Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
- RedGuy
- Stary bywalec
- Posty: 655
- Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
- Lokalizacja: Kamieńsk
- Moja broń:
Re: Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
Nie no, nie chodzi mi że musisz zaraz komuś lizać dupę, bardziej że na strzałce nieznajomy nie będzie ci fujary zawracał i o radę nie zapyta.
Re: Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
Przecież normalnie jak się rozejrzysz dookoła siebie i chwilę poobserwujesz to widzisz kto co i jak . Po chwili doskonale się orientujesz komu możesz rad udzielić a kto może udzielić rad Tobie
Wiem że cześć społeczeństwa ma problem z właściwym umiejscowieniem się na tej drabinie wiedzy - ale od tych lepiej uciekać poza zasięg rażenia narzędzia które mają w ręce.
Wiem że cześć społeczeństwa ma problem z właściwym umiejscowieniem się na tej drabinie wiedzy - ale od tych lepiej uciekać poza zasięg rażenia narzędzia które mają w ręce.
Re: Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
dzieki slaw ale ja nie mam wrogow w klubie i nie chcialbym miec wiec jak ktos chce zrzekam sie wygranej na koszt bardziej tego potrzebujacych
Re: Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
Możesz sobie w ramach wygranej zamówić obojętnie jaki chcesz napis . Tylko napisz na maila .
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1061
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
I nie tylko u nas na Forum pojawiają się "eksperymenty". Na sąsiednim beżowym pojawił się wątek po co przybitka/kasza i smar - przecież "lewolwer" może strzelać bez tego... Nie wytrzymałem i doj...napisałem trochę starej prawdy... Wątek skasowano... Najgorzej że w dyskusji wzięli udział starzy bywalcy Forum. A takie głupie tematy trzeba ucinać krótko zanim powtarzana głupota urośnie do rangi prawdy...
Re: Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
Moim zdaniem lewolwer to śliski temat . Tak samo jak biurko Einsteina .
Może trzeba mniej się przejmować i spinać . Wiem że to trudne ale wojna z głupotą i upartością nie ma sensu .
Najlepszą nauką jest nauka na własnych błędach . Może należy dać się tak uczyć i nie odzywać .
Może trzeba mniej się przejmować i spinać . Wiem że to trudne ale wojna z głupotą i upartością nie ma sensu .
Najlepszą nauką jest nauka na własnych błędach . Może należy dać się tak uczyć i nie odzywać .
Re: Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
Nie wiem gdzie się przywitać. Stanę się właścicielem małego derringera więc się witam
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czw 09.kwie.2020 - 16:47
- Moja broń: colt
Re: Jesteś rewolwerowym świeżakiem z Łodzi lub okolic? Chętnie pomogę!
Hej, pistolecik dojechał po dlllllugim oczekiwaniu. Derringer Liege. Czy możecie zerknąć na zdjęcie
https://drive.google.com/file/d/18DPkKp ... p=drivesdk
Czy taki ubytek w okolicach gwintu to norma i przechodzimy nad tym do porządku dziennego ?
Pozdrawiam
Michał.
https://drive.google.com/file/d/18DPkKp ... p=drivesdk
Czy taki ubytek w okolicach gwintu to norma i przechodzimy nad tym do porządku dziennego ?
Pozdrawiam
Michał.