Witam,
Zamarzyło mi się powąchać czarnego prochu, no i kupiłem Colta. Do sklepu mam bardzo daleko, więc zamówiłem wysyłkowo, i teraz zastanawiam się co z otrzymanym egzemplarzem. Osiowość nie jest idealna ale chyba ujdzie - słomka od napojów minimalnie haczy w lufie. Natomiast klin jest jakby z innego modelu - jest za wąski i lufa lata w przód-tył jak w zabawce. Zablokowanie nastąpiło dopiero jak podłożyłem z boku klina (od strony lufy) 4-warstwowy pasek papieru z drukarki. Zwrócić do sklepu taki egzemplarz, czy można to łatwo naprawić? Trochę się boję, że niedługo poczta przestanie działać...
Luźny klin w Colcie
-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Luźny klin w Colcie
Reklamuj natychmiast. Skoro kupiłeś przez Internet nie powinno być problemu.
Luźny klin to poważny problem i żadna partyzantka w rodzaju podkładek nie jest rozwiązaniem. W Coltach klin powinien pewnie blokować lufę wchodząc nie dalej niż do połowy, tzn. mniej więcej równo wystając z obydwu stron. W miarę strzelania luz może się jeszcze minimalnie powiększyć, lepiej więc mieć zapas.
Luźny klin to poważny problem i żadna partyzantka w rodzaju podkładek nie jest rozwiązaniem. W Coltach klin powinien pewnie blokować lufę wchodząc nie dalej niż do połowy, tzn. mniej więcej równo wystając z obydwu stron. W miarę strzelania luz może się jeszcze minimalnie powiększyć, lepiej więc mieć zapas.
Re: Luźny klin w Colcie
Absolutnie nie może być luzu na lufie. Strzał to obciążenie dynamiczne i energia uderzenia jest wielokrotnie większa od energji pocisku. Może w końcu lufa odlecieć. Widocznie ten sklep bierze jakiś wybrakowany towar i wciska przez internet. Napisz jaka firma Colta i jaki sklep. Niech następni się nie nabiorą. Dobrze że Ty to zauważyłeś, inny by mógł nie zwrócić uwagi. Ja kupiłem Colta 1851 pietty z neta sprawdziłem i jest ok.
Re: Luźny klin w Colcie
Oczywiście reklamuj, nie można pobłażać takim sprawom.
Re: Luźny klin w Colcie
Kupiłem w Saguaro-arms, Colt Army 1860 produkcji Uberti. Wymienili bez problemu na inny - wziąłem podobny - CAS44 Pietty - bo Uberti już nie było. Zatem Pana Michała mogę pochwalić za bezproblemowe załatwienie zamiany, jeden telefon i załatwione. Aczkolwiek przed zakupem prosiłem, żeby przysłali egzemplarz "zdatny do użytku" a nie do gabloty. Może wszystko przez pośpiech - ponoć mają mnóstwo zamówień z okazji wirusowej histerii...