KIT Pedersoli

Przeróbki broni CP, naprawy oraz ciekawe akcesoria CP.
Macheck
Posty: 28
Rejestracja: pt 03.sty.2020 - 21:02
Lokalizacja: Kraków i okolice
Moja broń: Colt Navy / Remington

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Macheck »

Hetmank: musisz zrozumieć sens i przyczynę olejowania drewna. Tak totalnie łopatologicznie i na skróty:

Oleje do tego stosowane przede wszystkim nie jełczeją (dlatego nie robisz tego masłem czy słoniną) i sieciują/krystalizują sie z czasem.
Przesiąknięte wszystkie mikro przestrzenie między włóknami drewna zalewa się takim olejem który tam ma się skrystalizować. Dzięki temu uszczelnia te przestrzenie uniemożliwiając chłoniecie wody która jak wiadomo drewnu nie służy, unikamy paczenia się, puchnięcia, grzybów pleśni itp. Oczywiście dochodzą też wtórne walory wizualno estetyczne :)

Teraz olej lniany. Jak ZBIHO powiedział, metoda historyczna i TANIA. Po prostu działa. Ale olej lniany bardzo długo się krystalizuje. Dlatego mówi się że się "poci olejem" bo jeszcze nie skrystalizował. Może to trwać tygodniami, miesiącami. Ale w końcu zrobi robotę. Jeśli się na nią zdecydujesz potrzebujesz czystego oleju bez farfocli z tłoczenia (które jak wszystko organiczne może gnić) i być pewny że jeszcze jakiegoś kujawskiego nie dolali. Super czysty olej filtrowany dostaniesz w sklepach dla plastyków. Marketu budowlanego bym się bał.

Są oleje co krystalizują szybciej np olej Tungowy. Osobiście polecam jeśli chcesz zwykłym olejem się bawić. W stosunku do lnianego niebo a ziemia. Ale zapłacisz musisz kilka razy więcej.

Produkty typu Schaftol to sa najcześciej mieszanki różnych olejów, tych najszybciej krystalizujących się, najlepiej penetrujących w głąb drewno, jeden składnik ładnie np. wydobywający kontrast, inny składnik np robi "kolor", dodadzą szczyptę magii w postaci nabłyszczacza. Potestują żeby mieć pewność, że wszystkie składniki ze sobą współpracują i się nie rozwarstwiają i mamy przepis na super produkt z gwarantowanym efektem. Za to właśnie więcej zapłacisz. To jak wybierzesz to największa pewność, że mówiąc po Krakowsku nie zdu...ysz, a najmniej się narobisz. A kosztem się nie musisz martwić. Za przyjemości płaci karta Visa :)
martian1
Posty: 4
Rejestracja: czw 12.gru.2024 - 18:17
Moja broń: Remington 1858

Re: KIT Pedersoli

Post autor: martian1 »

Ikea sprzedaje pod nazwą Stockaryd mieszankę oleju lnianego i tungowego do konserwacji drewna. Mam tego puszkę i zabezpieczam tym drewniane rzeczy w domu. Może to?

EDIT - teraz chyba nazywa sie to u nich Trixig.
Bass 77
Posty: 34
Rejestracja: pn 15.paź.2007 - 10:17
Lokalizacja: Śląsk
Moja broń: brak

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Bass 77 »

Historycznie stosowano w stolarstwie bejce do drewna np. brunat kaselski którym np. barwiono drewno dębowe na kolor orzecha włoskiego. Brunat kaselski jest do kupienia w sklepach internetowych dla plastyków ( ja sam brunatu nie stosowałem). Współczesnych bejc odradzam gdyż trudno tym uzyskać jakiś przyzwoity efekt, najczęściej kończy się to zabiciem rysunku i słojów drewna i tylko dla kompletnego amatora taki efekt może się wydawać zadowalający. Współczesne bejce służą do nadania tańszemu drewnu koloru drewna szlachetnego a sam orzech włoski jest szlachetnym drewnem i nie ma sensu fałszować go jeszcze sztucznym barwnikiem. Orzecha z reguły się nie bejcuje
Jeśli nasza osada z orzecha włoskiego jest za jasna i chcemy ją przyciemnić to najlepiej to zrobić za pomocą bejcy z orzecha włoskiego. Sporządza się ją z wywaru z łupin z orzecha włoskiego i tym wywarem kilkakrotnie nacieramy osadę. Ona nie da tak mocnego i wyraźnego koloru ( kolor na drewnie będzie szaro – jasno brązowy) jak bejca z marketu, ale to akurat zaleta – trudno coś zepsuć, jest bejcą pod olejowanie i właściwy kolor uzyskamy po olejowaniu. Trzeba pamiętać że drewno po olejowaniu z czasem jeszcze nam pociemnieje.

Przede wszystkim należy się zastanowić czy ta osada rzeczywiście wymaga przyciemniania może kolor jest już wystarczająco ciemny. I zanim weźmiemy się za właściwą osadę o ile nie mamy doświadczenia dobrze na czymś poćwiczyć.
Rękojeść sztyletu - jesny orzech włoski, przyciemniany wywarem z łupiń orzecha i olejowany
Rękojeść sztyletu - jesny orzech włoski, przyciemniany wywarem z łupiń orzecha i olejowany
Ostatnio zmieniony pt 03.sty.2025 - 21:30 przez Bass 77, łącznie zmieniany 1 raz.
Hetmank
Posty: 29
Rejestracja: pt 26.mar.2021 - 09:28
Moja broń: brak

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Hetmank »

Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Wybiorę chyba ten schaftol. Powiedzcie mi jeszcze jak z tym azotanem żelaza? Stosować czy nie stosować.

https://edex-sklep.pl/olej-do-kolby-sch ... ierz-kolor

To jest ten schaftol, o którym mówimy?
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1318
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: KIT Pedersoli

Post autor: zbiho »

olej moze byc ten, a azotan to jak już uważasz. Tylko po olejowaniu już nie da się poprawić aquafortis, bo na tłuste nie siądzie. Musisz sam sprawdzić.
Hetmank
Posty: 29
Rejestracja: pt 26.mar.2021 - 09:28
Moja broń: brak

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Hetmank »

Dobra. Czyli najpierw ewentualnie azotan a potem olej. Rozumiem że szlifuje papierem a potem polerka wata?
Awatar użytkownika
zbiho
Stary bywalec
Posty: 1318
Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
Lokalizacja: Bochnia
Moja broń: .31"

Re: KIT Pedersoli

Post autor: zbiho »

tu masz wszystko po kolei,
https://www.youtube.com/watch?v=knSI5R5prxI
Polerka to patykiem raczej.
Hetmank
Posty: 29
Rejestracja: pt 26.mar.2021 - 09:28
Moja broń: brak

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Hetmank »

Dobry film-pomocny. Zastanawia mnie dlaczego nie olejuje pod miejscem na zamek i okucia.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 956
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Czarnowidz »

rękojeść wyciora.jpg
śrubokręty..jpg
U góry zdjecie rękojeści wyciora - drewno gruszy, bejca wodna plus najzwyklejszy olej lniany kupiony prawie dwadzieścia lat temu.
Niżej rękojeści mosiężnych śrubokrętów - dębina wykończona w ten sam sposób.

Dobrze że jest forum. Inaczej nie dowiedział bym się że olej lniany zjełczał mi dwadzieścia lat temu, rękojeści wyszły "sklepowo" i że zarówno śrubokręty jak i wycior muszę wyżucić i zrobić nowe...
Hetmank
Posty: 29
Rejestracja: pt 26.mar.2021 - 09:28
Moja broń: brak

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Hetmank »

Kolejny głos w dyskusji. Widzę, że mamy rozbieżność odnośnie oleju lnianego.
Awatar użytkownika
Mark
Bywalec
Posty: 117
Rejestracja: pt 13.paź.2006 - 22:27
Lokalizacja: Beskid Mały - Zagórnik
Moja broń: brak

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Mark »

Można radykalnie przyspieszyć polimeryzację oleju lnianego dodając odrobinę sykatywy.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 956
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Czarnowidz »

Można też spowolnić rozrabiając go z terpentyną. Dzięki temu olej też stanie się mniej lepki (rzadszy) i przez to będzie głębiej wnikał w drewno. Olej nie może wysychać zbyt szybko bo wtedy nie będzie mniał czasu wyniknąć zbyt głęboko w drewno i zaimpregnowana warstwa będzie bardzo cienka. Olej z terpentyną schnie wolniej choć nie jest to jakaś wielka różnica, od dodatkowy czas potrzebny na od parowanie terpentyny.

Można również z terpentyną rozrobić pokost. Efekt ten sam - wydłużenie czasu schnięcia.

No cóż proces olejowana jest procesem długotrwałym i trzeba mnieć tego świadomość. Tak naprawdę to nigdy się nie kończy. To jest jego zarówno wadą jak i zaletą. Zależy z której strony spojżeć. Wadą jest czasochłonność a zaletą "łatwonaprawialność"
Ostatnio zmieniony sob 04.sty.2025 - 13:50 przez Czarnowidz, łącznie zmieniany 1 raz.
Hetmank
Posty: 29
Rejestracja: pt 26.mar.2021 - 09:28
Moja broń: brak

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Hetmank »

W takim razie powiem tak; mniej zależy mi na historyczności metody impregnacji a raczej na solidności wykończenia. Jeśli chodzi o czas oczekiwania na schniecie to nie ma dla mnie znaczenia - mogę poczekać.
Awatar użytkownika
scraab
Stary bywalec
Posty: 788
Rejestracja: ndz 05.mar.2023 - 20:21
Moja broń: Derringer chrom

Re: KIT Pedersoli

Post autor: scraab »

zbiho pisze: pt 03.sty.2025 - 10:51 Nigdy historycznie bejcy nie uzywano. Olej ma byc profesjonalny do osad a nie do plackow ziemniaczanych. Aquafortis to azotan zelaza, pewnie do kupienia gdziekolwiek.
Sa drozsze bejce i wychodzi bardzo niesklepowo. To jest kit od pedersolie a nie oryginal z epoki :)
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 956
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: KIT Pedersoli

Post autor: Czarnowidz »

Z praktycznego punktu widzenia w grę wchodzą trzy preparaty: pokost lniany, olej lniany i oleje dedykowane do osad broni. Tymi ostatnimi się nie będę zajmował bo nie mniałem z nimi do czynienia.

Pokost lniany schnie bardzo szybko więc koniecznie trzeba go rozrobić z terpentyną w proporcjach 1:1 lub nawet 1:2. Nakładać szybko. Jak tylko drewno "wypije" jedną warstwę odrazu nakładać drugą. Chodzi o to by jaknajwiększa ilość oleju wsiąkła jęk najgłębiej w drewno zanim zacznie on polimeryzować. Gdy drewno się już mocno opije zacznie się proces polimeryzacji. Rozpoznać go można po tym że warstewka oleju na zewnątrz zacznie gęstnieć i formować się na niej zacznie błonka. Wówczas bierzemy szmatkę zwilżoną czystą terpentyną i ścieramy tworzącą się na powierzchni błonkę. Nie chcemy by osada była oblepiona zaschniętym pokostem... Zostawiamy na kilka dni do zupełnegoza schnięcia oleju. Potem na wierzch wosk.

Z olejem lniany podobnie tyle tylko że wszystko trwa kilkakrotnie dłużej. Jeśli jest to olej w miarę świeży to nie trzeba go rozrabiać z terpentyną. Mój ma już swoje lata przez które zgęstniał więc rozrabiam go z terpentyną podobnie jak pokost. Mamy też więcej czasu na interwencję gdy zacznie się proces polimeryzacji.

Dużą zaletą olejowanej osady jest to że po paru latach łatwo ją "odświeżyć". Wystarczy w tym celi natrzeć ją cienką warstwą oleju a po jego wyschnięciu nałożyć wosk i będzie wyglądać jak nowa.
scraab pisze: sob 04.sty.2025 - 12:48 Sa drozsze bejce i wychodzi bardzo niesklepowo. To jest kit od pedersolie a nie oryginal z epoki :)
Zgadza się z scraabeme (kurcze już któryś raz z rzędu). Nie ma co przesadzać to tylko kit od Pedersoli. Bejca jest łatwo dostępna a efekt jej użycia łatwy do przewidzenia. Kolega pyta więc można przyjąć że nie ma doświadczenia w obróbce drewna i tu bejca będzie bezpieczniejszym wyborem.

Jest kilka rodzajów bejcy: wodna, spirytusową, benzynowa i rustykalna. Czym oprócz rozpuszczalnika się one różnią i jaki to ma wpływ na efekt końcowy nie wiem. Ja najczęściej używałem bejcy wodnej.

Dla efektu jaki osiągniemy ważny jest sposób jej nakładania. Absolutnie możemy zapomnieć o pistolecie pneumatycznym, wałkach i pędzlu. Nakładamy zwilrzonym w bejcy tamponem z waty, ligniny lub szmatki bawełnianej. Drewno ma słoje zbudowane z dwóch warstw: bieli i twardzieli. Jedna chłonie bejcę druga nie. Dzięki temu że rozcieramy tamponem bejcę ścieramy ją z twardzieli na biel która ją wchłania a to pozwala podkreślić rysunek drewna i uniknąć "efektu sklepowego" jaki byśmy uzyskali malując pędzlem (pędzel nałoży równą warstę bejcy zarówno na biel jak i na twardziel zacierają rysunek drewna). Samą bejcę warto rozrobić i nakładać ją w kilku warstwach to jeszcze bardziej uwidoczni rysunek drewna. Jeśli chcemy uwidocznić rysynek jeszcze bardziej to pomiędzy nakładaniem kolejnych warst bejcy możemy przetrzeć delikatnie drewno watą stalową o najwyższej gradacji (chyba "0000"). To pozwoli zetrze bejcę z twardzieli i jeszcze bardziej podkreśli słoje. Zalecam również wybór raczej jaśniejszych odcieni bejcy i nakładanie jej większej ilości warstw.

Przed olejowaniem a po bejcowaniu osada musi dobrze wyschnąć. Zwłaszcza po użyciu bejcy wodnej. Po olejowaniu oczywiście osada ściennieje co musimy wziąść pod uwagę dobierają kolor bejcy.
Ostatnio zmieniony sob 04.sty.2025 - 14:55 przez Czarnowidz, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ