu ?
mozna robic EXPERYMENTA.... byle z sensem... ( np. zblokiem żeltyny , ksiązką telefoniczną itp... ale z GŁOWĄ.... proszę...
Maki nie obrażaj się...
Do wypowiedzi "rusznika" dołoze jeszcze cos jednego... Panowie... kula nacięta od czoła... czyli właśnie od czoła jest zmniejszona( zmieniony rozkład masy) jej masa.. i zwykłe prawa fizyki spowoduja, że podczas długiego lotu dąży ta kula do wyrównania środka ciężkości.... czyli co zrobi ---- obróci sie....
zabawcie się panowie z piłeczką tenisową gdzie do jednej czesci przykleicie coś...i zaobserwujcie jej lot ...i upadek przywali tym ciężkim... ajeżeli natniesz kule to zmieniasz jej środek ciężkości (prawa mechaniki)
Pocisk ma inną balistykę.. inny rozkład masy wirującej ( żyroskop) i pomijajac opory powietrza zachowuje sie w locie inaczej...
zabawcie się panowie z piłeczką tenisową gdzie do jednej czesci przykleicie coś...i zaobserwujcie jej lot ...i upadek przywali tym ciężkim... ajeżeli natniesz kule to zmieniasz jej środek ciężkości (prawa mechaniki)

Pocisk ma inną balistykę.. inny rozkład masy wirującej ( żyroskop) i pomijajac opory powietrza zachowuje sie w locie inaczej...
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Acha i z tak wlasnie spreparowanej kuli strzelalbym przeciwnikowi w brzuch na ulicy czy w knajpie, czyli prawie z przylozeniamkl1 pisze:Panowie... kula nacięta od czoła... czyli właśnie od czoła jest zmniejszona( zmieniony rozkład masy) jej masa..

Liczac na to ze nie zdazy kula nawet drgnac jak uderzy w przeciwnika i rozchylajac sie na cztery czesci spowoduje duze uszkodzenia jego narzadow wewnetrznych.
i zwykłe prawa fizyki spowoduja, że podczas długiego lotu dąży ta kula do wyrównania środka ciężkości.... czyli co zrobi ---- obróci sie....
Natomiast nacieciem do tylu strzelalbym na duze odleglosci liczac ze kula sie w momencie uderzenia w cialo rozpadnie na cztery oddzielnie penetrujace czesci. I w zasadzie skutek bedzie podobny jak w pierwszym przypadku.
Ale to tylko takie sobie moje teoretyzowanie.
Temat głupi .... ale gwintowana lufa i ruch obrotowy nie pozwoli na odwrócenie się tył na przódzabawcie się panowie z piłeczką tenisową gdzie do jednej czesci przykleicie coś...i zaobserwujcie jej lot ...i upadek przywali tym ciężkim... ajeżeli natniesz kule to zmieniasz jej środek ciężkości (prawa mechaniki)






Jako wszystko wiedzący instruktor strzelectwa to się kompromitujesz zwyczajnie, zawsze piszesz "ja strzelać nie potrafię" a co z fizą.

Nie tylko DYLETANT . Również CHAM .rusznik pisze:No wlasnie panie Nowaczkuargumety a nie paplanina
Argumetem balistyczny udowadniajacym ze nacinanie kuli na krzyz jest pomyslem mocno poronionym sa zdjecia lotu kuli w ksiedze Lymana...kula poprostu sie deformuje nieznacznie w celu oraz czesto wywraca sie po dotknieciu celu. Kula ma niewielka mase w stosunku do kal. co powoduje nieznaczne grzybkowanie w celu.Pocisk to co innego bo ma wieksza mase co powoduje intensywne grzybkowanie olowianej glowicy oraz przy odpowiednim nacieciu czy zrobieniu wglebienia poprawia to predkosc/wielkosc grzybkowania i niszczace dzialanie na cel....Naciete kule w 17 wieku pukni sie w ten chory leb Nowaczku
Nie do konca jest tak jak panowie mowicie - owszem pociski grzybkujace sa zakazane w uzyciu wojskowym jednak ograniczenia te nie sa nalozone na np. Policje czy cywili - do dzis jest produkowana szeroka gama pociskow grzybkujacych z udoskonalonym rdzeniam sposobem fragmentacji itp - wystarczy przejrzeć jakikolwiek katalog wspolczesnej amunicji aby sie przekonac ze majac odpowiednie pozwolenia na odpowiednia bron naboje tego typu mozna nabyc bez problemu...
-
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 16.mar.2021 - 13:28
- Lokalizacja: Włocławek
- Moja broń: Replika wariancją le page
Re: KRZYŻYK NA KULI
W jakim celu chcesz zwiększyć skalę uszkodzeń obiektu?
Wybierasz się na Ukrainę?
Ruskie muszą się bać., pamiętaj,że ołów zachowuje się nieprzewidywalnie , mucha na trasie spowoduje odchylenie, a trafienie w gałąź odchyli lot nawet o 35%
Wybierasz się na Ukrainę?
Ruskie muszą się bać., pamiętaj,że ołów zachowuje się nieprzewidywalnie , mucha na trasie spowoduje odchylenie, a trafienie w gałąź odchyli lot nawet o 35%
- Chłopiec z Chyloni
- Stary bywalec
- Posty: 571
- Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
- Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53
Re: KRZYŻYK NA KULI
Pan odpowiedział na wpis z 2007 roku.
-
- Stary bywalec
- Posty: 955
- Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
- Lokalizacja: 3Miasto
- Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock
Re: KRZYŻYK NA KULI
Wiecie Panowie firma Thompson Center sprzedawała kiedyś do swoich hawkenów końcówki stępli z szpikulcem lub "dłutkiem" do robienia w załadowanej kuli wgłębienia (szpikulec) lub nacięcia na krzyż ("dłutko"). Jaki to miało sens się nie wypowiem bo nie wiem ale musiał istnieć popyt na takie akcesoria skoro je produkowano...