Nie pamiętam gdzie czytałem że łuski niklowane nie nadają się do elaboracji. Chciałbym kupić do Sharpsa zaworasa i się waham. Czy ktoś może potwierdzić moje obawy, albo lepiej je rozwiać.
Można elaborować czy nie, no i kwestia wyżarzania, czy się da czy może nikiel wyparuje.
Kwestię uczulenia na nikiel pominę milczeniem.
Łuski niklowane
-
- Posty: 22
- Rejestracja: śr 06.mar.2024 - 20:04
- Moja broń: brak
Re: Łuski niklowane
Kupiłem ,dziś przyszły 45 70 starline . Opinie są różne, lecz dużo .pozytywnych .Ryzyk fizyk. Chyba trzeba samemu przetestować.
Re: Łuski niklowane
Nie musisz obawiać sie że powłoka sie złuszczy czy "wyparuje" przy wyżarzaniu. Nic się nie dzieje, jedynie wyżarzanie spowoduje że łuska zabarwi sie na niebiesko. W przypadku elaboracji prochem czarnym są lepsze od "zwykłych" łusek. Nie śniedzieją paskudnie na skutek działania produktów spalania prochu.zbiho pisze: wt 12.mar.2024 - 16:49 Nie pamiętam gdzie czytałem że łuski niklowane nie nadają się do elaboracji. Chciałbym kupić do Sharpsa zaworasa i się waham. Czy ktoś może potwierdzić moje obawy, albo lepiej je rozwiać.
Można elaborować czy nie, no i kwestia wyżarzania, czy się da czy może nikiel wyparuje.
Kwestię uczulenia na nikiel pominę milczeniem.