Warka - Czersk 2007

[zen]

Wiola jasne w piątek mam więcej czasu to sobie rajd po recepcjach zafunduję

[Samuel Hawken]

Znacie Manierkę z Żor? Na pewno znacie! Otóż w zeszłym roku tenże Manierka, wzgardziwszy domkiem harcerskim, a jednocześnie skuszony wygodnymi wareckich hoteli zafundował sobie nocleg w pensjonacie Sielanka. Zmęczywszy się ponad miarę już na początku bankietu, pożegnał po angielsku rozbawione towarzystwo i chyłkiem na kwaterę do miasta pomknął. Kiedy koledzy dnia następnego zrelacjonowali mu, co stracił na rzecz czystej pościeli i włoskiej glazury w hotelowej łazience, mój przyjaciel popadł w ciężką depresje i do dnia dzisiejszego na śniadanie owsiankę na wodzie zajada. Wiem, co mówię, bom to widział podczas mojego ostatniego pobytu w Żorach.
Nie piszę o tym, abyście omijali szerokim łukiem hotele w Warce, ale przestrzegam przed zbyt pochopną decyzja rezygnacji z nocnych uciech naszej imprezy. Chyba, że lubicie owsiankę na wodzie, wtedy proszę bardzo, wolny wybór.

[Łucznik]

... Zmęczywszy się ponad miarę już na początku bankietu ...

Przypadek Grzesia Manierki znam co prawda z drugiej ręki, więc przez to zupełnie inaczej. Ba, zgoła odwrotnie. Nie zmęczony a ożywiony, wręcz podekscytowany. Co prawda powód tej ekscytacji siedział schowany w taksówce lecz kosmyk blond włosów i miseczka DD nie uszły uwadze bacznego obserwatora. Mój informator stwierdził też, że Manierka nabrał maniery wręcz pułkownikowskiej. Ruszał się żwawo i zdecydowanie. Zdania budował krótkie i treściwe. Kierowcy rzucił po polsku szorstkie: "Ruszaj!", natomiast do osoby na tylnym siedzeniu wyszczekał po niemiecku: "Zakroj rot, dura!". Rot to po ichniemu czerwony, domyśliliśmy się więc, że pojechali szyć transparenty.

W dalszej części obie opowieści są zbieżne - Grześ wrócił z depresją. Widać zapomniał drzewca, stąd jego do dziś trwający smutek i owsiankowa pokuta.

[zen]

Ceny sprawdziłem w Puławskim i w zajeździe, niektóre nawet staniały, ale nie wiem czy się recepcjonista nie pomylił, bo jedynka w zajeździe z łazienką za 60 PLN ... Jak się wszystkie pokoje wynajmie w zajeździe (26 osób) to jest hurtem 35PLN +vat za łóżko Sielanka ma aktualne ceny na stronie tak mi powiedziano.
2. Hotel Pułaski Warka ul. Warszawska 45
tel. 048- 667-24-21
jednoosobowy - 45 PLN
dwuosobowy - 80 PLN
trzyosobowy - 120 PLN
czteroosobowy - 140 PLN
szescioosobowy - 200 PLN
są też dwa pokoje o podwyższonym standardzie za 120 PLN i 150 PLN
strona internetowa www.oksiw.pl około 1 km od strzelnicy przy pomniku Lotnika (widelcu)

3. Zajazd na Winiarach Warka ul. Turystyczna 3
tel. 048-667-26-76
048-667-50-43
jednoosobowy - 60 PLN
dwosobowy - 90 PLN
czteroosobowy - 120 PLN
są jeszcze pokoje trzyosobowe po 90 PLN bez osobnej łazienki.
odległość od strzelnicy około 1 km

[henrykszkot]

No nie ! Kilometr nieść mozdzież? Spimy jak zwykle gdzie popadnie. Będziemy w piątek . cześć!

[Wiola]

Dzieki Zen za sprawdzenie i uaktualnienie bazy . Oczywiscie domki harcerskie na strzelnicy nadal stoja i sluza.

[Łucznik]

Wg ostatnich wieści burza kompletnie zniszczyła wiatę, spod której w zeszłym roku (po ubezwłasnowolnieniu zapiewajły) dawaliśmy własny koncert.

Może być problem. Trzeba to jakoś rozwiązać ...

[Wiola]

Tak, wybieramy sie jutro do Warki, oby widok nie byl zbyt smutny. Wiemy ile roboty jest przy wyrownywaniu terenu pod samochody , a tu dodatkowe psikusy pogoda sprawila hmmm

[Łucznik]

Serdeczna prośba i apel do osób korzystających ze strzelnicy w Warce i tych, którym powodzenie czerwcowych zawodów nie jest obojętne.

Sobota, 19 maja jest dniem czynu społecznego na strzelnicy. Trzeba odbudować "grzybek" - naszą muszlę koncertową, zniszczoną przez zeszłotygodniową burzę; trzeba wybrać kamienie z przyszłego placu parkingowego; trzeba ułożyć 50 szt płytek chodnikowych na krótkiej osi pistoletowej; trzeba zamalować 120 m² ohydnego graffiti na kulochwycie.

Potrzebny jest dźwig, wywrotka, walec, traktor z niskopodłogową przyczepą, łomy, ubrania i buty robocze, rękawice, farby czarnej, szarej lub khaki na te 120 m², płyt chodnikowych 50x50 cm 40 sztuk i co tam Waldek jeszcze wymyśli.

Start w sobotę o 9 rano. Będzie woda mineralna, zupa z kotła i kiełbaski z grila. Kto będzie miał siłę po robocie postrzelać to pewnie się z Waldkiem dogada.

Współzawodniczyć będą trzy grupy: Koło Żołnierzy Rezerwy, Czerskie Bractwo Kurkowe oraz Przyjaciele i Sympatycy Strzelnicy. Niespodzianki z nagrodą dla zwycięzców nie będzie, gdyż i tak wszyscy wiedzą, że mamy 30 litrów wiśniówki na czerwcowe zawody, to się jakiś baniaczek na sobotę uszczknie.

Czy ładnie Was poprosiłem?


ps
dziś odchwaściłem ogródek przed jednym z domków harcerskich i wysiałem 1500 szt nasion maciejki. Oby zechciała nam zakwitnąć na wieczór 2/3 czerwca. Od tego zapachu to myk, dziewczyny się wywracają na plecy.

[Samuel Hawken]

W uzupełnieniu do apelu Łucznika: zdmuchniety przez wichurę „grzybek” – daszek nad estradą swoim dźwigiem podniesie Waldek.



Waldek również udostępni nam ciągnik z niskopodłogową przyczepą. Na tą przyczepę wyposażeni w rękawice ochronne zamierzamy powrzucać gruz, który budowniczowie rynku w Warce beztrosko zwieźli na teren strzelnicy. Zgłaszam pomysł, aby załadowane na przyczepę kamienie wywieźć do przydomowego ogródka kierownika tych robót. Nich sobie zrobi z nich duży skalniak, albo ściankę wspinaczkową. Na oczyszczony przyszły parking Burmistrz Warki obiecał przysłać maszyny, które wyrównają i utwardzą teren.



Jeśli tego nie zrobimy, to nie będzie gdzie w czasie zawodów zaparkować samochodów.

[Mincerz]

A może zamiast parkingu jeszcze jedna oś? Tam się ze 100 metrów spokojnie zmieści.
A parking zrobić malutki.
Pozdrawiam!

[Wiola]

Moze na zdjeciu tego nie widac, ale w tym piachu (szkoda tej trawki sprzed roku), znajduje sie ogromna ilosc plyt, gruzu i takich tam, oczywiscie wloze rekawice i pomoge za tydzien, jednak nie wyglada to optymistycznie, po pierwsze trawa to trawa, nawet rozczochrana, latwiej ja uczesac i skosic, tutaj trawy na zawody nie bedzie, do tego plac musi byc oczyszczony z kazdego widocznego i nie widocznego, najmniejszego nawet kamienia, w trosce o ludzi i samochody, plac musi zostac ladnie wygladzony i powiedzmy bedzie dobrze, jesli nie spadnie deszcz 2 czerwca. Moge pomalowac murek nad osia krotka, ale Andrzeju nie na czarny, moze pomalowac ga blizej zawodow, obawiam sie, ze znudzona mlodziez znow sie na nim wyzyje, jak bedzie gladki i czysty, jasnymi sprayami na ciemnym i odwrotnie. Jesli chodzi o koncertowy grzybek, szkoda, gdyby zniknal, to byl taki mily akcent, a tak zostanie kawal betonu, z wylamanymi rogami i wystajacym samotnym kominkiem Ojjj, duzo roboty nas czeka, szkoda tylko, ze wspolorganizator, czyli strzelnica (a wspolorganizacja to nic innego, jak przygotowana strzelnica na zawody), na razie milczy, tylko Waldek staje na glowie i wychodzi z siebie. Ja bym nie bala sie stwierdzenia, ze zawody na dzien dzisiejszy odbycby sie nie mogly, ze wzgledu na zly stan strzelnicy. Zobaczymy za tydzien.

[Wiola]

Czyba to byl zarcik, jaki malutki parking, rok temu mielismy 90 strzelcow + gosci, jaka os na 100 metrow, przeciez to stawianie walow, kulochwytow, os nowoczesna i bezpieczna, budowanie, a wiec kasa i wogole... duzy temat. Nie kombinujmy, tylko zapraszamy na czyn spoleczny, zrobmy bezpieczny parking i cywilizowane dojscie na os krotka. Do zawodow 2 czerwca zostaly niecale 3 tygodnie.

[Mincerz]

Z tą osią 100 metrów to takie wycie do księżyca. Pracować i tak się będzie, tylko kilka samochodów z piachem... Oczywiście, że to nie przejdzie ale boli mnie jak widzę tyle wolnego miejsca.

Roboty będzie dużo ale warto.

Pozdrawiam!

[Punio]

Ja bym nie bala sie stwierdzenia, ze zawody na dzien dzisiejszy odbycby sie nie mogly, ze wzgledu na zly stan strzelnicy.

Ty to potrafisz tchnąć ducha optymizmu