andree pisze:Bez potrzeby szukacie zwady - dla niektórych porównywanie ich do *piiiii* jest więcej niż obrazą.
Policjanta pracujacego na ulicy i zajmujacego sie sciganiem przestepstw nigdy bym tak nie nazwal. Ale tkwiacy za biurkiem urzednik WPA, ktorego celem i zadaniem jest wymyslanie sposobow obchodzenia prawa i realizacji wytycznych szefa "panstwa w panstwie" to skamielina, relikt PRL.
Na szczescie nie wszyscy sa tacy. Wystarczy zreszta czytac ifp.pl zeby wiedziec, ze coraz wiecej jest w Policji ludzi myslacych normalnymi kategoriami i zwolennikow liberalizacji dostepu do nowoczesnej broni.
-----------
Niech ci bedzie, Andree - wywalilem to obrazliwe okreslenie
