Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

podstawowe informacje
Bas
Posty: 16
Rejestracja: ndz 19.sty.2025 - 15:07
Moja broń: Maynard kal.36 Gallager kal. 45

Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Bas »

Dobry wieczór.
Jestem prawie zielony w czarnym prochu. Prawie oznacza jedno strzelanie moim nowym Remigtonem New Model Army Target kal 44 lufa 8 cali. I już wiem, że będę to robił. Mam tylko jeden bęben, ale mam wrażenie, że gdybym miał więcej strzelało by się płynniej. Ile mieć optymalnie bębnów na rewolwer?
No i drugie:
Myślę o czymś na dłuższy dystans. Tam gdzie strzelam jest linia na 100 i chyba też na 200 metrów. I dylemat co dla nowicjusza: klasycznie jakiegoś Hawkena w kalibrze 45? Czy kuszącego szybkim ładowaniem Saguaro Sharpsa? Martwi mnie elaboracja amunicji. naoglądałem się filmików i jest rozmaicie: od skomplikowanych procedur z wypalaniem gilz itp. do ładowania rękami z prochownicy w śniegu? Czy Sharps wobec tego nadaje się dla początkującego?
Myślę o nowych karabinach- bo się nie znam. Nie widzę się na zawodach. Realia historyczne ni muszą być zachowane.
Będę wdzięczny za każdą sugestię.
Macheck
Posty: 28
Rejestracja: pt 03.sty.2020 - 21:02
Lokalizacja: Kraków i okolice
Moja broń: Colt Navy / Remington

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Macheck »

Jeśli chodzi o długa lufe to się nie wypowiem.

Ale w rewolwerze wrażenie że z drugim bębnem będzie "płynniej" sie strzelało to placebo. Owszem z dwoma bębnami postrzelasz 2x dłużej a z 3 bębnami 3x dłużej jednym cięgiem. Ale będziesz później 2 lub 3x dłużej to wszystko ładował. Ale na pewno nie będziesz więcej oddawał strzałów w ciągu jednej wizyty na strzelnicy.

Oczywiście zakup dodatkowych bębnów "bo tak" lub dla "mania" to ok. Co kto lubi.
A na plany, ze w razie "W" będzie się strzelać tym z orkami i dynamicznie wymieniać załadowane bębny jak magazynki we współczesnych pistoletach opuśćmy zasłone milczenia....

Taki dodatkowy bęben to nie 5 dyszek tylko ok 5 stów (troszkę taniej jest na forum na bazarku). Za jego cenę wolałbym kupić dodatkowe kilo prochu plus jak się poszuka to może jeszcze kilka setek kul i paczkę kapiszonów.
Bardziej przyspieszysz strzelanie jak przygotujesz w domu poporcjowane naważki we fiolkach.
Albo jeszcze szybsze ładowanie jak nauczysz się robić gotowe patrony.

Dla mnie "optymalną" ilością bębnów jest 1 (jeden)
Awatar użytkownika
Mad Boar
Posty: 18
Rejestracja: czw 01.sie.2024 - 10:55
Moja broń: Remington 8" .44, Derringer 3,0" .45

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Mad Boar »

W temacie Sharpsa się nie wypowiem bo nigdy nie miałem przyjemności strzelać z niego.

Co do bębnów do Remingtona - po jakiś 2 miesiącach od zakupu swojego rewolweru - dokupiłem drugi bęben.
Efekt - kolega z którym jeżdżę dymić na strzelnicę mający Remingtona z jednym bębnem oddaje w ciągu godziny mniej strzałów niż ja. Może nie 2x mniej, ale jednak.
Nie jest to tania rzecz, ale rzeczywiście przyśpiesza strzelanie, poza tym to zakup na lata - w zasadzie na cały żywot broni.
Czy warto kupić -odpowiedz sobie sam. Ja kupiłem i nie żałuję.
alterjorge
Bywalec
Posty: 161
Rejestracja: sob 06.lis.2021 - 22:58
Moja broń: brak

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: alterjorge »

Na początek polecam odprzodowy karabin. Może wojskowy, Enfield dwubączkowy, Lorenz. Bywają na aukcjach karabiny francuskie,polecam znaleźć dobrze zachowany carbine de chasseurs 1859, to bardzo składny karabin, ma dobry pięciopolowy gwint, jest celny i szybko się ładuje , mimo, że odprzodowy, to- jak mnie się zdaje- też dobry wybór na początek. Modele wojskowe są mniej kapryśne niż modele cywilne, no i dużo łatwiejsze ładowanie, przy tym wybór pocisków duży. Miałem kiedy długo repliką JP Murray, bardzo wdzięczny karabin wojskowy . Sharps to na później,a skoro już przy odtylcowych to może Smith, bardzo łatwy w obsłudze, niezawodny i - co ma znaczenie- nie jest uciążliwy w czyszczeniu. Sharps jest dobrym karabinem, ale wymaga wprawy w elaboracji, no i to czyszczenie... Dlatego ze Sharps,a strzelam rzadko. Gallagera nie polecam, mam, ale dużo z nim zachodu przy czyszczeniu, no i łuski trzeba precyzyjnie dobrać.Są jeszcze Maynardy. Oryginalny wojskowy Maynard, drugi model znowu tak wiele nie kosztuje, ale to już strzelanie przyjemne, elaboracja i czyszczenie to banał. Sharps,a na początek bym nie wybrał.
Macheck
Posty: 28
Rejestracja: pt 03.sty.2020 - 21:02
Lokalizacja: Kraków i okolice
Moja broń: Colt Navy / Remington

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Macheck »

Mad Boar pisze: pn 27.sty.2025 - 11:15 kolega z którym jeżdżę dymić na strzelnicę mający Remingtona z jednym bębnem oddaje w ciągu godziny mniej strzałów niż ja. Może nie 2x mniej, ale jednak.
A zdajesz sobie sprawę że to nie logiczne?
I świadczy tylko że Twój kolega guzdra się z ładowaniem a nie dlatego że Ty masz 2 bębny? :-D
Bas
Posty: 16
Rejestracja: ndz 19.sty.2025 - 15:07
Moja broń: Maynard kal.36 Gallager kal. 45

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Bas »

Dzięki za wskazówki.
Strzelanie do"orków" i samoobrona rewolwerem kompletnie mnie nie interesuje, wtedy wybrałbym jakąś poręczną, krótką dwururkę :).
W strzelaniu tarczowym z pneumatyka rytm strzałów ma znaczenie. Wyobrażam sobie, że z rewolweru również, zatem chyba więcej niż jeden bęben nie zaszkodzi. Dodatkowo jak w domu załaduję np. 3, to trzy ładowania na strzelnicy mniej, a wynajem w sumie kosztuje. Chyba nic się nie stanie jak przyjadę z załadowanymi bębnami?
Odnośnie karabinu:
Czy Smith to Smith Artylery - ten "łamany"? Jak u niego z celnością na 50-200 metrów?
Będę kupował nowy, zatem Maynardy chyba odpadają i nie wiem czemu nie budzą mojego zaufania - jakoś tak wygląda to jak chałupnicza robota. Jeżeli się mylę to mnie wyprostujcie. Enfield jest fajny podejrzewam, że ma dość twardy spust? Jak to wojskowy, tak się obczytałem. Patrzę też na Volunteers rifles.
Dzwoniłem do Saguaro, mówią że nowicjusz da radę - i trudno się dziwić - o problemach z czyszczeniem nie mówili, może bo nie pytałem.
Irek M
Stary bywalec
Posty: 1257
Rejestracja: pt 07.wrz.2018 - 02:17
Moja broń: za dużo sztuk

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Irek M »

I tu leży błąd - chyba. Bębny ładujemy na strzelnicy nie w domu. Ale bęben odłączony o obroni oczywiście bez kapiszonów - niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nigdy tego nie zrobił :-)
Co do Sharps - jeśli "zapatrzyłeś" się w niego to bierz będziesz zadowolony. Jako minus koledzy podają trudność elaboracji czyli matryce, prasa...
Niby mają rację ale kto kupuje Sharps to kupuje i te dodatki. Mam i Sharps'y i Smith'a i Gallagher. Z każdego z nich będziesz trafiał "10" na 50m ale na 100m i więcej to już Sharps. Napisałem, że będziesz trafiał "10" ale nie, że tylko "10" :-)
Do Sharps Saquaro .45 masz wiele pocisków do wyboru, Do Smith dużo mniej - w sumie dwa typy na aukcjach, a do Gallagher to już loteria.
Jak zdecydujesz się na Sharps to pomogę ci na tyle ile będę w stanie.
Macheck
Posty: 28
Rejestracja: pt 03.sty.2020 - 21:02
Lokalizacja: Kraków i okolice
Moja broń: Colt Navy / Remington

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Macheck »

Ładowanie 3 extra bebnów w domu przyspieszy z całej sesji na strzelnicy tylko nieznacznie bo tylko 3 wystrzelasz bez przerw na ładowanie.
Po czym wrócisz do standardowych czasów sekwencji ładowanie/strzelanie.
Ja w ciągu godziny na patronach bez spiny na spokojnie a nie na czas robię ok 10 bębnów.
W twoim systemie zrobiłbym ich 12.
Czy aby na pewno jest to opłacalne? Dla wystrzelenia ekstra 12 strzałów wydajesz ekstra minimum tysiaka na 2 bębny? Może i jednorazowo ale tysiaka?
To już nie lepiej sobie drugi inny rewolwer do kolekcji kupić używkę w tej cenie? Albo dodać 5 stów i mieć extra nówkę?
A dopiero przewrotnie piszesz że wynajem toru na strzelnicy kosztuje i dzięki ładowaniu w domu zaoszczędzisz.
Przeliczyć łatwo ile lat trzeba będzie abyś z tego "oszczędzania" na koszcie strzelnicy zamortyzował koszt zakupu 2 bębnów.
Proszę bądźmy poważni.
Proszę nie dopisujmy jakieś wymówek z kosmosu

Jedyne co umotywuje taki zakup to "bo tak", "bo chce" i dla "mania" - kto bogatemu zabroni. Jego kasa.
Nikt nie będzie robił problemów jak się i z 10 bębnami załadowanymi na strzelnice przyjdzie ( chociaż przy 10 sztukach to już mogą być dziwne spojrzenia XD )
Ale POD WARUNKIEM że są BEZ założonych KAPISZONÓW !!!
alterjorge
Bywalec
Posty: 161
Rejestracja: sob 06.lis.2021 - 22:58
Moja broń: brak

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: alterjorge »

Smith celnością nie powala, ale na 50 metrów dla początkującego w sam raz. Karabinek - jak się znudzi- można łatwo sprzedać, bo to popularny model i dobrze wykonany ( co do wykonania to moja opinia dotyczy modelu sprzed 10 lat, nie wiem czy teraz tak samo trzymają jakość). Najważniejsze, że Smith jest o wiele mniej wymagający od Sharps,a, co niestety przekłada się na celność, ale coś za coś jak to mówią.
Maynard to chałupnicza produkcja ??? No cóż, taka opinia jest wybaczalna ale tylko zupełnemu nowicjuszowi CP.
Bas
Posty: 16
Rejestracja: ndz 19.sty.2025 - 15:07
Moja broń: Maynard kal.36 Gallager kal. 45

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Bas »

Niewątpliwie masz rację (Macheck), że 2-3 bębny to pozory oszczędności pieniędzy w kontekście wynajmu, ale trochę czasu jednak się oszczędza przy np. pierwszych 18 strzałach gdy nie ma się wprawy w ładowaniu. Dodatkowo kiedy ma się więcej niż jeden to zawsze jest rezerwa w razie jakiejś awarii, które owszem można na strzelnicy usunąć ale znów czas... (z pierwszego strzelania wróciłem z jedną kulą w bębnie, bo nie nasypałem do jednej z komór prochu :ops: ).
Pomysł z zakupem za tę kasę drugiego rewolweru jest fajny, myślałem o tym ale za jakiś czas. Radocha z Remingtona podzielona na dwa to jednak pół radochy z broni krótkiej. Dlatego pomyślałem o czymś dłuższym.
No i właśnie... chyba klęknę i przeproszę za Maynarda. Obczytałem się, zadzwoniłem do producenta i ten karabin został nieoczekiwanym faworytem, od ręki proponuje mi kaliber 31 lub 36, co o tym myślicie? P
Saguaro spadł na drugie miejsce, a Smith nawet całkowicie poza podium - dużo osób narzeka na różne niedoróbki, szczególnie luzy w miejscu odpowiedzialnym za składanie (zamykanie broni), najwyraźniej istnieją lepsze i gorsze nowe egzemplarze, a tego nie chcę. Pewnie to tylko opinie niezadowolonych, bo zadowoleni raczej nic nie piszą - ale jednak.
Irek M
Stary bywalec
Posty: 1257
Rejestracja: pt 07.wrz.2018 - 02:17
Moja broń: za dużo sztuk

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Irek M »

Bas pisze: wt 28.sty.2025 - 17:37
Saguaro spadł na drugie miejsce, a Smith nawet całkowicie poza podium - dużo osób narzeka na różne niedoróbki, szczególnie luzy w miejscu odpowiedzialnym za składanie (zamykanie broni), najwyraźniej istnieją lepsze i gorsze nowe egzemplarze, a tego nie chcę. Pewnie to tylko opinie niezadowolonych, bo zadowoleni raczej nic nie piszą - ale jednak.
Niekoniecznie jest tak jak piszesz. W lipcu czy sierpniu odkupiłem używanego Smith od kolegi. Też ma taki minimalny luzik ale trochę wprawy i można go zminimalizować. Ostatnie strzelanie nim na 50m:
472186463_9141590112546818_786513046576419115_n.jpg
Może to i nie najlepszy wynik ale nie jeden chciałby taki uzyskać :-)
O Maynard masz tu na forum długą dyskusję zwolenników jak i przeciwników. Z niego to raczej pociski pełnopłaszczowe czyli droższe strzelanie - rozważ to. Ale sam karabinek robi wrażenie trzymając go w dłoniach :-)
Bas
Posty: 16
Rejestracja: ndz 19.sty.2025 - 15:07
Moja broń: Maynard kal.36 Gallager kal. 45

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Bas »

Dziękuję, za wszystkie opinie, a szczególnie za gotowość do pomocy.
Zdecydowałem, że kupię 1 lub 2 dodatkowe bębny.
Odnośnie karabinu w poniedziałek mam zamiar zamówić Maynarda kal. 31, sprzedawca obiecał pomoc w elaboracji i kupiłem podręcznik prof. Ejsmonta na ten temat. Z mniejszymi lub większymi kłopotami ale chyba sobie poradzę.
Irek M
Stary bywalec
Posty: 1257
Rejestracja: pt 07.wrz.2018 - 02:17
Moja broń: za dużo sztuk

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Irek M »

Bas pisze: pt 31.sty.2025 - 14:11 Dziękuję, za wszystkie opinie, a szczególnie za gotowość do pomocy.
Zdecydowałem, że kupię 1 lub 2 dodatkowe bębny.
Odnośnie karabinu w poniedziałek mam zamiar zamówić Maynarda kal. 31, sprzedawca obiecał pomoc w elaboracji i kupiłem podręcznik prof. Ejsmonta na ten temat. Z mniejszymi lub większymi kłopotami ale chyba sobie poradzę.
I tak ma być - bierzemy to co się podoba, a nie to co doradzają :-) Ale może zorientuj się jak z dostępnością matryc, łusek czy samych pocisków .31
Bas
Posty: 16
Rejestracja: ndz 19.sty.2025 - 15:07
Moja broń: Maynard kal.36 Gallager kal. 45

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Bas »

Z 31 jest słabo (2 rodzaje), mogę też wziąć 35 - tu znacznie lepiej. Sprzedawca namawia mnie raczej na 31 - bo jestem początkujący w elaboracji więc nie będę kombinował/eksperymentował, i podobno łatwiej, także przy strzale - mniejszy odrzut. Tak naprawdę sam nie wiem - bo się nie znam. Skoro lekko sugeruje 31 to czemu nie - w sumie... łuski/gilzy i tak będę kupował od niego, prasa i matryce też.
Irek M
Stary bywalec
Posty: 1257
Rejestracja: pt 07.wrz.2018 - 02:17
Moja broń: za dużo sztuk

Re: Czy Sharps nadaje się dla nowicjusza? Ile bębnów do Remingtona?

Post autor: Irek M »

Sprzedawca zachwala to co chce sprzedać! To pierwsza i jedyna zasada. Uważasz, że jest różnica między elaboracją .31, a .38?
ODPOWIEDZ