peacemaker pisze:Wybieram się do Francji na zakupy i może coś ciekawego przywiozę w tym R&S i coś tam jeszcze . Z linkiem jak mi się uda to zamieszczę .
Tylko w drodze powrotnej Niemcy omijaj szerokim lukiem.
Oczywiscie jezeli cos strzelajacego kupisz.
Jeszcze tak sobie myślę że na 25 m to jednak powinna być lufa 7 3/4 ", bo ta moja 4 3/4" to raczej do szybkiego strzelania na krótkim dystansie ale zobaczymy
Mam jeszcze teorię na temat celności tego rewolweru. Umberti przy robieniu jego konwersji wstecznej na kapiszony zostawiło skok gwintu 1-30 . Prawdopodobnie w wersji na naboje scalone jest taki sam gwint bo nie chciało im się przerabiać i dla tego na scalonych strzela świetnie a na rozdzielnym ładowaniu bardzo słabo bo dla kuli lub tego pocisku 452 gwint jest na mały .
peacemaker pisze:Mam jeszcze teorię na temat celności tego rewolweru. Umberti przy robieniu jego konwersji wstecznej na kapiszony zostawiło skok gwintu 1-30 . Prawdopodobnie w wersji na naboje scalone jest taki sam gwint bo nie chciało im się przerabiać i dla tego na scalonych strzela świetnie a na rozdzielnym ładowaniu bardzo słabo bo dla kuli lub tego pocisku 452 gwint jest na mały .
Jezeli ta teoria ma cos wspolnego z prawda to spruboj na wiekszych nawazkagh ,tak 30-35 gr
Ładując tak, jak zaproponowałem sprawdzimy czy to kwestia pocisku czy jednak może łuska. Ja myślę, że kluczem jest łuska i ... sama konstrukcja tego rewolweru. To nie jest broń tarczowa i nigdy nie była.
Trzymam kciuki i mam nadzieję, że powiesisz na forum zdjęcia tarcz
A co Michał i Fred podpowiadają na temat tego rewolweru?
Może mają jakiś patent zapewniający dobrą celność?
Chłopaki z Saguaro poradzili kule 454 a tak najlepiej przejść na strzelanie ze scalonych, co do zdjęć owszem zamieszczę tylko nie bardzo wiem jak je wkleić na forum