A w jaki sposób ten JAG na dno lufy się dostał? Dla mnie jedyny sensowny scenariusz jest taki że za płytko wkręcowny JAG przypadkowo się z pobojczyka odkręcił. Coś takiego też mi się parę razy zdarzyło. Wtedy postępuję tak: owijam pobojczyk ~2 cm od końca jakąś taśmą, np. izolbandą, aby mi się w lufie scentrował. Potem wsadzam pobojczyk do lufy i wkręcam go z powrotem w JAGa.
Jeżeli są jeszcze inne scenariusze umieszczenia JAGa na dnie lufy (np. gwintem do komory), to chętnie o nich usłyszę. Zawsze lubiłem się pośmiać. Z góry zaznaczam że gdy padnie pytanie skąd na strzelnicy wziąć izolbandę, to będę się śmiał do rozpuku.
Tuco pisze: ndz 12.gru.2021 - 13:19
Wiem że u Was to się nie zdarza
Kolego @
Tuco, bez kompleksów. To się zdarzyło znacznej większości z nas, a tym co dużo strzelają - praktycznie na pewno. Prawda, w broni kapiszonowej jest to dużo mniejszy problem.