Dzień dobry,
pierwszy post, pytanie podstawowe, pewnie dla wielu z Was trywialne, odpowiedzi natomiast nie znam.
Kupiłem sobie smar do zasmarowywania komór bębna (remi 1858), zamawiając pomyliłem się i wziałem w tubce no3 (zimowy) zamiast no6 (letni).
I pytanie, czy są jakieś przeciwwskazania do używania w lato tego który mam? W zimę pewnie strzelał nie będę, raczej lato, a smar mam odwrotnie przez nieuwagę.
Smar zimowy w lato
- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1318
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Smar zimowy w lato
Jak ci się nie rozpłynie to będzie działał, po prostu zimowy jest miększy, żeby na zimnie nie stwardniał na kość.
Możesz przetopić go i dodać 10% wosku pszczelego i będziesz miał letni. Tylko problem go wcisnąć do tubki, ale można ją otworzyć z tyłu.
Możesz przetopić go i dodać 10% wosku pszczelego i będziesz miał letni. Tylko problem go wcisnąć do tubki, ale można ją otworzyć z tyłu.
Re: Smar zimowy w lato
Dzięki za info!
Re: Smar zimowy w lato
Na początku każdy kupuje X smarów na Y warunków. A po czasie się okazuje że jeden w zupełności wystarcza. Ja ostatnio używam tylko jednego smaru, i to w dodatku twardego, przez cały rok
.

- zbiho
- Stary bywalec
- Posty: 1318
- Rejestracja: pt 04.sie.2017 - 08:23
- Lokalizacja: Bochnia
- Moja broń: .31"
Re: Smar zimowy w lato
Oczywiście, przecież znowu na mrozie -30C to nie strzelamy, a smar nie stygnie tak szybko w tubce, po pierwszym bębnie już rewolwer jest ciepły i grzeje smar.