Trzecie strzelanie za mną... już wydawało mi się że wiem jak przestawić przyrządy już się brałem za imadło... przykręcam rewolwer... i chwytam się za głowę... bo jeżeli Ubertii jest rzekomo wyższej jakości niż Pietta... to piette chyba lepią z gówna...
Pierwsza rzecz która rzuciła mi się w oko to że po zapięciu rewolweru w imadło (jest ono wycentrowane względem stanowiska pracy) to rękojeść rewolweru nie znajdowała się na wprost mnie, lecz była odchylona nieznacznie w lewo...
Korzystając z faktu że rewolwer nie był doczyszczony po strzelaniu (planowałem jeszcze wrócić na strzelnicę sprawdzić dokonane przeze mnie poprawki) był generalnie upierniczony i upalcowany i dzięki temu chociaż raz nie świecił się jak psu jajka na wietrze zauważyłem że front ramy rewolweru nie jest równo ścięty i co za tym idzie, lufa wkręcona jest do ramy pod nieznacznym kątem...
Druga rzecz którą zauważyłem po zapięciu w imadło to że lufa nie jest wkręcona względem ramy równo w osi podłużnej co powoduje że górna płaszczyzna lufy jest pod kątem względem płaszczyzny ramy, a więc i muszka jest pod kątem
W skrócie ujmując... tragedia...

Czy to ja jestem taki ślepy że tego nie widziałem po zakupie?? czy pod wpływem temperatury się ten rewolwer cały pogiął??
I kolejna sprawa... po ostatnim strzelaniu zauważyłem że rewolwer przestał indeksować przy nieznacznie gwałtowniejszym naciągnięciu kurka (już podczas ostatniego strzelania ze 2 razy kurek klepnął mi w przestrzeń pomiędzy kominkami...
Stwierdziłem początkowo że to efekt nagaru wewnątrz mechanizmu, więc wypucowałem go dokładnie w łosim mleku, tak że znowu błyszczy się jak korona słońca... ale problem dalej pozostaje... w sumie to nawet przy powolnym napinaniu cylinder nie zawsze osiuje prawidłowo i musi cofać...
(zaraz po zakupie tego nie było)... Teraz jak oglądam ząb elementu rotującego bęben to jest on tak objedzony po krawędzi i zaoblony jakby ten rewolwer miał ze 150 lat... Z czego oni ten element robią??? ze wcześniej wspomnianego gówna??
Ja rozumiem że włosi są troszkę specyficzni... sam pracuję we włoskiej firmie... ale do k$#%^ nędzy... kupiłem rewolwer za ponad 2 tysiaki a nie chińską wiatrówkę za 70 pln...
Czy jakikolwiek rusznikarz będzie w stanie tą tragedię doprowadzić do ładu?