Zakup strzelby czarnoprochowej i podstawowe informacje.

[zbiho]

Po prostu bał się odrzutu, 10Ga to kawał rury, a takie strzelanie na kaszy luzem to lekko na wiwat, tak do filmu akurat.

[scraab]

Nigdy bym nie wpadl na tak glupi pomysl by do typowego odprzodowca pakowac kaszke... to jest tylko wypelniacz dla rewolwerow. W strzelbie mozna kupic amortyzatory koszerne z twardego filcu lub niekoszerne z ammo scalonej. Jezeli ktos uzywa koszyczkow- polecam, to nic nie musi robic. Kartonik na gore to wiadomo by sie nic nie wysypalo czy przesuwalo. Generalnie do strzelb robimy kopie zawartosci naboju i bedzie najlepiej.

[Czarnowidz]

[youtube]https://youtube.com/shorts/MHS-mQt_Y_A? ... 9I_qKQO-1x[/youtube]
Tu wyżej jest link do tego filmu.

Jest też film gdzie poluje z tą strzelą na bażanty:
[]youtube]https://youtu.be/R29FlaAbJIg?si=dGSVIknDkXQ443Ql[/youtube]
To ten film powyżej. Pomiędzy 1:08 a 2:25 pokazuje jak ładuje w ten sposób tą strzelbę a potem poluje z nią na bażanty. Co wy na to?

Po prostu bał się odrzutu, 10Ga to kawał rury, a takie strzelanie na kaszy luzem to lekko na wiwat, tak do filmu akurat.

Powiedzcie to tym zastrzelonym bażantom.

[zbiho]

Coś nie dokładnie oglądałeś, , sypie proch z prochownicy do miarki. potem wsypuje do lufy, następnie to samo do drugiej lufy. Potem sypie kaszę na oko z prochownicy i na to wciska przybitkę, ciężko mu idzie. I tu cała magia się przerywa, bo nie pokazuje jak śrut dozuje, tylko od razu kapiszony zakłada. Nie sądzisz chyba że ta druga prochownica to był śrut tak na oko sypany?

[Czarnowidz]

Jeśli Zbyszku piszesz o drugim filmie (tym z polowania) to obawiam się że tym razem to jednak Ty Drogi Zbyszku się nie przyjżałeś zbyt dokładnie.

Obejrzyj uważnie i zwróć uwagę że:
1. Najpierw sypie proch z prochownicy którą ma zawieszoną na sznurze przełożonym przez pierś do miarki a z niej do lufy. To samo do drugiej.

2. Potem wyciąga z torby inna prochownicę i z niej sypie "corn mil" do miarki a z niej do lufy. To samo do drugiej.

3. Następnie sięga do torby drugi raz i tym razem wyciąga z niej śrutownicę (widać charakterystyczny dla śrutownic zawór z dwoma klapkami) i z niej już bezpośrednio naciskając na dźwignę zaworu sypie śrut prosto do lufy. To samo do drugiej. Odkłada śrutownicę a następnie miarkę do prochu do torby.

4. Potem z kieszeni kamizelki dopiero wyciąga kartonowe przybitki i wpycha je stęplem na śrut.

Wszystko jest ładnie widać zwłaszcza że pokazał całą sekwencję ładowania w jednym nieprzerwanym ujęciu. Fakt faktem że robi to dosyć szybko i trzeba się uważnie przyjrzeć.

5. Dopiero po tej sekwencji zmienia się ujęcie gdzie pokazuje jak nakłada kapiszony na kominki.

Pozdrawiam!

[zbiho]

No obejrzałem drugi raz, masz rację, ale dalej nie rozumiem jak kasza wypchnie ten śrut.

[mar_kow]

No obejrzałem drugi raz, masz rację, ale dalej nie rozumiem jak kasza wypchnie ten śrut.

Chyba że to cel zamierzony, niska energia "wypchniętego" śrutu ma za zadanie trafić ptaka w głowę zabijając ale nie wbijać się w tuszę. Nie ma wtedy ryzyka straty kasy na stomatologa...

[Czarnowidz]

ale dalej nie rozumiem jak kasza wypchnie ten śrut.

Szczerze powiedziawszy to też tego za bardzo nie rozumiem. Wygląda na to że kaszka pod dużym ciśnieniem zbija się i tworzy coś w rodzaju "brykietu", korka, który wypycha śrut...

Inne wytłumaczenie nie przychodzi mi do głowy.

Chyba że to cel zamierzony, niska energia "wypchniętego" śrutu ma za zadanie trafić ptaka w głowę zabijając ale nie wbijać się w tuszę. Nie ma wtedy ryzyka straty kasy na stomatologa...

Nie wydaje mi się to prawdopodobne. O ile wrzutek to dość duży cel i wystarczy jedno trafienie pojedyńczą śruciną o niezbyt dużej energi by pękł to jednak ptak gdzie głowa jest bardzo małym celem w dodatku pokryty grubą warstwą piór świetnie pochłaniających energię to coś innego. Jest bardzo niewielkie prawdopodobieństwo że śrucina nawet pojedyńcza trafi akurat w malutką ptasią czaszkę. T. Puchalski w swojej książce "Broń śrutowa i technika strzelania" podaje za Wissmann-em że do skutecznego porażenia bażanta potrzebne są minimum 4-5 trafienia śrutem 3mm. Nie sądzę więc by to było skuteczne rozwiązanie. Tym bardziej że taki sam efekt można by osiągnąć na zwykłej przybitce tylko zmniejszając naważkę prochu.

Myślę jednak że ta kaszka zbija się w jakąś "kuskę" która wypycha śrut. Tym bardziej że sypał sporo tej kaszki. Sądzę że Pan Bolazs N. zdecydował się na to rozwiązanie gdyż przybitki w kal 10ga są trudno dostępne a kasza wiadomo.

O to czy ktoś na forum strzelał w ten sposób nie będę więc pytał. Sam nie mam strzelby więc też nie wypróbuję tego sposobu.

[zlyzuw]

Kasza w nabojach scalonych ma za zadanie zmniejszenie deformacji srutu w momencie strzału. Ale elaboruje się to wsypujac do łuski najpierw śrut a potem zasypując kaszą tak aby wypełniła pustą przestrzeń pomiędzy śrucinami. To jako ciekawostka

[PosiadaczProcy]

https://www.youtube.com/watch?v=_N-KJ8Ixwns - coś a'propos strzelania ze strzelb CP - Rufus testuje...

[zlyzuw]

Kodiak to nie strzelba tylko ekspres gwintowany. Ale kanał rufusa polecam.

[Czarnowidz]

ekspres gwintowany.

Pleonazm.

[scraab]

https://www.youtube.com/watch?v=_N-KJ8Ixwns - coś a'propos strzelania ze strzelb CP - Rufus testuje...

Ten odcinek przyznam byl fajny, merytoryczny, ale jak slysze te ich jęczenie ze boli reka ramie to sie zastanawiam czy chlopy czy pipki?
Czasami nagrywal tez odcinki bardzo ciekawe a czasami zastanawialem sie po co tracil czas bo byl zupelnie nieprzygotowany

[Czarnowidz]

Drodzy Państwo, mam kilka pytań do posiadaczy dwururek Pedersoliego:
1. Jakią średnicę mają otwory w tulejkach stępla pod lufą i jak owe tulejki są do luf zamocowane?
2. Jakiej średnicy jest sam stępel i z czego jest wykonany?
3. Jaki kształt ma czoło korka dennego? Jest płaskie czy może posiada jakieś wgłębienia lub zwężoną komorę prochową jak np w pistoletach skałkowych?

Za odpowiedzi gorąco dziękuję.