I zmiękczać nagary gromadzące się w lufie.Derek pisze: pn 06.maja.2019 - 08:05
Smar dajemy na kule zgodnie z przepisami ma chronić przed przypadkowym odpaleniem i smarować lufę i oś.
Pytanie: który remington?..
Re: Pytanie: który remington?..
-
- Bywalec
- Posty: 217
- Rejestracja: pt 22.cze.2018 - 15:04
- Moja broń: Remigton NMA x 2, Colt SAA
Re: Pytanie: który remington?..
hmm... tak na mój chłopski rozum - przed przypadkowym odpaleniem raczej chroni kaszka jako bufor pomiędzy kulą a prochem. smar (przynajmniej mój, domowej roboty wykonany wg receptury z blackpowder.pl) po wystrzeleniu pierwszej kuli pod wpływem gorących gazów uchodzących pomiędzy lufą a komorą bębna po prostu znika z pozostałych kul, zostają tylko jakieś śladowe ilości, a na dodatek z każdym kolejnym strzałem zmniejsza się ilość smaru na niewystrzelonych jeszcze kulach.
smar zdecydowanie zwiększa niezawodność (np. wyjęcie bębna w remiku) i ułatwia późniejsze czyszczenie poprzez wiązanie w sobie nagaru, ale nie wydaje mi się, żeby szczególnie chronił przed jednoczesnym odpaleniem wielu komór.
smar zdecydowanie zwiększa niezawodność (np. wyjęcie bębna w remiku) i ułatwia późniejsze czyszczenie poprzez wiązanie w sobie nagaru, ale nie wydaje mi się, żeby szczególnie chronił przed jednoczesnym odpaleniem wielu komór.
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1076
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Pytanie: który remington?..
Część ulega "wydmuchaniu" ale część roztopiona wnika w szczeliny uniemożliwiając przeniesienie płomienia. Jest spora zależność pomiędzy gęstością smaru a ochroną komór przed zapłonem. Za rzadki zostanie w całości "wydmuchany", za gęsty też niedobrze... W tym cala filozofia...jedna_brew pisze: pn 06.maja.2019 - 13:22 [...] po wystrzeleniu pierwszej kuli pod wpływem gorących gazów uchodzących pomiędzy lufą a komorą bębna po prostu znika z pozostałych kul, zostają tylko jakieś śladowe ilości, a na dodatek z każdym kolejnym strzałem zmniejsza się ilość smaru na niewystrzelonych jeszcze kulach.
[...]

-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Pytanie: który remington?..
Przed przypadkowym odpaleniem chroni przede wszystkim chroni kula, szczelnie - tzn. ciasno, plastycznie wciśnięta w komorę. Smar tylko wspomaga to uszczelnienie i stanowi dodatkowe zabezpieczenie na wypadek niedokładnie wpasowanej kuli.jedna_brew pisze: pn 06.maja.2019 - 13:22 przed przypadkowym odpaleniem raczej chroni kaszka jako bufor pomiędzy kulą a prochem
- JamagicUSA
- Posty: 9
- Rejestracja: pn 29.kwie.2019 - 19:46
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Moja broń: SF Optimo
Re: Pytanie: który remington?..
Rozumiem, ja znalazłem informacje które mówią, że smar dawany pod kulę również zabezpiecza przed przypadkowym przeskoczeniem ognia do sąsiadujących komór bębna a ponoć smaruje lepiej.. ale pewnie jest tak jak mówisz, smar na kulę.
- RedGuy
- Stary bywalec
- Posty: 655
- Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
- Lokalizacja: Kamieńsk
- Moja broń:
Re: Pytanie: który remington?..
Ja kładę pod bo łatwiej wcisnąć kulę - tak mi się wydaje, ale przetestuj sam.
Re: Pytanie: który remington?..
Smar na kule, bo inaczej ubabrzesz proch tym smarem i będzie różnie odpalał, psując skupienie. Wyjątkiem są smarowane przybitki, popularne za oceanem, stosowane podobnie jak przy strzelaniu z broni odprzodowej (tu także łatę należy posmarować, ew. poślinić), ale ładowanie samej pajdy smaru w komorę na proch nie jest dobrym pomysłem, no chyba że na kaszę.
Smar smaruje kule (co ma znaczenie w ich drodze przez lufę), rozpuszcza nagar i uszczelnia komory bębna - z jednej strony uniemożliwiając przeskoczenie iskry (co ma znaczenie dla nas dziś na strzelnicy), a z drugiej zabezpieczając proch przed wilgocią (było to ważne w czasach gdy załadowana broń była noszona przez różne służby w różnych warunkach). Filcowe przybitki używane były do uszczelnienia ale tyczy się to raczej samej chwili wystrzału i zmniejszenia powstających wtedy przedmuchów. Dziś częściej używa się kaszki, z którą jest mniej zachodu, działa podobnie, a co najważniejsze można jej nasypać tyle ile się chce, stosując jednocześnie mniejsze ładunki prochowe pozostawiając kule blisko czoła bębna, co ogranicza odrzut broni, prędkość pocisku w lufie i pozwalając na uzyskiwanie lepszych wyników na tarczy.
Zauważyłem że wokół kaszki, smaru i przybitek narosło wiele mitów, większość hobbystów nie ma do końca pojęcia czemu służą, po prostu są stosowane "bo w internecie tak kazali". Może to temat do innej dyskusji.
Smar smaruje kule (co ma znaczenie w ich drodze przez lufę), rozpuszcza nagar i uszczelnia komory bębna - z jednej strony uniemożliwiając przeskoczenie iskry (co ma znaczenie dla nas dziś na strzelnicy), a z drugiej zabezpieczając proch przed wilgocią (było to ważne w czasach gdy załadowana broń była noszona przez różne służby w różnych warunkach). Filcowe przybitki używane były do uszczelnienia ale tyczy się to raczej samej chwili wystrzału i zmniejszenia powstających wtedy przedmuchów. Dziś częściej używa się kaszki, z którą jest mniej zachodu, działa podobnie, a co najważniejsze można jej nasypać tyle ile się chce, stosując jednocześnie mniejsze ładunki prochowe pozostawiając kule blisko czoła bębna, co ogranicza odrzut broni, prędkość pocisku w lufie i pozwalając na uzyskiwanie lepszych wyników na tarczy.
Zauważyłem że wokół kaszki, smaru i przybitek narosło wiele mitów, większość hobbystów nie ma do końca pojęcia czemu służą, po prostu są stosowane "bo w internecie tak kazali". Może to temat do innej dyskusji.
- RedGuy
- Stary bywalec
- Posty: 655
- Rejestracja: pn 14.sie.2017 - 21:40
- Lokalizacja: Kamieńsk
- Moja broń:
Re: Pytanie: który remington?..
No oczywista że na kaszę, mój błąd nie dopisałem.
-
- Bywalec
- Posty: 178
- Rejestracja: pt 10.maja.2019 - 14:10
- Moja broń: brak
Re: Pytanie: który remington?..
Witam Szanowne Czarnoprochowe Towarzystwo Strzeleckie! Co prawda jestem dopiero kandydatem na posiadacza ale zanim się nim stanę tu i tam czytam co się da czyli co "w temacie" piszą doświadczeni wyjadacze czarnego prochu...
Mam pytanie: jak to jest z myciem rewolweru po strzelaniu? Czy do każdego rzetelnego mycia należy rozkręcać osłonę mechanizmu spustowo-kurkowego gdzie też przecież gazy spalinowe wpadają, ot choćby przedmuchy spod kapiszonów? Pytam ponieważ sporo już przeczytałem rozmaitych materiałów ale w kwestii mycia broni nigdzie nie ma na ten temat wspomnienia...
Mam pytanie: jak to jest z myciem rewolweru po strzelaniu? Czy do każdego rzetelnego mycia należy rozkręcać osłonę mechanizmu spustowo-kurkowego gdzie też przecież gazy spalinowe wpadają, ot choćby przedmuchy spod kapiszonów? Pytam ponieważ sporo już przeczytałem rozmaitych materiałów ale w kwestii mycia broni nigdzie nie ma na ten temat wspomnienia...
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1076
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Pytanie: który remington?..
Skoro gazy spalinowe tam wpadają a chcesz rzetelnie umyć to należy rozkręcić...PosiadaczProcy pisze: pt 10.maja.2019 - 20:14 [...] Czy do każdego rzetelnego mycia należy rozkręcać osłonę mechanizmu spustowo-kurkowego gdzie też przecież gazy spalinowe wpadają, [...]

-
- VIP
- Posty: 2133
- Rejestracja: pt 14.kwie.2017 - 14:45
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Moja broń: CP i ostry jęzor
Re: Pytanie: który remington?..
To może sięgnąć do epokowych źródeł? Dawni posiadacze oryginalnych rewolwerów tego probemu, zdaje się, nie mieli.PosiadaczProcy pisze: pt 10.maja.2019 - 20:14 Pytam ponieważ sporo już przeczytałem rozmaitych materiałów ale w kwestii mycia broni nigdzie nie ma na ten temat wspomnienia...
viewtopic.php?f=2&t=2699&p=26976&hilit= ... nat#p26976
Jak nieznośnie ciężkie i frustrujące musiało być życie XIX-wiecznych strzelców? Nie mieli Youtube,Twittera, Facebooka ani nawet Google - musieli, biedacy, czytać papierowe książki (Biblia!), gazety, ulotki oraz obwieszczenia (w tym zapewne i listy gończe...).
-
- Bywalec
- Posty: 223
- Rejestracja: sob 13.lut.2010 - 17:52
- Lokalizacja: Londyn
- Moja broń: Zdrowy rozsądek niepoprawny politycznie :)
Re: Pytanie: który remington?..
Już widzę cowboy-a lub innego jankesa z XIXw jak po każdorazowym wystrzeleniu bębna kulek, siedzi w sallonie lub na jego pięterku rozkręcając refolfer na śrubki. A te miłe panie gotują mu wodę do mycia bębna, lub co więcej prawdopodobne oliwią mu lufę



Re: Pytanie: który remington?..
To kwestia ilości smaru w stosunku do ilości kaszki.raguel pisze: wt 07.maja.2019 - 17:36 Smar na kule, bo inaczej ubabrzesz proch tym smarem i będzie różnie odpalał, psując skupienie.
Od lat smaruję pod kulę.
jakie ilości?
Kaszki objętościowo tyle co 17,5-18 grain prochu CH1.
Smaru ok. 1cm3 starcza na bęben, czyli 6 komór(nie paprzę żadnymi patyczkami od lodów czy innymi wynalazkami), dozuję smar strzykawką.
Efekt?
Skupienie jak skupienie, tarczowym strzelcem nie jestem.
Prędkość początkowa kuli 800 - 820 fps.
Tak mały, jak na rewolwer rozrzut prędkości początkowej każe mi przypuszczać że zababranie prochu smarem raczej sie nie zdarza.
To Colty.
Karabinek rewolwerowy Remingtona tak samo ładuję.
Skupienie?
Na 50 z podparcia okrąg o śr. 10 cm.
Na 100 metrów trzeba sie postarać aby nie trafiać za każdym razem popera o średnicy 40 cm.
I ze wszystkich strzeladeł rewolwerowych strzelam kulką. Mam kokilę conical.
Nie pamiętam kiedy ostatnio te czopki odlewałem.
-
- Bywalec
- Posty: 178
- Rejestracja: pt 10.maja.2019 - 14:10
- Moja broń: brak
Re: Pytanie: który remington?..
A nie wpadają? Według mnie raczej tak, sprzyjają temu ciśnienia oraz naturalne szpary za bębenkiem poprzez które jest obracany przez mechanizm spustowo-kurkowy. Z kolei korozyjność gazów CP każde domniemywać że w miejscu gdzie łatwo wejść gazom a ciężko je czyścić ruda może się bujnie rozgościć...mar_kow pisze: pt 10.maja.2019 - 21:24Skoro gazy spalinowe tam wpadają a chcesz rzetelnie umyć to należy rozkręcić...PosiadaczProcy pisze: pt 10.maja.2019 - 20:14 [...] Czy do każdego rzetelnego mycia należy rozkręcać osłonę mechanizmu spustowo-kurkowego gdzie też przecież gazy spalinowe wpadają, [...]![]()
- mar_kow
- Stary bywalec
- Posty: 1076
- Rejestracja: pt 16.lut.2018 - 12:18
- Lokalizacja: Mazury
- Moja broń: skuteczna
Re: Pytanie: który remington?..
Przecież Ci odpowiedziałem, broń po strzelaniu się czyści a czy rozbiera za każdym razem to samo to ocenisz. Poczytaj, obejrzyj na YT, to o co pytasz jest tak normalne jak oddychanie. Jak wystrzelisz 200-300 kul jednorazowo to warto rozebrać i umyć, jak wystrzelisz dwa bębny to wyczyścić lufę/bęben a w szczeliny prysnąć czymś i tyle...PosiadaczProcy pisze: sob 11.maja.2019 - 23:18 [...]A nie wpadają? Według mnie raczej tak, sprzyjają temu ciśnienia oraz naturalne szpary za bębenkiem poprzez które jest obracany przez mechanizm spustowo-kurkowy. Z kolei korozyjność gazów CP każde domniemywać że w miejscu gdzie łatwo wejść gazom a ciężko je czyścić ruda może się bujnie rozgościć...