Country hunter
Country hunter
Mam zamiar kupić długą lufę jak w temacie, .50, Pedersoli, bo w końcu wygarnę i nie postrzelam z karabinu CP. Jego waga lekka w sam raz dla mnie, i to jest decydujące. Wiem, wiem, było swego czasu sporo o tym karabinie na żółtym forum, ale potem temat jakby lekko umarł. Pytam więc Szanownych Kolegów, czy któryś z Was ma aktualne doświadczenia z tą bronią i jakie? Zamierzam strzelać na 50 m i będę szczęśliwy, jak się zmieszczę w czarnym. Kwestia, czy by na nim jakiegoś diopterka postawić, ale może to będzie całkiem niehistoryczne? Do 1100 zł mógłbym za nówkę dać, a jak nie, to sporo niżej za używkę.
-
- Bywalec
- Posty: 118
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:27
- Lokalizacja: CZERSKIE BRACTWO KURKOWE
- Moja broń:
Country Hunter- odradzam.Nie znam nikogo , kto by to to oswoił...
Choc fajny , lekki niezbyt dlugi karabinek..
Twardy wojskowy spust - podobno nie bardzo reformowalny.
Co do "pokarmu" - koledzy usilowali dobrac kule lub pociski roznych ksztaltow , ale wszyscy ktorzy mieli- pozbyli sie dosyc szybko...
Moze mieli niewlasciwe podejscie i metody.. ale chyba nie bez powodu to najtanszy na rynku karabin od Pedersolego.
Choc fajny , lekki niezbyt dlugi karabinek..
Twardy wojskowy spust - podobno nie bardzo reformowalny.
Co do "pokarmu" - koledzy usilowali dobrac kule lub pociski roznych ksztaltow , ale wszyscy ktorzy mieli- pozbyli sie dosyc szybko...
Moze mieli niewlasciwe podejscie i metody.. ale chyba nie bez powodu to najtanszy na rynku karabin od Pedersolego.
-
- Stary bywalec
- Posty: 621
- Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
- Lokalizacja: środek puszczy
- Moja broń:
Jak poniżej 3kg i od Pedersolego to tylko Cub Dixie. W dodatku ma wygląd
.
a może pomyśl o "klasycznym" ardesowskim Deerhunterku? Wielu ma, a niewielu sie pozbywa. Lukas220 wygrał swoim legendarnym egzemplarzem niedawne zawody w Jaworznie
(z otwartych)
Mniejzy kaliber będzie oznaczał raczej zwiekszenie wagi lufy, a wiewiórki to tzw. długie lufy, więc, dodatkowo, będzie leciał na pysk.

a może pomyśl o "klasycznym" ardesowskim Deerhunterku? Wielu ma, a niewielu sie pozbywa. Lukas220 wygrał swoim legendarnym egzemplarzem niedawne zawody w Jaworznie
Mniejzy kaliber będzie oznaczał raczej zwiekszenie wagi lufy, a wiewiórki to tzw. długie lufy, więc, dodatkowo, będzie leciał na pysk.
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Nie wiem jakiej firmy ale strzelałem bardzo przyjemnym .36 wiewiórczakiem.
Problemem był kaliber bo amunicja powinna mieć kaliber.35 a do rewolwerów jest .375 minimum a to oznacza młotek.
Ale proponuję jakiegoś .45
Deerhunter jest fajny ale mały i ciężko się (mnie) z niego złożyć. Ale może być fajną podstawą do tworzenia różnych zestawów z różnymi lufami.
Pozdrawiam!
Problemem był kaliber bo amunicja powinna mieć kaliber.35 a do rewolwerów jest .375 minimum a to oznacza młotek.
Ale proponuję jakiegoś .45
Deerhunter jest fajny ale mały i ciężko się (mnie) z niego złożyć. Ale może być fajną podstawą do tworzenia różnych zestawów z różnymi lufami.
Pozdrawiam!
Wiecie co Panowie, mnie by deerhunter całkiem pasował, szczególnie z gwintem 1:48. Niechby się jednak odezwali i coś doradzili użytkownicy, także gwintów 1:66. Ale się chyba nie odezwą, bo z deerhunterkiem wstyd się ujawniać i pokazywać w towarzystwie właścicieli Sharpsów i innych takich. Mnie tam nie wstyd, bo mi wszystko jedno, a moje szczęście jest pełne, gdy w czarne trafię.
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
No cos Ty ?MaciekP pisze: Niechby się jednak odezwali i coś doradzili użytkownicy, także gwintów 1:66. Ale się chyba nie odezwą, bo z deerhunterkiem wstyd się ujawniać i pokazywać w towarzystwie właścicieli Sharpsów i innych takich.
Wlasciciel pewnego Sharpsa zawsze sie cieszy jak sie pojawie z Deerhunterem. Ostatnio mi nawet czyni wymowki ze przez pol roku sie z nim nie pojawiam

A coz ja bym mogl Ci doradzic ?
Wiem, że masz Deerhuntera i w dodatku pięknie przysposobionego. Mnie interesuje, na ile przy gwincie 1:66 jest to celny karabinek? Wyczynu nie będę uprawial, tylko weekendową pukaninę, ale z 50 m w tarczę chciałoby się jednak trafić. Odpowiada mi w nim niewielka waga i umiarkowana długość. Ciekawe, czy z gwintu 1:48 dałoby się strzelać pociskami?
- Samuel Hawken
- Bywalec
- Posty: 195
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:38
- Lokalizacja: Bractwo Kurkowe Strzelców Czarnoprochowych Straży Zamkowej w Czersku
- Moja broń:
-Oo... – powiedziało Maleństwo. – A czy one (Tygrysy) umieją tak dobrze fruwać jak Sowa?
-Tak – odpowiedział Tygrys – tylko, że one nie chcą.
-A dlaczego nie chcą?
-No, bo jakoś nie chcą.
Ilekroć czytam na forum wyznania strzelców czarnoprochowych, że wcale nie zależy im na wynikach sportowych, tylekroć przypomina mi się ta rozmowa Tygrysa z Prosiaczkiem z uroczej książeczki A.A. Milna „Chatka Puchatka”. Pamiętam, że któryś z naszych forumowych „Tygrysków” zapewniał w swoim poscie, że tak dalece nie zależy mu na tym, czy trafił, że nawet nie sprawdzał wyników na tarczy. Gdybym nie przyrzekł sobie kiedyś, że w niektórych dyskusjach brać udziału nie będę, to bym zapytał w jakim celu w takim razie ładuje swoja broń kulą?
Czy spotkaliście kiedyś właściciela samochodu, który żałował decyzji kupna swojego autka? Miałem znajomego, który zawsze kupował najlepszy samochód na świecie, ba, nawet za każdym razem trafiał na wyjątkowy egzemplarz swojej marki. Zmieniał zdanie po kupnie nowego samochodu, który znowu był najlepszy.
Dostrzegam pewne podobieństwo w zachowaniach właścicieli samochodów i niektórych strzelców czarnoprochowych, którzy twierdzą, że wcale nie zależy im na wyniku i uważają, że kaliber .45 z gwintem 66, to najlepsze z najlepszych rozwiązanie. Zdanie zmieniają, kiedy kupują coś, co pozwala im na osiągnięcie w miarę sensownych wyników, ale o swych poprzednich doświadczeniach mówią raczej niechętnie. Mało tego, zazwyczaj nagle mają coś do powiedzenia na temat celnego strzelania!
Jeśli ktoś uważa, że niehistoryczny Deerhunterek kal. 45 z gwintem 1:66 jest doskonałą bronią, to widocznie tak jest, jak mówi i szczęść mu Bożę. W każdym razie karabinek bez problemu zmieści się na tylnym siedzeniu najlepszego samochodu na świecie, jakim jest Fiat 126p.
Mincerza - Eksperta wszechwiedzy grzecznie proszę, aby nie wpuszczał ludzi w maliny.
-Tak – odpowiedział Tygrys – tylko, że one nie chcą.
-A dlaczego nie chcą?
-No, bo jakoś nie chcą.
Ilekroć czytam na forum wyznania strzelców czarnoprochowych, że wcale nie zależy im na wynikach sportowych, tylekroć przypomina mi się ta rozmowa Tygrysa z Prosiaczkiem z uroczej książeczki A.A. Milna „Chatka Puchatka”. Pamiętam, że któryś z naszych forumowych „Tygrysków” zapewniał w swoim poscie, że tak dalece nie zależy mu na tym, czy trafił, że nawet nie sprawdzał wyników na tarczy. Gdybym nie przyrzekł sobie kiedyś, że w niektórych dyskusjach brać udziału nie będę, to bym zapytał w jakim celu w takim razie ładuje swoja broń kulą?
Czy spotkaliście kiedyś właściciela samochodu, który żałował decyzji kupna swojego autka? Miałem znajomego, który zawsze kupował najlepszy samochód na świecie, ba, nawet za każdym razem trafiał na wyjątkowy egzemplarz swojej marki. Zmieniał zdanie po kupnie nowego samochodu, który znowu był najlepszy.
Dostrzegam pewne podobieństwo w zachowaniach właścicieli samochodów i niektórych strzelców czarnoprochowych, którzy twierdzą, że wcale nie zależy im na wyniku i uważają, że kaliber .45 z gwintem 66, to najlepsze z najlepszych rozwiązanie. Zdanie zmieniają, kiedy kupują coś, co pozwala im na osiągnięcie w miarę sensownych wyników, ale o swych poprzednich doświadczeniach mówią raczej niechętnie. Mało tego, zazwyczaj nagle mają coś do powiedzenia na temat celnego strzelania!
Jeśli ktoś uważa, że niehistoryczny Deerhunterek kal. 45 z gwintem 1:66 jest doskonałą bronią, to widocznie tak jest, jak mówi i szczęść mu Bożę. W każdym razie karabinek bez problemu zmieści się na tylnym siedzeniu najlepszego samochodu na świecie, jakim jest Fiat 126p.
Mincerza - Eksperta wszechwiedzy grzecznie proszę, aby nie wpuszczał ludzi w maliny.
Ostatnio zmieniony ndz 09.mar.2008 - 19:47 przez Samuel Hawken, łącznie zmieniany 2 razy.
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Gdzie kogoś wpuściłem w maliny? Proszę o zaznaczenie odpowiednich fragmentów. Poza tym, że nie wiedziałem, że są i inne lufy nie standardowe.
Przy określonej górnej cenie troszkę ponad 1000 pln nie ma w czym wybierać.
To, że do strzelania rekreacyjnego zwykły deerhunter wystarczy to jest fałsz? Jeżeli ktoś szuka wiewiórki .32 - .36. to .45 to będzie wielki kaliber? W tym?
Co do wyników na tarczy.. Mnie one mało interesują. Ale bardzo interesuje mnie skupienie i zawsze będę starał się umieszczać przestrzeliny jak najbliżej jedna obok drugiej.
Co do skoku gwintu. Ja teraz zbieram na zamianę.. Z 1:66" na 1:72" więc nie zawsze ewolucja idzie w kierunku coraz szybszych luf.
Pozdrawiam!
Przy określonej górnej cenie troszkę ponad 1000 pln nie ma w czym wybierać.
To, że do strzelania rekreacyjnego zwykły deerhunter wystarczy to jest fałsz? Jeżeli ktoś szuka wiewiórki .32 - .36. to .45 to będzie wielki kaliber? W tym?
Co do wyników na tarczy.. Mnie one mało interesują. Ale bardzo interesuje mnie skupienie i zawsze będę starał się umieszczać przestrzeliny jak najbliżej jedna obok drugiej.
Co do skoku gwintu. Ja teraz zbieram na zamianę.. Z 1:66" na 1:72" więc nie zawsze ewolucja idzie w kierunku coraz szybszych luf.
Pozdrawiam!
Żeby było jasne: napisałem o 1100 zł za country huntera. Ale widzę - nie dotarło. Napisałem przecież, że w końcu nie chodzi o pieniądze. Szukam karabinu o wadze do 3 kg, maksymalnie krótkiego, kaliber w zasadzie obojętny, gwint raczej szybki. Jak nie znajdę, a Wy mi nie pomożecie, to nie kupię. I to by było na tyle.
PS. Z zaskoczeniem się dowiedziałem, że deerhunterek jest niehistoryczny, to zmnienia postać rzeczy. Niechby się znalazł choć jeden użytkownik, co by prawdę powiedział o country hunterze.
PS. Z zaskoczeniem się dowiedziałem, że deerhunterek jest niehistoryczny, to zmnienia postać rzeczy. Niechby się znalazł choć jeden użytkownik, co by prawdę powiedział o country hunterze.