Ćwiczenia rezerwy mam od 6 wrześnie i do początku października będę ubezwłasnowolniony, także na 99% nie uda mi się opuścić obozowiska.
slaw29 pisze: sob 02.wrz.2017 - 11:21Matlak wiedziałem że jesteś dobry ale żeby aż 2 złota ? Powiedz w tym wojsku nie wybierasz się czasem do snajperów ? Podobno MON złożyło zamówienie na zajebiste karabiny snajperskie .... do cholery czy nie masz ochoty mieć takiego na wyposażeniu?
Służyłem w piechocie zmechanizowanej przez 3 lata, miałem oiągnięcia sportowe, opiniowany bytem wysoko, często wyróżniany. Przez 2 lata starałem się przenieść do sekcji strzelców wyborowych ale jak się okazało, przeniesienie w ramach jednego batalionu, z budynku do budynku było niemożliwe. Bo się nie chciało komuś albo mnie ktoś nie lubił. Także przez te dwa lata mnie oszukiwali że się nie da a jak się zwalniał etat w sekcji to brali jakiegoś kierowcę stara po znajomości. Przypominali sobie o mnie przed zawodami bo wiedzieli że będą wyniki i chwała dla brygady. A ja że lubiłem strzelać to strzelałem. Miałem co roku dwumiesięczne zgrupowania strzeleckie, sporo mi to dało ale i tak do wszystkiego doszedłem sam, w sensie sam się nauczyłem, oni tylko sponsorowali amunicję do kałacha i obiekt. Szacunkowo przez te 3 lata wystrzeliłem około albo i ponad 10 tyś pestek. Na 100m zrobiłem już wszystko co się dało z kałacha. No może nie wszystko bo rekord strzeliłem tylko 99/100.
Wielokrotnie starałem się o wojskową odznakę strzelecką. Nie dopuszczano mnie do egzaminu. na którym trzeba było strzelić 75/100. Jak się w końcu udało dostać na kwalifikację na odznakę to strzeliłem to 99/100 a odznaki i tak nie dostałem. Strzelały wtedy też sanitariuszki i inne kapralki. Pomagałem im na stanowisku, jak mają leżeć, jak trzymać broń, jak oddawać strzał jak celować... Musiały kilka razy powtarzać to strzelanie żeby wydusić 75pkt co było niezgodne z regulaminem bo podejście miało się tylko jedno. Wręczenie odbyło się na uroczystym apelu na którym dowiedzieliśmy się z ust pułkownika że my faceci to nic nie umiemy w ogóle się nie staramy, kiepsko strzelamy, nic nam się nie chce a kobniety o proszę tylko spojrzeć wszystkie strzeliły na odznakę. Ja odznaki nie dostałem bo rzekomo komisja była w niepełnym składzie, tyle że na tym samym strzelaniu ich komisja była w składzie pełnym a moja to już nie. A żeby trenować strzelanie z optyką na więcej niż 100m sam musiałem sobie kupić karabin.
Także po ostatnich zawodach stwierdziłem że dość tego. Złożyłem wypowiedzenie. Dowódca batalionu podpisał, trafiło do podpisu do generała. Wszyscy podpisali nikt nie miał obiekcji. Jakiś tam szeregowy matlak się zwalnia to CHWD temu szeregowemu. Siedziałem sobie już w domu na zaległym urlopie aż tu nagle dzwoni telefon z batalionu że dodówdztwo dywizji, szef sportu się o mnie pyta dlaczego mnie nie ma na zgrupowaniu do mistrzostw wojska polskiego?!?!?! No i gacie pełne bo jak zaczęli mnie szukać to zauważyli że dwa tygodnie temu złożyłem wypowiedzenie skutecznie przez nich podpisane a oni mnie zwolnili bez zadnego ale. No i się zaczęły obietnice że to jeszcze można cofnąć że pułkownik pójdzie do generała, że dostanę przeniesienie do wyborowych, BA! Nawet awans na starszego szeregowego! Powiedziałem w ładniejszych nieco słowach że mogą mnie w dupę pocałować. Zwolniłem się ze skróconym okresem wypowiedzenia. Wyjechałem do Szwajcarii. Dwa lata później wróciłem do Polski. Stwierdziłem że to jeszcze nie jest moje ostatnie słowo i że nie może tak być żebym "karierę" zakończył jako ostatni szeregowy. Złożyłem jako cywil były żołnierz zawodowy, wniosek o skierowanie na szkołę podoficerską. W marcu tego roku rozpocząłem kurs jako szeregowy. W maju zostałem kapralem rezerwy. Awansowałem od razu o dwa stopnie. Przez całą chwalebną służbę zawodową raz tylko zostałem wytypowany do awansu, ale od razu odrzucili wniosek dowódcy. Aktualnie jestem po badaniach lekarskich do objęcia stanowiska w siłach powietrznych. Czekam na orzeczenie. Jeżeli się nie uda to wrócę do piechoty zmechanizowanej jako kapral, zapewne dowódca drużyny... Możliwe że trafię do sekcji strzelców wyborowych jako dowódca sekcji ale to znowu tylko marzenia.
Wracając do pytania, tak chciałbym mieć na wyposażeniu
