Country hunter

Broń długa taka jak karabiny i strzelby.
Awatar użytkownika
Samuel Hawken
Bywalec
Posty: 195
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:38
Lokalizacja: Bractwo Kurkowe Strzelców Czarnoprochowych Straży Zamkowej w Czersku
Moja broń:

Post autor: Samuel Hawken »

Mincerz - Expert pisze:deerhunterek ma gwint 1:66" i to całkiem wystarcza do kuli na 50 metrów.
A nawet nie przeszkadza do wygrania z Sharpsem na 100 metrów.
Takie stwierdzenie dokładnie wypełnia definicję „wpuszczania w maliny”.
Odnośnie szybkości gwintów polecam wzór Greenhill’a, wielokrotnie było o tym na obu forach.
Twierdzę również, że za 1100 zł można kupić coś znacznie lepszego, niż Deerhunter z gwintem 1:66 firmy Ardesa. Radzę skontaktować się w tej sprawie z Tomkiem44 lub Jackiem Sygułą.
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

No i nadal nie wiem w czym "wpuszczam w maliny".

Bo właśnie ze wzoru Greenhill’a wynika, że kule powinny być wystrzeliwane z wolnych gwintów. A 1:66" to jest wolny gwint.

To, że da się trafić w tarczę i w "czarne" po dobraniu odpowiedniej amunicji to chyba nie trzeba się zastanawiać. Oczywiście przy strzelcu który potrafi strzelać.

To, że karabin tego typu nie przeszkadzał strzelcowi pokonać Rusznika i MarkaP (strzelali z Sharpsa) to nawet mam na filmie o tytule "Pojedynek". Filmik ściągnięty z ftp iweb'u

Nigdy nie twierdziłem, że deerhunter jest cudowny, idealny i najlepszy. Nigdy tego nie napisałem i sugerowanie mi takich twierdzeń jest nadużyciem. Jest to karabin przyjemny do strzelania choć dla mnie za mały. A opieram się na dwukrotnym strzelaniu. Choć może powinienem powiedzieć, że strzelałem tylko raz bo jednostka cpt. Nemo ma niewiele wspólnego z klasycznym deerhunterem.

Spełniał warunki podane przez MaćkaP. Nie stwierdziłem, że spełniał je jako jedyny.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Samuel Hawken
Bywalec
Posty: 195
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:38
Lokalizacja: Bractwo Kurkowe Strzelców Czarnoprochowych Straży Zamkowej w Czersku
Moja broń:

Post autor: Samuel Hawken »

Sugerowanie, że ewidentny przypadek może być regułą jest typowym wpuszczaniem maluczkich w maliny. Gdybyś Mincerzu posiadał rzetelną wiedzę zdobytą choćby na spotkaniach czarnoprochowców, a nie tylko samozwańczo ogłosił się „expertem” maleńkiej wareckiej społeczności czarnoprochowej, to byś wiedział, że ardesowski Deerhunter jest tandetną bronią dla niewysokich ludzi, pozbawionych podstawowych potrzeb estetycznych, lekceważącym z powodu własnych nieumiejętności wynik sportowy. Takim strzelcom do pełnego samozadowolenia wystarcza podziurawić przestarzały komputer, rozwalić uszkodzony telewizor czy ustawić jako cel butelki, najlepiej parę metrów od lufy. W przypadku trafienia, efekt strzału widać od razu, jak napis sprayem na murze, jak złamany znak drogowy, jak porysowaną gwoździem karoserię samochodu.

MaciekP zapytał o Country Huntera, a Ty pisałes o Deerhunterze. Mała różnica, a jednak....
Awatar użytkownika
cpt.Nemo
Stary bywalec
Posty: 516
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: cpt.Nemo »

Samuel Hawken pisze: W przypadku trafienia, efekt strzału widać od razu, jak napis sprayem na murze, jak złamany znak drogowy, jak porysowaną gwoździem karoserię samochodu.
Ojej.
Jakie to smutne :(
Cos ponury masz nastroj Samuelu. Wszak mozna napisac :
Jak slonce wiosenne, jak pierwszy kwiatek na sniegu, jak piekna dziewczyne na tle tlumu ktory trzeba ogladac przez lunetke, aby dojrzec szczegoly :)

Wiecej optymizmu - wiosna tuz tuz...
Wszystko na to wskazuje, nawet to ze powoli zaczynam dlubac przy motocyklu aby zdazyc na Topienie Marzanny.
Awatar użytkownika
Samuel Hawken
Bywalec
Posty: 195
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:38
Lokalizacja: Bractwo Kurkowe Strzelców Czarnoprochowych Straży Zamkowej w Czersku
Moja broń:

Post autor: Samuel Hawken »

Chyba masz racje. W ten ponury nastrój wprawił mnie widok zardzewiałej pralki porzuconej w podwareckim lesie wśród ukwieconych krzewów leszczyny, a przydrożne rowy zaśmiecone tysiącami pustych butelek po napojach wywołały uczucie wstydu za moich mazowieckich pobratymców. Może więc dlatego tak zareagowałem na propozycję rozstrzelania monitora na przyjaznej mi strzelnicy, którą wielokrotnie w czynie społecznym sprzątałem wraz z moimi kolegami? Parokrotna wizyta z VIPkiem u weterynarza z powodu rozciętej szkłem łapy powoduje, że na widok bezmyślnie rozbitego szkła reaguje słowną agresją.
Dodam jeszcze, że dostrzegam wyraźną zależność między lichutką bronią i nieumiejętnościami strzeleckimi, a przyjemnością wynikającą ze strzelania do takich „egzotycznych” celów jak butelki, telewizory czy komputery.

Z powodu tej wiosny najwyzszy już czas ostatni raz w tym sezonie wyskoczyć na narty.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

No to się trochę bałaganu narobiło, więc wyjaśnię. Wpierw chodziło mi o country huntera, bo on optymalnie spełnia moje wymagania wagowe i "długościowe", a nówka więcej jak 1100 zł nie kosztuje, stąd pojawiła się ta cena. Potem mnie zniechęcono do tej broni, więc zacząłem myśleć o deerhunterze, bo też lekki i niedługi, a z gwintem 1:48 mogłaby to być fajna broń. Ale też mnie zniechęcono i jestem w impasie (cub dixie trochę za długi). Tak więc nie cena, ale przydatność dla mnie była kryterium poszukiwań. Nie odczuwam potrzeby posiadania tandentej, taniej broni ze względu na słabe umiejętności strzeleckie. Chcę mieć niezłą broń, a strzelam głównie do tarczy. Przy pistoletach to się sprawdziło w taki sposób, że sprzedałem kundla-patriota i kupiłem Charlesa Moore'a (za blisko 1900 zł) i w porywach udaje mi się mieścić w czarnym, co zadowala moje ambicje strzeleckie. Natomiast inna sprawa, że z navikiem .36 squareback Uberti-Hege (za blisko 1500 zł) nie potrafię się dogadać i zacznę od wymiany muszki. Mam jeszcze derringera philadelphia .44 (stara używka za 200 zł), ale to zabawka. Takie są moje arsenały CP. Teraz czas na odpowiedni dla mojej fizyczności karabinek i jak się na 50 m będę mieścił w czarnym, to pełnia szczęścia, na skupieniu mi na razie nie zależy. Tyle że z karabinem stoję w miejscu po przeczytaniu Waszych postów.

PS. Paweł nie ogłosił się samozwańczo expertem, tylko mu tego "experta" dopisała administracja forum, podobnie jak mnie, przeciw czemu bezskutecznie protestowałem.

PS. PS. A propos dywagacji, jaki karabin CP mieści się w fiacie 126p, to oświadczam uroczyście przed odpowiednim urzędem skarbowym, że w moim samochodzie mieści się każdy karabin CP na tylnym siedzeniu czy w bagażniku. A jeśli chodzi o maluchy, to zjeździłem 4 lub 5, bardzo dobre samochodziki na tamte czasy, ale wówczas miałem tylko wiatrówki.
Awatar użytkownika
Samuel Hawken
Bywalec
Posty: 195
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:38
Lokalizacja: Bractwo Kurkowe Strzelców Czarnoprochowych Straży Zamkowej w Czersku
Moja broń:

Post autor: Samuel Hawken »

Śmiem twierdzić, że umieszczenie w czarnym polu tarczy pocisku, wystrzelonego z badziewnego Deerhuntera, to sprawa czystego przypadku, chyba, że ktoś jest strzelcem wyśmienitym i miał to niebywałe szczęście trafić na wyjątkowy egzemplarz tej broni. Na jej temat wypowiedział się wcześniej Telesfor, który w odróżnieniu od Mincerza na czarnopochowcach zna się doskonale, ale nie zabiera głosu na każdy możliwy temat, przez co zapewne nie zasłużył sobie u administratora forum na opinię experta.
Piszesz, że szukasz dla siebie długiej broni, ale na początku tematu zadałeś pytanie o konkretny model. To chyba dobrze, że zrezygnowałes z pomysłu jego zakupu, jeśli następnym kryterium jest cena, to powtarzam propozycje, abyś zwrócił się o pomoc do Tomka, bądź Jacka.
Pisząc o Fiacie 126p chciałem przypomnieć, że swego czasu była liczna grupa jego właścicieli, którzy nie dostrzegając wiecznie odklejającej sie podsufitki, cieknącego silnika, wiecznie zrywanych linek rozrusznika i korodującej blachy juz pierwszym roku jego użytkowania traktowali swój samochód jako szczyt możliwości myśli inżynieryjnej.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

W końcu się chyba zwrócę do Tomka lub Jacka, ale z tej dyskusji widzę, że gabarytowo i zarazem jakościowo będzie bardzo trudno mi coś dopasować, skoro country hunter odpada, nie mówiąc już o deerhunterze. Nie chcę rozpętywać dyskusji o samochodach, więc tylko jedna uwaga: maluchy były marne z obecnego punktu widzenia (wiem coś o tym), ale zmotoryzowały Polaków. Dziś inne czasy i czym innym się jeździ.
stalker77
Posty: 5
Rejestracja: pn 10.mar.2008 - 17:11
Moja broń:

Post autor: stalker77 »

Witam wszystkich, ja tu po raz pierwszy :ops:

Ale odnosnie tematu, to jest dosc fajny i ciekawy obiekt ArmiSporta, mianowicie Zouave Musketoon, strzelalem z tego raz, bardzo skladna bron i spelnia twoje wymagania odnosnie wagi i rozmiarow, niestety za 1100zl go nie kupisz :-(
Awatar użytkownika
mkl1
Stary bywalec
Posty: 1000
Rejestracja: śr 25.paź.2006 - 14:18
Lokalizacja: KATOWICE
Moja broń:

Post autor: mkl1 »

Maćku.. wiem , że nie za 1100, wiem, ze to nie to czego poszukujesz ( a moze jednak), ale też swego czasu "zachorowałem" na długabroń.. zresztą to nie żadna choroba, bo ja tak mam czyli długie to lepiej mi leży...i częściej w czarnym...
Ale do rzeczy, jak już zachorowałem to.... kupiłem sharpsa, bardzo wymagajacy egzpl. bo kupiony na Egunie, ze zd.. muszka , płyta uszczerbiona, krzywym kominkiem wewnętrznym.. ale się zaparłem. i strzelam... daleko jeszcze do wyniku na poziome zakładanym 98/100 bo dopiero 88/100
ale go oswajam ale jestem bardzo zadowolony..( zakup za 1600 pn + trochewłasnej pracy ale ta broń ma to coś...)

Samuelu trafianie w okolice 9, 10 bardzo mnie pociąga, ale jestem marnym strzelcem CP ( bo ze współczesnej jakoś sobie radzę)
ale powiem Ci jedno.. strzelanie statyczne jest OK, ale nudne...NIE STRZELAM do innych przedmiotów- wyganiam z osi za TO !!!( za zgodą właściciela strzelnicy) ale strzelanie kulowe np. do biegnącego dzika hmm też bardzo uczy pokory...i... panowania nad bronią :-D
Awatar użytkownika
Samuel Hawken
Bywalec
Posty: 195
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:38
Lokalizacja: Bractwo Kurkowe Strzelców Czarnoprochowych Straży Zamkowej w Czersku
Moja broń:

Post autor: Samuel Hawken »

Też uważam, że w ramach gabarytowych i jakościowych kryteriów postawionych przez MackaP świat nie kończy się na Country Hunterze, a tym bardziej Deerhunterze, który kryteriów jakościowych z całą pewnością nie spełnia. Przy okazji, według informacji podanej na stronie firmy Pedersoli, Country Hunter ma kaliber .50 i gwint 1:34. http://www.davide-pedersoli.com/ArmiCat ... 15&lang=en

W przeciwieństwie do bezmyślnego niszczenia, nie mam nic przeciwko bezpiecznym, nie zaśmiecających strzelnice celom. Sami przecież w ramach urozmaicenia naszych spotkań, czas temu jakiś wykonaliśmy specjalne urządzenie do pojedynków, sławny już i opiewany w wierszach kręciołek.
Nie uważam, że każdy z nas powinien być strzelcem wyśmienitym, ale do strzelania dla samego huku służy raczej jarmarczny korkowiec.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Sharps jest dla mnie zbyt skomplikowany w obsłudze. A ten Zouave to jakie ma dokładnie parametry? Myślę, że cenę za używany bym wytrzymał, o ile jest koszerny (bo widzę tylko model 1863).
stalker77
Posty: 5
Rejestracja: pn 10.mar.2008 - 17:11
Moja broń:

Post autor: stalker77 »

Parametry sa w linku ktory podalem w swoim poprzednim poscie.

dywagacje zachowaj dla siebie
blackpowder
Awatar użytkownika
cpt.Nemo
Stary bywalec
Posty: 516
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: cpt.Nemo »

MaciekP pisze: widzę, że gabarytowo i zarazem jakościowo będzie bardzo trudno mi coś dopasować, skoro country hunter odpada, nie mówiąc już o deerhunterze.
Na moje oko i podobne wymagania to gdybym nabral takiej potrzeby zapewne rozwazyl bym jakas wersje kawaleryjska. Sharps kawaleryjski wyglada dosc fajnie poza karykaturalnie wielkim kurkiem :) No ale na to mozna ewentualnie przymknac oko i masz wtedy fajne choc nie zbyt tanie, stosunkowo krotkie i poreczne strzeladelko :)
A tak na marginesie, to jesli wreszcie zacznie sie popularyzowac kowbojskie strzelanko z dostepnej broni CP, a jak wiadomo sprawa polega na bliskiej odleglosci i sporej szybkosci przemieszczania lufy na kolejny cel ( popper ) moze sie okazac ze krotkie karabinki majace obecnie opinie dosc badziewiastych moga sie okazac niezastapione :)
Samuel uporczywie popiera strzelanie do tarczy i chwala mu za to, ale jesli w Warce na Wareckiej Kowbojadzie pojawi sie konkurencja szybkiego popperowania i ladowania w biegu broni dlugiej, to sytuacja moze ulec zmianie w ciekawym kierunku.
Kazda bron, nawet ta najtansza ma jakies swoje wady i zalety zaleznie od zastosowania ktore dla owej broni wymyslimy.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Zouave z linku kol. Stalkera bardzo mi pasuje gabarytowo: długość ogólna 1016 mm, waga 3 kg, tylko skoku gwintu nie potrafię zidentyfikować. Różnych odmian Zouave jest w internecie sporo, niestety przeważnie za długie jak dla mnie, ten z linku byłby w sam raz. Otworzyłem temat: Pennsylvania i Cub dixie, nikt się nie odezwał, więc przypuszczam, że mało kto z tych karabinków strzela. Na żółtym znalazłem natomiast pochlebną opinię UŻYTKOWNIKA o Country hunterze. Założył do niego diopter, muszkę tunelową i twierdzi, że strzela mu się b. dobrze. Szkoda, że nie odezwał się tutaj, to bym go wypytał, bo na tamto forum wchodzę tylko jako gość, odkąd się wylogowałem, zniesmaczony poziomem umysłowym niektórych moderatorów.
ODPOWIEDZ