
Problem z prochem/kapiszonami
-
- Bywalec
- Posty: 113
- Rejestracja: ndz 10.kwie.2022 - 07:09
- Moja broń: Mam legendarną pałę
Re: Problem z prochem/kapiszonami
Pracowałem kiedyś z takim jednym project managerem dla dużego operatora logistycznego. On zawsze mawiał na spotkaniach "Jak będzie dobrze, to będzie dobrze, a jak nie będzie dobrze, to będziemy testować dalej". Na początku myślałem, że ten człowiek gada głupoty, po latach okazało się to bardzo rozsądnym rozumowaniem 

Re: Problem z prochem/kapiszonami
Nikt nie wątpi w rozsądność podejścia z testowaniem aż do skutku, ale wypada napisać faktyczny problem, który akurat wystąpił u autora postu 

Re: Problem z prochem/kapiszonami
Gdyby był konkretny feler to napisałbym o nim. Sam się dziwię ale nic konkretnego nie stwierdziłem. Po moim wyjściu kolega strzelał dalej więc problemy zniknęły. Myślałem, że może jednak kanał zapałowy nie dokońca drożny ale był drożny jak należy. Dziwne tylko, że moje odpalały, a kolegi dopiero potem.
Re: Problem z prochem/kapiszonami
Dzięki.
Może faktycznie był problem z elaboracją i mocną kompresją samego prochu, chociaż z drugiej strony autor pisał, ze zaworki się ruszają... Nie mam pojęcia a mnie to po prostu ciekawi.
W każdym wypadku spodobał mi się pomysł użytkownika qmoter, który zasugerował wpychać kulki z zaworków iglicą do odspłonkowania i sam zacząłem tak robić.
Może faktycznie był problem z elaboracją i mocną kompresją samego prochu, chociaż z drugiej strony autor pisał, ze zaworki się ruszają... Nie mam pojęcia a mnie to po prostu ciekawi.
W każdym wypadku spodobał mi się pomysł użytkownika qmoter, który zasugerował wpychać kulki z zaworków iglicą do odspłonkowania i sam zacząłem tak robić.
Re: Problem z prochem/kapiszonami
Gureb, ja zawsze wpychałem kulki w zaworkach przy ich czyszczeniu. Ale tylko do czasu gdy zacząłem myć w myjce ultra. Z zaworkami nie mogło być problemu ani z elaboracją bo kolega robił to na miejscu na strzelnicy w nowych nieużywanych jeszcze wsypując proch miarką by właśnie wyeliminować problem z zaworkami.
Re: Problem z prochem/kapiszonami
Mi akurat chodziło o wpychanie przed samym strzałem.
W każdym wypadku raczej się nie dowiemy o co chodziło, co jest dziwne, ponieważ według tego co piszecie to właściwie nic nie było (kanały szczelne, brak problemu z zaworkami).
W każdym wypadku raczej się nie dowiemy o co chodziło, co jest dziwne, ponieważ według tego co piszecie to właściwie nic nie było (kanały szczelne, brak problemu z zaworkami).
Re: Problem z prochem/kapiszonami
No właśnie to było dziwne ale na samym początku napisałem, że nie znalazłem żadnej przyczyny. Najważniejsze, że kolega może już całkowicie cieszyć się swoją zabawką na strzelnicy
Po elaboracji nigdy celowo nie wciskałem już kulki. Ale zdarzało się, że to była pierwsza czynność przy niewypałach.

Po elaboracji nigdy celowo nie wciskałem już kulki. Ale zdarzało się, że to była pierwsza czynność przy niewypałach.
-
- Bywalec
- Posty: 105
- Rejestracja: pn 03.maja.2021 - 12:08
- Lokalizacja: Rzeszów
- Moja broń: Saguaro Sharps 45-70 + 3 rewolwery
Re: Problem z prochem/kapiszonami
Wygląda na to , że siła nieczysta.
Re: Problem z prochem/kapiszonami
Może to był "przeklęt"


-
- Bywalec
- Posty: 105
- Rejestracja: pn 03.maja.2021 - 12:08
- Lokalizacja: Rzeszów
- Moja broń: Saguaro Sharps 45-70 + 3 rewolwery
Re: Problem z prochem/kapiszonami
Po prostu wymagał dotarcia.