uciążliwe smarowanie Remingtona

Generalnie broń krótka taka jak rewolwery oraz pistolety.
Czarnowidz
Stary bywalec
Posty: 819
Rejestracja: pt 18.lis.2011 - 21:37
Lokalizacja: 3Miasto
Moja broń: Remington NMA1858 uberti TI, Kentucky flintlock

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Czarnowidz »

Ja używałem OSOBIŚCIE w moim Colt-ie Walker-że smaru ŁT-43 do zasmarowywanie komór i miałem potem przewód lufy cały zarośnięty twardym nagarem tak że nie było gwintu widać. Na tarczy oczywiście siewnik bo nagar ścinał pocisk który nie miał kontaktu z gwintem i przelatywał przez lufę luźno. Potem pół dnia szorowałem lufę mosiężny szczotką na przemian z moczeniem w nafcie...

Próbowałem też smarować ŁT-43 flejtuchy do karabinu. Efekt podobny. Lyfy nie mogłem doczyścić, na tarczy siewnik, wszystkie flejtuchy jakie znalazłem były poprzecierane.

To było na początku mojej przygody z bronią CP, 15- 16lat temu. Wczasach gdy nie było powszechnego dostępu do internetu. Po paru latach gdy internet trafił do mojego domu trafiłem na forum iweb i temat o problemach z towotem w lufie gdzie inni użytkownicy zgłaszali te same problemy w tym sam MarekP który jako pierwszy napisał o zasmarowywanie komór towotem w magazynie "Arsenał" w styczniu 2004r. Po jego artykule każdy kto w tamtych czasach kupował rewolwer CP sięgał po ŁT-43 jako po swój pierwszy smar do komór. Potem szybko wyszła ciemna strona Towotu i pojawiły się pierwsze tematy o problemach z nim na raczkujących forach CP, w czasach gdy internet nie był powszechnie dostępny. Ludzie po rozczarowaniu towotem sięgnęli najpierw po sprawdzone smarowidła historyczne (łojo-woski) a później mniej historyczne (planta-woski, krem Nivea itp.) Lata mijają a i co jakiś czas pojawia się jakiś "natchniony" który po najniższej lini oporu na nowo odkrył towot... Ech... Ciekawe czy ktoś kiedyś na nowo odkryje azbest, DDT lub to że ziemia jest płaska... :(
Motoguziec pisze: ndz 08.lis.2020 - 14:20 a co do smarowania pocisków to sie nie wypowiem bo jak napisałem pokrywam nim tylko kule , z pocisków rewolwerem nie strzelam , i też myślę że do karabinu na pocisk by się nie nadał bo jest za rzadki,
Wiem że będziesz teraz w szoku po tym co napiszę ale... Kula to też Pocisk! :lol: To tak jak z prostokątami i kwadratami. Każdy kwadrat jest prostokątem ale nie każdy prostokąt jest kwadratem. Każda Kula wystrzelona z lufy jest pociskiem ale nie każdy Pocisk jest kulą. ;)
Motoguziec pisze: ndz 08.lis.2020 - 14:20 co do wałkowania tematu na forum to podejrzewam że na ten temat wypowiadają sie ludzie którzy myślą że tak będzie jak będą używać tego smaru a sami nigdy tego nie zrobili i nie zrobią bo już się naczytali opini, i tak na koniec napisze że popatrzyłem ten sposób smarowania kuli na mistrzostwach polski u jednego z czołowych zawodników który strzela tak od lat i to nie tanimi replikami , tylko rewolwerem z górnej półki i jakoś sie nie martwi o twardy nagar który mu luf podniszczy, ja na razie oddałem około 100 strzałów ta metodą i lufa lustro po przejechaniu szmatką z balistolem, więc ja sie pytam jaki twardy nagar? i tu pytanie mam do innych kolegów , czy ktoś z was jeszcze używa smaru ŁT 43 do kul w rewolwerze ?
Ja sam próbowałem. I nie tylko ja. Więc jak widzisz nie jest to tylko forumowa paplanina. Z resztą gdyby tak było jak piszesz już dawno nikt by się nie bawił w jakieś kremy Nivea, planto woski, że nie wspomnę o bardziej zaawansowanych recepturach opartych na lanolinie czy utwardzonym kremie Nivea. No bo przecież ŁT-43 jest tańszy, łatwiej dostępny i lepiej chroni przed korozją niż te wszystkie czarnoprochowe mazidła. Gdyby tylko nie ten nagar... To co Ty robisz ze swoją bronią to Twoja sprawa. Możesz sobie z niej strzelać nawet kamieniami i piachem, ale do czasu gdy zaczynasz dawać innym "dobre" rady na forum. Ktoś może Ciebie posłuchać i mieć problem...
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: wyrzucony »

Nie wiem Czarnowidz czy zauważyłeś ale minęło od Twych prób ze smarem ŁT43 już ponad te 15 lat jak sam pisałeś. Teraz to jest smar na bazie mydła litowego a nie zwykły ordynarny towot. Zastosuj go ponownie i się zdziwisz z tym, że jak zaznaczam ma to być ŁT43 litowy.
Motoguziec pisał prawdę a Ty z niej skorzystasz lub nie ale nikomu krzywda się nie stanie jak go zastosuje do smarowania komór w rewolwerze,
Na pewno nie ma już efektu jak przy towocie skamieniałego nagaru.
Nadaje się ten smar również do smarowania rowków pocisków i korony lufy w karabinach CP.
Aha Czarnowidzu wiedz, że poparte to jest praktyką nie jednego dobrego zawodnika.
Marek
Stary bywalec
Posty: 808
Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 10:45
Lokalizacja: Gliwice
Moja broń:

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Marek »

. Aha Czarnowidzu wiedz, że poparte to jest praktyką nie jednego dobrego zawodnika.
I zawodniczki.
Wycior
VIP
Posty: 2093
Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
Lokalizacja: Okolice Katowic
Moja broń: CP i ostry jęzor

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Wycior »

ŁT-43 jest i był smarem na bazie mydła litowego, o składzie i właściwościach określonych normami (m.in. ISO). Problem jest z towotem, będącym bardziej nazwą handlową (hasło-wytrych), pod którą kryje się głównie to czego chce dany sprzedawca. Kiedyś towot był oczywiście na mydle wapniowym ale dziś wielu sprzedawców utożsamia go z ŁT-43 (albo innymi ŁT), trzeba więc uważać.
Staszek L
Bywalec
Posty: 329
Rejestracja: czw 23.lut.2017 - 18:08
Lokalizacja: Środek Polski
Moja broń: Niezawodna

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Staszek L »

ŁT-43 bardzo fajny smar, nie potrzeba kombinować z woskami ani olejami, całoroczny. :pomysl:
Awatar użytkownika
Chłopiec z Chyloni
Stary bywalec
Posty: 561
Rejestracja: pt 27.mar.2020 - 16:10
Moja broń: Rogers & Spencer, Colt 1851, Enfield P53

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Chłopiec z Chyloni »

Ale nie zbyt tradycyjne. 8)
Ja, jako strzelec początkujący nie mogę mówić o długich studiach tej receptury, ale wypróbowałem w sierpniu mieszankę historyczną wymienioną tu (3:15 min) https://www.youtube.com/watch?v=BgeAPKKMf4A
8 części wosku pszczelego na 1 część łoju :-o .
Bardzo twardy smar . Remik po 60ciu strzałach nie był tłusty. Ani się nic nie zacinało przez nagar.
Jedyne co stwierdziłem to była coraz gorsza celność. Następny raz przetrę lufę co trzy bębenki.
Slonik
Bywalec
Posty: 216
Rejestracja: sob 18.kwie.2020 - 21:31
Moja broń: Colt

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Slonik »

Wy tak na poważnie z tym ŁT-43 czy jaja sobie robicie?
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: mar_kow »

Slonik pisze: wt 17.lis.2020 - 00:15 Wy tak na poważnie z tym ŁT-43 czy jaja sobie robicie?
Znajomy z widzenia kolega kiedyś ładował smar pod kule. Nie pytałem i nie komentowałem bo w sumie też nie lubię jak ktoś mi się wtrąca...
Slonik
Bywalec
Posty: 216
Rejestracja: sob 18.kwie.2020 - 21:31
Moja broń: Colt

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Slonik »

A używasz ŁT-43 na kule?
Awatar użytkownika
mar_kow
Stary bywalec
Posty: 1060
Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
Lokalizacja: Mazury
Moja broń: skuteczna

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: mar_kow »

Slonik pisze: wt 17.lis.2020 - 10:18 A używasz ŁT-43 na kule?
Ja używam smaru ze sklepu, mam nawet wosk i planta by się pewnie znalazła w sklepie ale jakoś nie zainicjowałem procesu pichcenia...
Magua
Stary bywalec
Posty: 565
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Magua »

ŁT-43 jest i był smarem na bazie mydła litowego
Mydło litowe to zagęszczacz, a bazą to jest olej mineralny.
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: wyrzucony »

Richtig, Magua się nie myli :D
Magua
Stary bywalec
Posty: 565
Rejestracja: wt 24.paź.2006 - 12:35
Lokalizacja: środek puszczy
Moja broń:

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: Magua »

Magua zjada serca bladych twarzy na surowo.
Uważaj w Dzierżnie na swoje, Niebieski Kubraku.

Obrazek
wyrzucony
Stary bywalec
Posty: 930
Rejestracja: pt 13.maja.2016 - 22:03
Moja broń: brak

Re: uciążliwe smarowanie Remingtona

Post autor: wyrzucony »

Magua mocny w słowach - za to go lubimy ale miękki w czynach tak i najgroźniejszy jest na zdjęciach :P
ODPOWIEDZ