Nie kupuj R&S jeśli nigdy nie trzymałeś go w ręku!
Ja miałem w ręku raz i wiem że nie kupię go nigdy. Ma strasznie niewygodną chwyt. Najgorzej leżący jaki w ręku trzymałem. Podobno ludziom o dużych i bardzo dużych dłoniach taki właśnie pasuje. Ja mam średnie i mi nie pasuje wogule.
Do tego niewygodny sposób wymiany bębenka (konieczność przekręcenia śruby, odczepienia dźwigni praski i wyjęcia osi bębna razem z dźwignią a potem trzymania jej w ręku). W Remingtonie jest to zrobione wygodniej. No i kłopotliwe rozbieranie do czyszczenia mechanizmów. Remington jest pod tym względem przyjaźniejszy dla nowicjusza. Obecnie nikt nie produkuje replik więc będzie problem z częściami i pozostaje tylko zakup używki. Do tego cena. Jest sporo droższy od Remingtona. Nie ma też wersji w nierdzewce.
Polecał bym byś zwrócił uwagę na Remingtona w wersji "Target" to wersja z współczesnym bardzo przyjaznymi przyrządami celowniczymi. Minus taki że nie są dopuszczane na żadnych zawodach z wyjątkiem tych najniższej rangi.
R&S kupuje się dlatego że chce się mieć właśnie R&S a nie jakiś tam rewolwer CP. To wybór dla w pełni świadomego na co się pisze strzelca.
Ja osobie nie widzę rządnych zalet tego rewolweru które by uzasadniały wymianę na niego posiadanego przezemnie od lat Remingtona.
