Pellety czarnoprochowe, czy ja dobrze widzę?

[Elektron]

Witam wszystkich. Przeglądałem na YT różne ciekawostki. I natknąłem się na taki film. Nie wiem czy można linki zamieszczać, ale chciałem się podzielić tym znaleziskiem. No chyba że to żadna nowość, jestem nowy w temacie i nie widziałem nigdy czegoś takiego. Co Wy na to?
https://youtu.be/iUJ7slTHYQY

[Willie357]

Istotnie,you tube to żadna nowość.

[nerokpl]

Substytut prochu czarnego pyrodex w pellecie. W Polsce na pozwolenie.

[Elektron]

Szkoda, że na pozwolenie, może to wygodne...ale gdzie wtedy "czar" starej broni, obsługi, czarnego prochu

[mar_kow]

Pyrodex chyba gorzej odpala. Na którymś z filmów discovery gość na Alasce używa go w broni czarnoprochowej (miał problemy z prawem i może mieć tylko CP). Miał jakieś 50% skuteczności odpalenia ładunku od kapiszonów. W przypadku prochu się to nie zdarza. Twierdził że proch jest w ich warunkach niestabilny, pewnie przez temperatury.

[zbiho]

No i jak tu dobrać naważkę, łupać te pellety na kawałki?

[Slonik]

W Teksasie chyba czarny proch jest zakazany, a zamienniki jako bezpieczniejsze dozwolone. Podobnie jest chyba w UK.

[Elektron]

Co kraj to obyczaj. U nas nie wolno... Ale w sumie jak sobie ktoś patrony przygotuje to ładowanie może być bardzo szybkie. A robienie patronów wygląda na spokojną, odstresowującą i przyjemną pracę.

[Magua]

tak, w Texasie to same zakazy. Precz z Texasem.

[Magua]

Wolność dla Texasu!!!

[Elektron]

Wolność dla precza, Texas dla Texasu!

[Slonik]

Patrony ze zwyczajnej bibułki nie mają sensu - resztki papieru odkładają się na dnie bębna i mogą zatykać kominki. Już to przerabiałem. Trzeba byłoby mieć taki papier, jakiego używano w XIX wieku.

[Chłopiec z Chyloni]

Można nasączyć saletrą. Nie wiem jak trudno jest dzisiaj w Polsce załatwić saletrę. Pamiętam że jako dzieci nie mieliśmy problemu. Dziadek zawsze miał zapas.
Ja sobie kupiłem tu parę gramów, https://hausschlachtungsbedarf.de/produkt/salpeter/
rozpuściłem w wodzie przy wysokiej koncentracji i nasączyłem papier od filtrów do kawy. Pali się jak lont.

[Elektron]

Zakup saletry to żaden problem. Za dzieciaka też problemu nie było. Robienie lontów z saletry i sznurka, oraz z czarnego prochu domowej roboty i sznurka (szybki), to była zabawa młodzieży... A nie tak jak dziś, bez internetu i smartfona to już życie jest bez sensu

[Chłopiec z Chyloni]

Ja już nie wiedziałem bo od 33 lat mieszkam w Merkellandii i się sam dziwiłem że tu można ją dość łatwo kupić. Mimo że tu rząd ma paranoiczny strach przed własnymi obywatelami.
W każdym razie pomysł na to miałem stąd:
https://www.youtube.com/watch?v=AQAxp8dUiJQ