Oleje do tego stosowane przede wszystkim nie jełczeją (dlatego nie robisz tego masłem czy słoniną) i sieciują/krystalizują sie z czasem.
Przesiąknięte wszystkie mikro przestrzenie między włóknami drewna zalewa się takim olejem który tam ma się skrystalizować. Dzięki temu uszczelnia te przestrzenie uniemożliwiając chłoniecie wody która jak wiadomo drewnu nie służy, unikamy paczenia się, puchnięcia, grzybów pleśni itp. Oczywiście dochodzą też wtórne walory wizualno estetyczne

Teraz olej lniany. Jak ZBIHO powiedział, metoda historyczna i TANIA. Po prostu działa. Ale olej lniany bardzo długo się krystalizuje. Dlatego mówi się że się "poci olejem" bo jeszcze nie skrystalizował. Może to trwać tygodniami, miesiącami. Ale w końcu zrobi robotę. Jeśli się na nią zdecydujesz potrzebujesz czystego oleju bez farfocli z tłoczenia (które jak wszystko organiczne może gnić) i być pewny że jeszcze jakiegoś kujawskiego nie dolali. Super czysty olej filtrowany dostaniesz w sklepach dla plastyków. Marketu budowlanego bym się bał.
Są oleje co krystalizują szybciej np olej Tungowy. Osobiście polecam jeśli chcesz zwykłym olejem się bawić. W stosunku do lnianego niebo a ziemia. Ale zapłacisz musisz kilka razy więcej.
Produkty typu Schaftol to sa najcześciej mieszanki różnych olejów, tych najszybciej krystalizujących się, najlepiej penetrujących w głąb drewno, jeden składnik ładnie np. wydobywający kontrast, inny składnik np robi "kolor", dodadzą szczyptę magii w postaci nabłyszczacza. Potestują żeby mieć pewność, że wszystkie składniki ze sobą współpracują i się nie rozwarstwiają i mamy przepis na super produkt z gwarantowanym efektem. Za to właśnie więcej zapłacisz. To jak wybierzesz to największa pewność, że mówiąc po Krakowsku nie zdu...ysz, a najmniej się narobisz. A kosztem się nie musisz martwić. Za przyjemości płaci karta Visa
