Oto i wyniki:
bęben 1: Kaszka, kula ok. 0,5 cm wgłąb bębna, postawa oburącz stojąc - 27p. (2 PIERWSZE strzały to 9-tki ) (celowanie pod czarne)
bęben 2: j/w, postawa klęcząc (podpórka na kolanie) - 24 p. (celowanie
pod czarne)
bęben 3: Przybitka (a właściwie 2!!!) kula i tak ok. 0,5 cm wgłąb bębna, postawa oburącz stojąc - 23 p. (celowanie pod czarne)
bęben 4: Kaszka, kula ok. 0,1 cm wgłąb bębna, postawa oburącz stojąc
- 16 p. (tym razem celowałem w punkt i w górną krawędź czarnego)
bęben 5: j/w - 26 p. (celowanie pod czarne)
bęben 6: j/w - 25 p. (celowanie pod czarne)
Bęben 5 i 6 był na zmienionej tarczy (pod nią była niestety ta poprzednia i stąd na niej nieoznaczone przestrzeliny

)
Moje wnioski: pierwsze co się rzuca w oczy to, to że większość trafień jest po lewej stronie od osi tarczy. Raczej jakiś mój błąd ?
Generalnie uważam, że najlepiej jednak wyszły ostatnie 2 bębny (czyli
wielkie znaczenie kuli tuż u czoła bębna).
Kwestia kasza/przybitka... trudno powiedzieć ale raczej bez różnicy.
Dygresja: do czego służą przybitki skoro mimo wepchnięcia aż po 2 szt.
do komory - kula i tak jest 0,5 cm wewnątrz komory?
Tak więc następnym razem po pierwsze: ładuję kaszką i to tak żeby
kule były tuż przy czole bębna
Po drugie zmieniam częściej tarcze żeby były czytelniejsze a później
zrobię sobie "zrzut" wszystkich trafień na jedną tarczę i w
ten sposób znajdę rozkład trafień - może w ten sposób wyeliminuję
jakiś swój błąd wg. wzoru.
Po trzecie - tym razem miałem słońce prosto w oczy i nie tyle
utrudniało to celowanie - bo nie, o ile niestety słońce poprzez
poprzestrzeliwany podkład z dykty nie pozwalało na znalezienie ostatniej
przestrzeliny mimo użycia lornetki :/
A chciałem korygować błędy po każdym jednym, dwóch strzałach.
BĘBEN 1
BĘBEN 2
BĘBEN 3
BĘBEN 4
BĘBEN 5
BĘBEN 6
Co do garnka: przeżył 1 pudło (nie dziwne

) 1 ślizg po boku (ślady są) ale niestety i również bezpośrednie trafienie w denko (podwójne)
Nie powiem - jestem zawiedziony lekko
