Pytanie w sprawie derringera

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
ODPOWIEDZ
Leeb@n
Posty: 35
Rejestracja: śr 02.sty.2008 - 17:55
Lokalizacja: Ciechanów/Bydgoszcz
Moja broń:

Pytanie w sprawie derringera

Post autor: Leeb@n »

Koledzy derringerowcy mam pytanie - mianowicie czy derringer Liege od pedersolego w wersji deluxe jest wykonany ze zwykłej, czy może nierdzewnej stali?? Bardzo przypadły mi do gustu pistolety z serii derringer i w ogóle takie raczej kieszonkowe maleństwa. Przymierzam się do zakupu jakiegoś i nie wiem który wybrać... Z góry dziękuję za pomoc!! :)
Leeb@n
Posty: 35
Rejestracja: śr 02.sty.2008 - 17:55
Lokalizacja: Ciechanów/Bydgoszcz
Moja broń:

pytanie w sprawie derringera 2

Post autor: Leeb@n »

A i jeszcze jedno bo zapomniałem - mianowicie czy konstrukcja derringera vest pocket (jak dobrze pamiętam z brązu) jest w miarę solidna?? Rozumiem że przeszła testy i za pewne nie stwarza zagrożenia dla strzelca, raczej chodzi mi o to czy taki metal nie jest za "miękki"?, czy pistolet szybko się "niszczy"?? Jestem również ciekawy czy jest porządnie wykonany - to w końcu ardesa.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Pocket jest chyba głównie z mosiądzu. Mkowalczuk, który go ma, twierdzi, że niecelny. O Liege nie wiem nic ponadto, co dostępne w necie. Sam mam starą ardesowską Philadelphię z odzysku za niewielkie pieniądze i jestem w miarę zadowolony (zespól lufy i zamek - stalowe).
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Derringer Ardesy ma jedną dość istotną wadę, którą łatwo naprawić. Śruba blokująca oś obrotu lufy i wpust w osi pod lufą nie sa właściwie dobrane. Po otwarciu broni - śruga jest zrywana z gwintu, bo oś wraz z lufą zadziałają jak dźwignia.
Aby to naprawić - nim broń otworzysz do ładowania kapiszona - śrubę wykręć i odpowiednio popraw miejsce na nią w osi. Potem, skręć i będzie cacy.
Inna wada: mosiądz i gazy ze spalenia prochu bardzo się "lubią" wchodząc w reakcję, gdy tylko się da. Doprowadzenie pistolecika do poprzedniego wyglądu będzie dość trudne.

Celności nie znam, bo nie strzelałem. To co Maciek pisze to moje głośno wypowiedziane przypuszczenie. Traktuję Derringera jak zabawkę/ciekawostkę i jeszcze z niego nie strzelałem.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Wyglądałoby więc, że znacznie lepszy jest knypel od Pedersolego, ale nówka droga, trzeba się rozejrzeć za czymś używanym.
mackra
Stary bywalec
Posty: 674
Rejestracja: sob 28.paź.2006 - 00:15
Lokalizacja: Krakow
Moja broń:

Post autor: mackra »

Cos w temacie do poogladania:

http://www.flayderman.com/

Strona laduje sie dlugo, ale zdjecia kurdupli sa bardzo ciekawe.
Ostatnio zmieniony pn 11.lut.2008 - 18:43 przez mackra, łącznie zmieniany 1 raz.
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Niestety, raczej tylko do oglądania, ale ta Philadelphia "prawie" jak moja, a jakie pieprzniczki cudowne!
Leeb@n
Posty: 35
Rejestracja: śr 02.sty.2008 - 17:55
Lokalizacja: Ciechanów/Bydgoszcz
Moja broń:

Post autor: Leeb@n »

Dziękuję za tak szybkie odpowiedzi - szczególnie za wskazanie wad w vest pockecie. Faktycznie może rozejrzę się za czymś używanym skoro taka dodatkowa broń ma nie być tarczówką i raczej pójdzie w półe albo na ścianę i będzie używana od czasu do czasu "to po co przepłacać" :D Tyle że chyba będę musiał poczekać aż co pojawi się na alles drogo bo nikt puki co nie kwapi się żeby sprzdać na s/k/z. Mimo wszystko wdzięczny będę za informacje o tym z jakiej stali wykonana jest wersja deluxe pedersoli liege...
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Nie wiem, z jakiej stali jest Liege, ale wiem, że jak chcesz odłożyć pistolet na półkę lub powiesić na ścianie, to szkoda pieniędzy, lepiej kupić taniutką kopię i bawić się pykaniem na sucho. Natomiast z repliki Derringera się strzela, nawet do tarczy. Trzeba tylko ustalić właściwy dystans, na którym są powtarzalne wyniki.
Leeb@n
Posty: 35
Rejestracja: śr 02.sty.2008 - 17:55
Lokalizacja: Ciechanów/Bydgoszcz
Moja broń:

Post autor: Leeb@n »

Tak się składa, że w życiu oddałem już kilkaset jak nie kilka tysięcy strzałów i znam się "nawet" nieźle na broni - "nawet" czarnoprochowej i nie są to żadne przechwałki, tak więc takie prześmiewcze komentarze nie zbiją mnie z tropu - po prostu na pytania jakie zadaje nie mogę znaleźć odpowiedzi w tradycyjnej literaturze (a zapewniam, że mam dostęp do dość szerokiej biblioteczki) dlatego zapytałem na forum. Myślałem, że ekspert wie, że nie ma głupich pytań a istnieją jedynie głupie odpowiedzi i że forum jest po to aby się dowiedzieć czegoś nowego... Wiesz, Maćku Pe niekoniecznie każdy niby nowicjusz - który nie ma jakiejś tam forumowej rangi chce być traktowany protekcjonalnie itd. czego nie chce mi się tłumaczyć bo forum nie jest po to żeby rozwałkowywać swoje prywatne obiekcje... Czekam dalej na poważne odpowiedzi. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem niepotrzebnie :-?
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Uważam, że jeśli zakup na ścianę, to znacznie taniej wyjdzie zabawka z blachy, co napisałem bez jakiejkolwiek zamierzonej protekcjonalności czy prześmiewczości. Ale niech każdy wiesza sobie na ścianie, co mu się podoba, nawet własne frustracje.
mkowalczuk
Stary bywalec
Posty: 2304
Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
Moja broń:

Post autor: mkowalczuk »

Jeszcze drobna zaleta (bardzo osobista): Deringer West Pocket ma identyczną konstrukcję jak Pockety na nabój bocznego zapłonu produkowane kiedyś przez Colta. Oczywiście niczego przerabiać nie zamierzam, ale z racji zamiłowania do Coltów chciałem poznać protoplastę Colt Pocket. No i zestawienie: mosiądz i białe okładki :-D


Broń ze znalu to nie to samo. Maćku - nie jesteś zapalonym strzelcem sportowym co wcale nie znaczy, że nie masz prawa mieć fajnego karabinu tarczowego.
Zamiłowanie do broni powodowane frustracją to ciężkie oskarżenie :x
MaciekP
Stary bywalec
Posty: 920
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 16:52
Lokalizacja: Lublin
Moja broń:

Post autor: MaciekP »

Zgadzam się, jest coś takiego jak posiadanie dla radości samego posiadania, przez rok miałem na tej zasadzie navika, zanim zacząłem z niego strzelać. O frustracji to nie było oczywiście związane z zamiłowaniem do broni, nie przypisuj mi nieistniejących intencji.
ODPOWIEDZ