Aczkolwiek znam przynajmniej dwu kolegow strzelajacych na zawodach, ktorzy zaczeli od skalki.I przy skalce pozostali nie poszli w kapiszony.Teraz uzyskuja w konkurencji Pensylvania najlepsze w Polsce wyniki, a i w zawodach MLAIC laduja calkiem wysoko.
Majac podobna opinie ( ze skalka wymagajaca , ze latwo sie zniechecic itd.) usilowalem zniechecic jednego z tych kolegow do zakupu Hawkena Great Plains Flintlock ode mnie... Ja wlasnie wtedy troche sie do skalki zniechecilem i postanowilem swoj karabin sprzedac. Nie udalo sie - kupił.Byłem ciekaw co z tego wyniknie. I wynikło- pare razy złoił mi skórę na zawodach...
Z podziwem patrzylem jak ów kolega na kolejnych zawodach osiaga coraz lepsze wyniki. Z podziwem ale i z wielka satysfakcją.. Róznie to bywa , zalezy od czlowieka. W kazdym razie Arek I Piotrek bardzo mi zaimponowali....