Co do Remi to miałem w ręku rewolwer Krzysztofa Pawlika z którego strzelał na MŚ. I o ile rękojeść do Navy uznaje za małą i niewygodną to Remi po odciągnięciu kurka nie daje się chwycić. Ja nie potrafię. W stanach jest wersja z większą rękojeścią. I dla mnie to byłoby świetne.
Rogers & Spencer - ten jest doskonały do trzymania. Tego bym sobie z chęcią kupił.
Za to wspaniałą rzeczą w obu tych rewolwerach są przyrządy celownicze. Dla mnie ideał.
O pobojczyku ani o strzelaniu z Remi nic nie wiem. Może i być super celny ale nie na moje rączki.
Pozdrawiam!
WItam!Miałem w ręce Remika z powiększonymi rękojeściami,dla mnie za duże,mam dość małe dlonie.Rogera i Spencera w rękach nie miałem,ale nie wygląda zle choć przez pobojczyk bardziej młotkowo niż smuklejszy Remik!Na allegro był kiedyś z mosiężną ramą,calkiem niezle wyglądał,ten na podanym linku wygląda bardzo"high tech",a nie jak replika rewolweru z XIX w.Pozdrawiam
mkowalczuk pisze:Przyzwoity człowiek pownien cieszyć się, że Smoking Gun wyszedł z tego cało, a nie doszukiwać się przyczyn niezamknięcia SG na parę lat
Marku – jestes jedyny, ktory zauwazyl ten „drobny“ szczegol.
Serdecznie Ci za to dziekuje (naprawde jedyny!!!).
Nie zwalaj niczego na brak czasu i zaplanuj sobie czas na tegoroczne imprezy. Raz udało mi się Ciebie wyciągnąć. Nie było kolejnego razu, więc zaczynam myśleć, że żałujesz wyjazdu na Śląsk.
Chyba zostalem zle zrozumiany. Prawnikiem nie jestem i chodzilo mi raczej o to że nie SG powinni zamknac tylko to ze skoro nie skazali to nie bylo za co a jak nie bylo za co, to czemu bron zawinęli. Po wyjasnieniach powyzej widze, że jednak jest takie rozwiazanie mozliwe.
mkowalczuk pisze:Zapewne broń została zatrzymana nim dotarła do adresata.
Żaden sędzia by nie skazał Smoking Guna za "nieposiadanie" remingtona, a za jedynie zamiar posiadania.
Co więc pozostało jeśli nie było możliwości sporządzenia aktu oskarżenia do sądu? Umorzyć postępowanie, co uczyniono.
Czy zaspokoiłem Twą Ciekawość? To jest możliwe, a nawet zgodne z prawem!
Przeczytałem. Zrozumiałem,nawet napisałem o tym juz powyzej , ale dzieki Twej uprzejmosci przeczytałem to drugi raz. Teraz nie dosc ze zrozumiałem to jeszcze sie utwierdziłem w tym na mur-beton, że to mozliwe.Ciekawośc zaspokoiłem również. Ponownie dziękuję.
Byłbym bardzo ostrożny we wszelkich "interpretacjach prawnych", dopóki nie poznamy stanu faktycznego, który jest znany tylko policji i kol. SG. Szkoda, że został wymazany najważniejszy fragment uzasadnienia o umorzeniu postępowania. Bez tego cała ta dyskusja to ble-ble.
PS. Teoretycznie "możliwość sporządzenia aktu oskarżenia" istnieje także za usiłowanie.
Maćku
Czym innym jest próba przemytu (facio z fantami jest na porzejściu) czu usiłowania zabójstwa (ktoś strzelił, ale nie trafił), a zupełnie czym innym zatrzymanie przesyłki do kogoś z przemiotami zabronionymi!
Wiem - czasem trudno zrozumieć proste nawet przypadki prawne. To jednak skomplikowane nie jest.
Wytłumaczę to bardziej dobitnie (wszelka zbieżność zdarzeń i sytuacji jest przypadkowa - to przykład teoretyczno-edukacyjny): ktoś wysyła do Ciebie kilka sztuk np. 9 PARA. Wsadza do koperty kilka kulek, adresuje i wysyła do Ciebie. Poczta to wyłapuje i zawiadamia Policję. Uważasz, że powinni Cię wsadzić?! Sądzisz, ze normą powinno być zawleczenie Cię do Sądu?
Mam nadzieję, że źle odczytałem Twoje wystąpienie;-)
...................
Dajmy temu spokój, bo rozstrząsanie tego nikomu nic dobrego nie przyniesie. Znamy wynik. Wiemy, że się upiekło (czasem w czasie przesłuchania niewłąściwe słowo zmienia kwalifikację prawną czynu!), a mogło być źle. Wiemy, że nie wolno.
Waliza - wybacz, że tak ostro, ale publicznie to można o pogodzie gadać, a nie o takich sprawach. Oskar dał co mógł i chylę czoła przed Nim, że nie schował tego do szuflady i mimo przykrości usiłuje dbać o to, aby inni nie musieli szukać adwokata.
Marku, w swym zapale "interpretacji prawnych" całkowicie opacznie odczytujesz moje intencje. Z ujawnionego tylko częściowo postanowienia policji wynika jedynie, że "sprawca nie popełnił przestępstwa", a z przywołanej kwalifikacji prawnej, iż "czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa". Twoje "wyjaśnienia" dla Walizy zupełnie nic nie wyjaśniają, a tylko gmatwają sprawę, bo przecież nie wiadomo "sprawca" czego i "czyn" jaki. Nie pojmuję też, co Waliza z Twego wywodu "zrozumiał". Z dostępnych nam informacji wynika tylko, że kol. SG nie posiadał nielegalnie Remika, ergo nie można mu było zabrać rzeczy, której nie posiadał. Nie było przestępstwa, nie było aktu oskarżenia. Reszta "interpretacji" to bicie piany i mieszanie w głowie kol. Walizie i innym.
Dalsze spieranie się w stylu nakazanym przez XI przykazanie nie ma sensu. O wiele ciekawsze byłoby ustalenie z czego strzela Karel Gott - doniesiono właśnie, że został ojcem po raz czwarty.
Marku, nie tylko że jesteś mądrze ugodowy, ale jeszcze piękne przysłowia staropolskie znasz. Gdyby nie to, że dwa samce, to bym się z Tobą chętnie ożenił, a w każdym razie wystąpił w konkury. Na marginesie mam racjonalną refleksję: nie wolno opierać się wyłącznie na informacjach z drugiej ręki, mamy oto dokument, zresztą okrojony, z którego wynikają proste wnioski, jakie poprzednio przedstawiłem, i nic na to nie poradzę, że przy okazji komuś może spadnąć z głowy aureola męczennika sprawy CP.
PS. Karolek Gott ma wspaniałe czeskie nasienie pt. vesuvit.
Ostatnio zmieniony śr 09.sty.2008 - 11:01 przez MaciekP, łącznie zmieniany 1 raz.