Siedzę i myślę... czyli poradźcie nowemu ;-)

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
Awatar użytkownika
Big Bear
Bywalec
Posty: 274
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 18:22
Lokalizacja: Gdynia
Moja broń:

Post autor: Big Bear »

Jak w mosiądzu kolby od strony kabłąka spustu nie ma mniej więcej pośrodku stalowego śladu jakby łba nitu to na pewno ma płaską sprężynę.Jak jest to raczej masz V :P
Krzysztof30
Posty: 55
Rejestracja: ndz 07.paź.2007 - 21:21
Lokalizacja: Płouszowice (Lublin)
Moja broń:

Post autor: Krzysztof30 »

Postrzelaj dwa trzy razy w tygodniu i rozbieraj caluśki do czyszczenia :-D wtedy napisz czy teoria jest słuszna :-? :-P ja czyszczę caluśki co trzecie strzelanie a dwa strzelania tak jak koledzy piszą ,dmucham i balistol :ok:
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

czym większy rewolwer tym łatwiej znosi okresy "nieczyste".
Zalewać balistolem też nie trzeba. Wystarczy troszkę, tyle żeby nie łapał rdzy.
Pozdrawiam!

PS: mieć nowy rewolwer i go nie rozebrać??
Awatar użytkownika
cpt.Nemo
Stary bywalec
Posty: 516
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: cpt.Nemo »

Mincerz pisze:Zalewać balistolem też nie trzeba.
Pewnie ze lepiej Brunoxem :)
Ladniej pachnie i lepiej nagar rozpuszcza :)
Awatar użytkownika
Mincerz
Stary bywalec
Posty: 762
Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
Lokalizacja: Warszawa
Moja broń:

Post autor: Mincerz »

Fakt.. środek należy dobrać do rewolweru i własnych upodobań. Odpowiedni zapach / smród środka konserwującego działa pobudzająco.
Pozdrawiam!
Krzysztof30
Posty: 55
Rejestracja: ndz 07.paź.2007 - 21:21
Lokalizacja: Płouszowice (Lublin)
Moja broń:

Post autor: Krzysztof30 »

Zgadzam się ładniej pachnie lepiej rozpuszcza nagar i zostaje piękny zaciek na ścianie :-( :-P
Awatar użytkownika
WiS
Posty: 86
Rejestracja: ndz 30.gru.2007 - 15:12
Lokalizacja: Kielce
Moja broń:

Post autor: WiS »

Big Bear, faktycznie, w mosiądzu tam gdzie piszesz JEST plamka stali - a więc zapewne V. Zaraz się zresztą okaże, bo jednak MUSZĘ rozebrać (patrz wpis w dziale "Rusznikarnia").


Mincerz, ano nie rozbierałem od razu, bo dramatycznie mało wolnego czasu było... no, ale mnie dopadło. Z głupia frant władowałem się dziś na pewną służbową 8) strzelnicę, bo jeden "służbowy" znajomy bardzo chciał zobaczyć... Strzeliliśmy jeden bęben i gleba. Zaciął się na amen. No to rozbieramy...


A co do smrodów - w zaprzyjaźnionym sklepie z bronią polecili mi coś, co się nazywa Forrest. Podobno dobre, w każdym razie, śmierdzi zupełnie miło ;-)

PS. Sprężyna V.
ODPOWIEDZ