Karabinowa lufa: myć czy nie myć między strzelaniami?
-
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 16.mar.2021 - 13:28
- Lokalizacja: Włocławek
- Moja broń: Replika wariancją le page
Re: Karabinowa lufa: myć czy nie myć między strzelaniami?
Mam pytanie, jeżeli pociski są dopasowane do lufy, to by oznaczało, że każdy nastepny pocisk wypycha wszelkie nagary ,pozostałości smaru , czyli teoretycznie lufa powinna być po 10 strzałach w takim samym stanie jak po pierwszym strzale.czy dobrze myslę??
- nerokpl
- Bywalec
- Posty: 275
- Rejestracja: pt 10.mar.2017 - 06:53
- Lokalizacja: Piaseczno
- Moja broń: nie mieści się już w opisie
Re: Karabinowa lufa: myć czy nie myć między strzelaniami?
Teoretycznie słońce jest bardziej potrzebne w nocy niż w dzień.
Twoje teoretyczne myślenie ma wady. Idealna sytuacja to taka w której w trakcie strzału występują powtarzalne warunki, tj. bez zmiennych. Niestety każdy następny pocisk nie "wypycha" wszelkich nagarów. Nagary się nawarstwiają. Jeżeli czyścisz lufę przed każdym strzałem, lub po każdym strzale
to również powinieneś robić to w jak najbardziej powtarzalny sposób. Statystyka, a dokładnie powtarzalność procesu, i likwidacja zmienności.


Re: Karabinowa lufa: myć czy nie myć między strzelaniami?
Kolego tu się nie teoretyzuje , tylko praktykuje 

Re: Karabinowa lufa: myć czy nie myć między strzelaniami?
Powiem tak , jak strzelasz "tarczowo " -na zawodach to sam wiesz , zaś jak strzelasz rekreacyjnie to jak wolisz .
Każda lufka lubi inne podejście do tematu , są zwolennicy czyszenia po każdy strzale , są i tacy którzy "do puki kulka da się wcisnąć w lufkę nie będą czyścić ...... i nie ma bata
Ze swego doświadczenia wiem iż najlepiej sprawdzić to praktycznie . Jedziesz , idziesz na strzelnicę ze swoim "samopałem " strzelasz w cel i powoli dochodzisz do pewnych wniosków ,ew. pojawiasz się na zawodach i pytasz starych ......
CP -strzelectwo czarnoprochowe to MAGIA , szukanie "kamienia filozoficznego ", eksperymenty , badania wizyty na strzelnicy , kolejne badania , nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytania , "czy czyścić czy nie" jesteśmy jak ALCHEMICY ,wyniki widzimy dopiero na tarczy .
Z poważaniem Arab
Każda lufka lubi inne podejście do tematu , są zwolennicy czyszenia po każdy strzale , są i tacy którzy "do puki kulka da się wcisnąć w lufkę nie będą czyścić ...... i nie ma bata

Ze swego doświadczenia wiem iż najlepiej sprawdzić to praktycznie . Jedziesz , idziesz na strzelnicę ze swoim "samopałem " strzelasz w cel i powoli dochodzisz do pewnych wniosków ,ew. pojawiasz się na zawodach i pytasz starych ......

CP -strzelectwo czarnoprochowe to MAGIA , szukanie "kamienia filozoficznego ", eksperymenty , badania wizyty na strzelnicy , kolejne badania , nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytania , "czy czyścić czy nie" jesteśmy jak ALCHEMICY ,wyniki widzimy dopiero na tarczy .
Z poważaniem Arab