Drodzy Koledzy, temat dotyczy czekającego nas spotkania w Warce, wiec prosze mi tu bzdur o postnych, nudno-rekolekcyjno-pokutniczo imprezach nie pisać. Tego typu uwagi mają się nijak do tego, co nas czeka na poczatku czerwca. Co zaś sie tyczy Pań, to ich obecność na naszej imprezie będzie jak najbardziej wskazana, jednak mogę Was w swoim i pozostałych organizatorów imieniu zapewnić i dać najświetrze słowo honoru, żę nikt Was nie będzie pytał, kim jest towarzysząca Wam kobieta. Mało tego, na życzenie jesteśmy gotowi wystawić każdemu stosowne zaświadczenie ostemplowane ważnymi brackimi pieczęciami, że Pan/Pani w imprezie wareckiej uczestniczy sam, alkoholu nie spożywał, o 21 poszedł spać i swoim zachowaniem dawał przykład innym, jak można kulturalnie spędzać czas z dala od domu.
Na sobotnim zebraniu Rady naszego Bractwa ustaliliśmy pospołu, że na organizowanych 2-3 czerwca zawodach w Warce zostaną rozegrane następujące konkurencje:
Karabin
Pistolet
Rewolwer na czas
Karabin skałkowy
Muszkiet lontowy
Muszkiet głatkolufowy
Szczegółowy regulamin opracuje nasz strzelmistrz – Telesfor, a znając jego zapał do pracy jestem przekonany, że już nad tym pracuje, a to oznacza, że tylko patrzeć, jak regulamin zawiśnie na forum. Niecierpliwym mogę uchylić rąbka tajemnicy, że nasze zawody odbędą według z regulaminu MLAIC z wyjątkiem konkurencji „Rewolweru na czas” – w tym przypadku zawodnicy oddadzą 6 strzałów w ciągu minuty po uprzednim naładowaniu rewolwerów (poza liczonym czasem), z czego do punktacji liczonych będzie 5 najlepszych przestrzelin.
W tym roku postanowiliśmy nie zapraszać na nasz bankiet człowieka-orkiestry, ani żadnej innej kapeli. Nie wynika to z naszego skąpstwa czy błędów organizacyjnych, ale po zeszłorocznym występie „Czterech tenorów” zgodnie doszliśmy do wniosku, że najwyższy czas, aby upublicznić drzemiące w nas – strzelców czarnoprochowych- talenty. Stąd prośba do przyszłych uczestników bankietu w Warce, abyście przygotowali zawczasu swój popisowy numer, którym zechcecie zademonstrować pozostałym uczestnikom spotkania. Może to być frywolna piosenka, skecz, przedni dowcip o Niemcu, Ruskim i Polaku, zrobienie szpagatu czy gwiazdy, deklamacja wiersza Marii Komopnickiej – słowem wszystko to, z umiejętności której jesteście dumni, a tylko wrodzona skromność nie pozwalała Wam dotychczas zaprezentować jej szerszemu ogółowi. Mam nadzieje, że przygotowana przez nas w roku ubiegłym w słusznej ilości wiśniówka pozwoli Wam przełamać wszelkie niepotrzebne skrępowania.
Na czerwcowy bankiet zaprosiliśmy świńskiego prosiaka, który czekając na nasze nim zainteresowani, wygrzewać się będzie nad ogniskiem wolno obracając się na wygodnym rożnie. Również Jackwet obiecał specjalnie na nasze spotkanie przygotować słynny w województwach lubelskim, podlaskim i mazowiecki wyśmienity bigos. Tak więc nie musicie zabierać uprzednio przygotowanych kanapek ani osłodzonej herbaty w termosie. Browar Warka z pewnością zadba, abyście nie chodzili spragnieni.
Ostatnio zmieniony śr 02.maja.2007 - 08:24 przez Samuel Hawken, łącznie zmieniany 1 raz.
I jak odmówić takiemu zaproszeniu?
Nie będę katował swym głosem Waszych uszu, ale do chóru mlasków i cmoknięć chętnie dołączę
Czy taki udział będzie uznany za wystarczający?
Pewnie, najwazniejsze, zebys byl, zeby nie wypadlo cos nie przewidzianego, albo wazniejszego np. wazniejsza impreza. Reszta sama sie rozkreci. Z tego co sie orientuje, nie kolidujemy z zadna czarnoprochowa impreza w Polsce (nie ma nawet takiej mozliwosci), nie mowie o pykaniach malokalibrowych.
mackra pisze:Napiszcie cos wiecej, np. czy bedzie gdzie przekimac z piatku na sobote
Z doswiadczen ubieglorocznych wynika ze jak nie jak tak - jak mawial Ferdek Kiepski.
I to na terenie strzelnicy
A jakie kolacje przed kimaniem, jakie trunki, jaka atmosfera, jakie spiewy przy ogniskach, jaka nocna kanonada armatnia
To poprostu trzeba w piatek przyjechac i do niedzieli zostac / kto tylko moze /
Ja juz sie na to ciesze
Juz pisze, informacja 100%centowa bedzie mniej wiecej za tydzien, ale pracujemy nad tym, zeby bylo tak jak rok temu, czyli mozna juz przyjechac w piatek, my tam juz bedziemy, na terenie strzelnicy przespac sie w domkach harcerskich <rok temu zbieralismy symboliczne 10zl. dla harcerzy, pewnie bedzie podobnie w tym roku) lub w namiocie, bedzie wydzielone miejsce, w sobote zawody, mozna znow przenocowac sie do niedzieli, rano sniadanie i wypoczeci wracacie do domu. Domki sa skromne, ale lozka sa z materacami chyba, spiwory przywozicie, prysznice beda, ale poczekajcie, szczegoly wkrotce. Strzelnica jest ogrodzona, autka stoja wewnatrz, mozemy na noc zamknac brame.
OK, to czekam O te 100 metrow pytalem, bo w Krakowie byl z mojej strony wstyd, hanba i porazka Wolalbym tego nie powtarzac, wiec chce wiedziec, czy juz trenowac