History 1 .36 97 pkt
kuchenrouter+mariette+cominazzo 9 tydzień
-
Krzysztof Pawlik
- Posty: 87
- Rejestracja: ndz 15.paź.2006 - 22:58
- Moja broń:
kuchenrouter+mariette+cominazzo 9 tydzień
Le Page .45 80 pkt (te 2 małe dziurki to nie ja, to próba zaszczepienia bakcyla)
History 1 .36 97 pkt
History 1 .36 97 pkt
-
Krzysztof Pawlik
- Posty: 87
- Rejestracja: ndz 15.paź.2006 - 22:58
- Moja broń:
Bo zmieniłem średnicę kul z 11,75 na 11,65 i wszystko się rozlazło.
Wbicie tych większych wymaga tak dużo wysiłku, że odbija się to na celności. Miałem nadzieję, że ta jedna dycha różnicy pozwoli na łatwiejsze ładowanie, a nie zmieni skupienia. Niestety zmieniła.
Teraz poeksperymentuję z różnymi flejtuchami.
Na pierwszy ogień pójdzie jadwab naturalny, wczoraj kupiłem o grubości 0,1mm, mam nadzieję, że się nada bo kosztuje fortunę. (zawsze mogę uszyć gacie)
Wbicie tych większych wymaga tak dużo wysiłku, że odbija się to na celności. Miałem nadzieję, że ta jedna dycha różnicy pozwoli na łatwiejsze ładowanie, a nie zmieni skupienia. Niestety zmieniła.
Teraz poeksperymentuję z różnymi flejtuchami.
Na pierwszy ogień pójdzie jadwab naturalny, wczoraj kupiłem o grubości 0,1mm, mam nadzieję, że się nada bo kosztuje fortunę. (zawsze mogę uszyć gacie)
Mnie kiedyś poradzono, żeby na flejtuchy kupić jedwabny krawat w ciucharni. Kupiłem za grosze, wyciąłem flejtuchy i mam najcieńsze z posiadanych. Czasem ich używam do strzelania z Charlesa Moore'a .45 i przy kulach .445 bardzo dobrze zdają egzamin. Z tego Karolka strzelam też kulami .44 na flejtuchach inletowych 0,18. Krzysztofie, jak mierzysz grubość flejtuchów?
-
Krzysztof Pawlik
- Posty: 87
- Rejestracja: ndz 15.paź.2006 - 22:58
- Moja broń:
-
Krzysztof Pawlik
- Posty: 87
- Rejestracja: ndz 15.paź.2006 - 22:58
- Moja broń:
Niestety nie wiem jak się fachowo nazywa, podejrzewam, że po prostu grubościomierz do tkanian. Wygląda trochę jak suwmiarka z odczytem zegarowym, ma dwa talerzyki wielkości ok 2 grosze, które ściskają tkaninę, nacisk jest poprzez elastyczną dźwignię, co w sumie pozwala na zawsze takie same zgniecenie tkaniny.
Myślę, że gdyby do suwmiarki przykleić distalem dwa krążki i założyć spręzynę lub gumkę, to efekt bądzie taki sam, a koszt o wiele mniejszy.
Myślę, że gdyby do suwmiarki przykleić distalem dwa krążki i założyć spręzynę lub gumkę, to efekt bądzie taki sam, a koszt o wiele mniejszy.
A ja jednak myślę że Czesiek ma rację, a sposób pomiaru naśladuje to co Napisał Krzysztof odnośnie specjalnego przyrządu do mierzenia grubości tkanin.
Po prostu bierzesz dwie okrąglę blaszki, ważne aby były proste i płaskie (ja używam podkładek do śrub o grubości ok. 2mm i średnicy ok 20 mm), mierzysz suwmiarką elektroniczną ich grubość, potem wsuwasz między nie tkaninę i mierzysz ponownie. Różnica pomiarów to grubość tkaniny, w ten sposób eliminuje się błąd wywołany ściskaniem tkaniny przez szczęki suwmiarki gdy mierzy się bezpośrednio.
Myślałem ze wszyscy tak mierzą bo to logiczne, ale widać nie dla wszystkich
Po prostu bierzesz dwie okrąglę blaszki, ważne aby były proste i płaskie (ja używam podkładek do śrub o grubości ok. 2mm i średnicy ok 20 mm), mierzysz suwmiarką elektroniczną ich grubość, potem wsuwasz między nie tkaninę i mierzysz ponownie. Różnica pomiarów to grubość tkaniny, w ten sposób eliminuje się błąd wywołany ściskaniem tkaniny przez szczęki suwmiarki gdy mierzy się bezpośrednio.
Myślałem ze wszyscy tak mierzą bo to logiczne, ale widać nie dla wszystkich
A Ty próbowałeś ? Jak nie to spróbuj. Dokładność /powtarzalność/ pomiaru rzędu .01 - .02 mm nie jest wcale trudna do osiągnięcia.MaciekP pisze:Mierzyłeś tą "suwmiarką (np. cyfrową)??" grubość flejtuchów? Bo nie wiem, z czego się cieszysz.
Przy jednym flejtuchu jaka jest dokładność pomiaru? Bo może z tej dokładności się cieszysz?
A mierzę większy kawałek tkaniny całą długością ramienia suwmiarki, a nie wycięty z niej mały kawałek flejtucha.
(nie wystarczy taka dokładność ?? to nie dziw się "(z) głupawych podśmiechujków" )