Witam (przywitalec) !!!

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
Awatar użytkownika
Waldo
Posty: 4
Rejestracja: sob 16.lut.2008 - 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Witam (przywitalec) !!!

Post autor: Waldo »

Cześć !!!
Jestem Waldek, 30 lat (od czwartku 8) ), od środy posiadacz Colta Navy .36 Pietty. Właśnie w czwartek byłem go ostrzelać na ZKSie. Wywaliłem 10 bębnów bez większych awarii, lecz mam parę pytań:
1. Colt bije do góry, tzn. celując pod czarne "na styk" na 25 m. trafia w 2-jkę, 3-jkę. Dostałem 2 rady: Pierwsza: zmniejszyć naważkę (strzelałem z 12 grains Vesuvit LC, kasza, kula .375), druga: założyć wysoką mosiężną muszkę i piłować podczas strzelania. Która Waszym zdaniem lepsza ?
2. Kapiszony: zarówno DN 1075 jak i S&B lubią spadać. Wiem, wiem: zgniatać palcami... lecz to czynie. Może jakieś inne patenty (kolega strzelający z Remingtona tego dnia mówił coś o koszulkach elektrycznych), nie zależy mi na 100 % niezawodności, kupując rewolwer miałem świadomość spadania/nieodpalania kapiszonów lecz każda porada jest dobra.
3. Po powrocie do domu umyłem Colta dokładnie (to nie jest moja pierwsza broń CP: przez dwa lata miałem pistolet Kentucky), mimo to po dwóch dniach zauważyłem w komorach bębna jakby rdzawe naloty. Po umyciu spryskałem broń dokładnie Brunoxem. Jakie Wy macie patenty ? Komory bębna przed oddaniem strzału zasmarowywałem Towotem.

Forum niniejsze (i nie tylko) przekopałem dokładnie (przynajmniej tak mi się wydaje).
Z góry dziękuje za ew. porady doświadczonych rewolwerowców.
Pozdrawiam
Waldo
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

Powitać.

1. Co do bicia do góry to lepiej zmieniaj muszkę.
12 grains to mało. Jak jeszcze zmniejszysz to kulka może nie dolecieć.. Mój navy bił znacznie wyżej.
2. zagniataj kapiszony, kup nowe kominki.
Koszulki odradzam. Zrobiłem dużo takich koszulek a na strzelnicy szok. Bo resztka kapiszona z koszulką albo wpadały do środka albo przyklejały się do kurka albo szkieletu. Zostało mi jeszcze ze 100 sztuk..
3. ja czyszczę broń Gunex2000. To samo zapewne. W komorach to nasączony środkiem wacik na malutkiego jaga i dokładnie wytrzeć. Można wytrzeć następnego dnia suchym wacikiem.
4. Nie smaruj towotem. Jest na ropie naftowej i do cp się nie nadaje. Krem Niwea, wazelina techniczna, smar wosk-planta.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Waldo
Posty: 4
Rejestracja: sob 16.lut.2008 - 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Waldo »

Dzięki Mincerz za rady !!!
Co do Towotu to duże zaskoczenie :shock: żebym wiedział to bym nie stosował. Kierowałem się filmem instruktażowym jednego z kolegów (jest też na tym forum). Wymiana kominków: to nie majątek lecz może pomóc. W rewolwerze jeszcze nie mam doświadczenia, dotychczas strzelałem z pistoletu, więc jeszcze raz wielkie dzięki za porady.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

Zapraszam jutro na strzelnicę do Warki od 12. :-)
Pozdrawiam!
szeryf
Posty: 14
Rejestracja: ndz 08.lip.2007 - 14:19
Lokalizacja: Żory
Moja broń:

Post autor: szeryf »

Sprobuj zastosowac kapiszony remingtona. U mnie pomoglo. Z jakiej firmy masz rewolwer?
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Napisał przecież, że ma Piettę. Pawełku, w moim naviku .36 Uberi naważka 12 grains to aż nadto. Jako przybitkę można też spróbować filcową ok. 1 cm grubości. Remingtony faktycznie dobre.
Ostatnio zmieniony ndz 17.lut.2008 - 14:04 przez MaciekP, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
bogus76
Posty: 15
Rejestracja: ndz 02.gru.2007 - 14:30
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Moja broń:

Post autor: bogus76 »

Remingtony są ok-przynajmniej na kominkach mojego Walkera ciasno siedzą.Sprawdzałem kapiszony: Czeskie,Niemieckie Noble,ale Remingtony spasowały idealnie (na próbę dostałem kilka od ,,szeryfa'' :-) -pozdrawiam).
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

MaciekP pisze:Napisał przecież, że ma Piettę. Pawełku, w moim naviku .36 Uberi naważka 12 grains to aż nadto. Jako przybitkę można też spróbować filcową ok. 1 cm grubości. Remingtony faktycznie dobre.
Ano napisał. Ale "misie" wydaje, że w .36 będzie najlepiej latała kulka napędzana 1 łuska 9 Para. a to chyba 15 grains.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
West
Posty: 24
Rejestracja: ndz 17.lut.2008 - 17:00
Lokalizacja: Dixieland
Moja broń:

Post autor: West »

Czy jakiś sklep w Warszawie oferuje kapiszony Remingtona??? Może ktoś wie???
mackra
Stary bywalec
Posty: 674
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 00:15
Lokalizacja: Krakow
Moja broń:

Post autor: mackra »

W mojej Pietcie 36 optymalna nawazka bylo 0,7 g. Przy 1 g mozna bylo najwyzej miescic sie w tarczy.
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

West pisze:Czy jakiś sklep w Warszawie oferuje kapiszony Remingtona??? Może ktoś wie???
Ja nie widziałem. Są chyba tylko czeskie i niemieckie.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Waldo
Posty: 4
Rejestracja: sob 16.lut.2008 - 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Waldo »

Mincerz pisze:
MaciekP pisze:Napisał przecież, że ma Piettę. Pawełku, w moim naviku .36 Uberi naważka 12 grains to aż nadto. Jako przybitkę można też spróbować filcową ok. 1 cm grubości. Remingtony faktycznie dobre.
Ano napisał. Ale "misie" wydaje, że w .36 będzie najlepiej latała kulka napędzana 1 łuska 9 Para. a to chyba 15 grains.
Pozdrawiam!
Ano mam końcówkę 15 grains, nawet znajomy strzelec (dla wtajemniczonych: Właściciel "Fotosa") rekomendował taką naważkę jako optymalną do "trzydziestki szóstki", lecz oczytałem się za dużo o zalecanych/maksymalnych naważkach i ... z obawy o bęben nowego nabytku dorobiłem sobie końcówkę 12 grains. Dobrze, że nie skróciłem oryginalnej, więc skoro Koledzy twierdzą że 15 grains będzie lepsze to warto spróbować 8)
Popróbujemy może w czwartek na ZKS, bo do Warki niestety się przed Wielkanocą nie wybiore :(

Pozdrawiam
mackra
Stary bywalec
Posty: 674
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 00:15
Lokalizacja: Krakow
Moja broń:

Post autor: mackra »

12 grains to mało. Jak jeszcze zmniejszysz to kulka może nie dolecieć..
Przesada. Na 50 m dolatywalo z 12 gr (czyli 0,75 g).

O ile pamietam, ty miales Ubertiego, a tam jest chyba ze 2x glebszy gwint i moze rzeczywiscie mala nawazka nie pajdiot. W Piettach to inna historia - gwint jest plytszy i u mnie juz przy 1 g bylo widac, ze kula sie z niego wyrywa.
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

Rzeczywiście Pietta pisze o jakiś malutkich naważkach dopuszczalnych. Ale w przedziale 12 - 15 grain powinieneś znaleźć najlepszą celność.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
kotek Kacperek
Posty: 55
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 21:01
Lokalizacja: Persja
Moja broń:

Post autor: kotek Kacperek »

Pamiętajcie koledzy, że naważki podawane przez producentów dotyczą prochu szwajcarskiego. A to ciut inne buty niż Vesuvit.
ODPOWIEDZ