SĄSIEDNIE FORUM.....
W Krakowie nie uchodziło stanąć 'Pod Koroną? Kotwicą?'. Stawałem więc 'Pod Różą' i przez otwarte latem okno nasłuchałem się, że we wzajemnym 'obrzucaniu się' uchodzi tam prawie wszystko. Byleby owinięte w papierek 'za przeproszeniem szanownego (pana, profesora' radcy, inne tytuły)'
Na tym tle panie pracujące na Solskiego odbiegały od normy siłą nagłośnienia.
Do dzisiaj wspominam z sympatią moje krakowskie pobyty.
Przepraszam - zboczyłem z tematu. Nie mogę usunąć, nie wiem czemu.
Na tym tle panie pracujące na Solskiego odbiegały od normy siłą nagłośnienia.
Do dzisiaj wspominam z sympatią moje krakowskie pobyty.
Przepraszam - zboczyłem z tematu. Nie mogę usunąć, nie wiem czemu.
-
- Stary bywalec
- Posty: 2304
- Rejestracja: czw 12.paź.2006 - 09:23
- Moja broń:
Jerzy napisał:
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?p=526703#526703
http://bron.iweb.pl/viewtopic.php?p=526703#526703
-
- Bywalec
- Posty: 180
- Rejestracja: wt 26.gru.2006 - 21:54
- Lokalizacja: Siemianowice Slaskie
- Moja broń: liczna
Panowie
Chyba już od dawna nastał czas aby byc jak najdalej od dmuchaczy śrutem,wiatrówkowych d...ów, czy jak ich tam nazwać.(a raczej ich moderatorów), bo w tamtym gronie jest w końcu wielu miłych ludzi i niezłych strzelców, tylko dziedzinę sobie wybrali (to wyłącznie mój osobisty pogląd i biorę za niego całkowitą odpowiedzialnośc) tak z lekka niepoważną.
Chyba już od dawna nastał czas aby byc jak najdalej od dmuchaczy śrutem,wiatrówkowych d...ów, czy jak ich tam nazwać.(a raczej ich moderatorów), bo w tamtym gronie jest w końcu wielu miłych ludzi i niezłych strzelców, tylko dziedzinę sobie wybrali (to wyłącznie mój osobisty pogląd i biorę za niego całkowitą odpowiedzialnośc) tak z lekka niepoważną.
Tak, tak, bo strzelectwo dzieli sie na lepsze i gorsze, powazne i niepowazne, dla dzieci i dla doroslych... Codziennie sie czlowiek czegos uczy.
Np. najpowazniejsze strzelectwo to takie do ludzi i zwierzat. To do papieru to mu normalnie do piet nie dorasta. A najlepiej, jakby sie dalo z dziala do czolgow.
Np. najpowazniejsze strzelectwo to takie do ludzi i zwierzat. To do papieru to mu normalnie do piet nie dorasta. A najlepiej, jakby sie dalo z dziala do czolgow.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: czw 07.gru.2006 - 15:51
- Lokalizacja: szczecin
- Moja broń:
o
we francyji widziałem "pneumatyk"wałowy miotający czterofuntowe kamienne kule obsułga 6+1. pewnie by się przydało kolegom z sąsiedztwa 

Ciekawe masz podejście. Przez trzy lata zastanawiałem się co ciekawego może być w tym całym papraniu się z CP jednak nigdy nie przeszło mi przez myśl że to może być niepoważne. Dorosłe chłopy siedzą godzinami i leją kulki, łatki wycinają, smary robią itd., żeby wyjść raz kiedyś na strzelnicę, dmuchnąć 50 razy i trafić albo nie. I co ?. Robię teraz to samo. Ale nazywanie strzelania z wiatrówek dziedziną lekko niepoważną ja uważam z kolei za nie poważne. Widzisz można połączyć te dwie dziedziny strzelectwa i świetnie się uzupełniają. Nie codziennie można postrzelać z CP natomiast z wiatrówki można dmuchnąć kiedy jest tylko na to ochota i odrobina wolnego czasu. Jeśli nie próbowałeś spróbuj i może zmienisz zdanie na temat „wiatrówkowych d….ów” jak to określiłeś.Willie357 pisze:PanowieChyba już od dawna nastał czas aby byc jak najdalej od dmuchaczy śrutem,wiatrówkowych d...ów, czy jak ich tam nazwać.(a raczej ich moderatorów), bo w tamtym gronie jest w końcu wielu miłych ludzi i niezłych strzelców, tylko dziedzinę sobie wybrali (to wyłącznie mój osobisty pogląd i biorę za niego całkowitą odpowiedzialnośc) tak z lekka niepoważną.
Tak tylko nie można tak na to patrzeć. Hobby jest hobby, a czy mniej czy bardziej „poważne czy dorosłe” to już Inna sprawa. Jedni zbierają znaczki, a inni walą z CP. Też by można powiedzieć o tych pierwszych mięczaki, a tego się nie mówi. Najważniejsza jest pasja, a mniej ważne czego ona dotyczy. I lepiej zbierać już te znaczki, jak leżeć co dzień pod budką z browarem.MaciekP pisze:Senio, każdy obywatel ma prawo być niereformowalny w swoich głupich poglądach.
I to trzeba koledze wyperswadować że to nie jest ujma, czy gorsze zajęcie jak CP. Jak zrobi jedną dziurę w 10 strzałach powiedzmy n a 30 metrów na tyle dużą co jedna przestrzelina z kalibru 45 też będzie miał satysfakcję. Żeby tego dokonać jest nad czym posiedzieć.MaciekP pisze:Ps. Dla mnie się właśnie zaczął sezon wiatrówkowo-garażowy.