Jako fan kuli na flejtuchu postanowiłem zrobić dla siebie porównanie z jednym z moich ulubionych karabinów – British Infantry Rifle, bardziej znanego pod nazwą Baker Rifle (nazwa ta nie była używana w epoce a pojawiła się w użyciu dopiero po wprowadzeniu Brunswicka). Dlaczego akurat z nim ? Bo był uważany za celny i dane są dostępne.
Krótko o historii British Infantry Rifle 1800.
Około 1799 angole zaczęli rozważać wprowadzenie swojego własnego karabinu by uniezależnić się od importu. Przeprowadzono testy pod kątem znalezienia właściwego rodzaju broni /najlepszego gwintu lufy. Rusznikarz Ezekiel Baker został poproszony o dostarczenie kilku wzorów luf w kalibrach .62 oraz .69, które wraz z lufami innych wytwórców zostały poddane testom w styczniu i lutym 1800 w Woolwich.
Baker skromnie opisał te testy w następujących słowach :
„W testach brały udział lufy francuskie, niemieckie, hiszpańskie, holenderskie i amerykańskie ale moja pobiła je wszystkie podczas testów w Woolwich na dystansie 300 yardów. Moja lufa miała długość 2 stóp i 6 cali, 20 bore, z ¼ skrętu na długości lufy (czyli 1:120). Tak wysoko zastała oceniona, że została później uznana jako wzór lufy do militarnego użycia”.
Produkcja Bakera była kontynuowana aż do 1838 roku, brał udział w prawie każdej bitwie na świecie w swoim czasie.
Były różne wersje, różniące się np. obecnością lub nie patchboxa, jego wielkością, typem zamka itp., ale nie o tym chce tu pisać.
Baker wg wielu to prawdopodobnie najlepszy skałkowy karabin wojskowy.
Podstawowe dane :
- kaliber .625 jako podstawowy (ale była też wersja muszkietowa .69)
- kula „20 to the pound of lead” czyli .615
- siedem prostokątnych rowków o stałej głębokości, ciut węższych niż pola
- gwint ¼ obrotu na długości lufy, 1:120 czyli bardzo wolny. Ten wolny gwint jest wyróżnikiem konstrukcji, Baker twierdził, że lufa mniej się brudzi i szybciej można ją załadować. Co do skrętu lufy Baker pisze również : „ powszechnie przyjęto, że kula powinna wykonywać ¾ lub cały obrót w lufie o długości 3 stóp (1:48 oraz 1:36), te skręty dają kuli najlepszą celność. Te szybkości gwintu są praktykowane przez Niemców, Francuzów i Amerykanów i wszystkie zagraniczne karabiny które dotychczas widziałem miały takie gwinty. Wg opinii kilku Angielskich rusznikarzy najlepszym skrętem jest 1 pełny obrót w lufie o długości 4 stóp (1:48)”
- naważka. Baker uważał, że dla kuli „20 to the pound” ważącej 355 grains potrzeba pomiędzy 4 ¼ do 4 ½ drams czyli ok. 118 grain, wojskowi uznali, że wystarczy mniej tj. ok. 3 ½ drams (96 grains) ale później zwiększono do ok. 4 drams (110 grains). Przy naważce musimy pamiętać, że to karabin skałkowy – Baker pisze : „z moich doświadczeń naważka dobrej jakości prochu powinna być prawie równa 1/3 wagi kuli, wliczając w to proch na panewkę”
- stosowaną amunicje można podzielić na dwa ogólne typy – luźno sypany proch + kula dla precyzyjnego strzelania lub papierowe patrony. W pewnym okresie cała dostarczana przez rząd amunicja zaczęła mieć postać patronów, w dwóch wersjach – goła kula albo kula we flejtuchu. Kule przeznaczone do flejtucha były „22 to the pounds” czyli ok. .596 a te do gołe „20 to the pounds” czyli .615
- flejtuchy były robione ze skóry lub z płótna lnianego choć ponoć również z barchanu
- oficjalnie do smarowania używano łoju, są też informacje o flejtuchach z barchanu pokrytych woskiem
Ciekawostki i legendy.
Kapitan Barber of the Duke of Cumberland Sharpshooters napisał w 1804 roku, że strzelec pierwszej klasy powinien być zdolny do zmieszczenia 5 z 6 strzałów w kole 8 cali na dystansie 100 yardów, strzelec drugiej klasy musi być zdolny zrobić to samo ale na dystansie 200 yardów, a strzelec pierwszej klasy na dystansie 300 yardów ale tu dopuszczalne jest użycie podpórki.
Z kolei Ezekiel Baker tak piszę :
„ Z moich doświadczeń wynika, że 200 yardów to maksymalny dystans na jaki mogę strzelać z dużą pewnością trafienia (zakładam, że chodziło mu o trafienie w sylwetkę). Na 300 yardów strzelałem celnie pod warunkiem, że pogoda była bezwietrzna. Wielokrotnie strzelałem też na 400 i 500 yardów i czasami udawało się trafić”
Miłośnicy Sharpsów na pewno znają historię Billiego Dixona.
Podobna historia związana jest z Tomem Plunkettem, który 3 stycznia 1809 roku na dystansie przekraczającym 300 metrów trafił w głowę francuskiego generała kawalerii Auguste-Marie-Francois Colbert-a . Plunkett strzelał z pozycji „leżąc na plecach” z pasem owiniętym wokół stopy. Po oddaniu pierwszego strzału aby udowodnić że nie był to fuks, przeładował i strzelił ponownie zabijając tym razem francuskiego trębacza, który podjechał sprawdzić co się stało z generałem.
https://www.napoleon-series.org/researc ... nkett.html https://www.95thrifles.com/plunkets-shot
Pozycje strzeleckie z epoki :




Przechodząc do klu moich zainteresowań - jak strzelał British Infantry Rifle ?
Górna tarcza z linku poniżej pokazuje skupienie z lufy Bakera na 300 yardów .
Oddano 12 strzałów z czego 11 trafiło w koło o średnicy 150 cm.
Lufa była umocowana w imadle. Długość lufy 30 cali skręt 1:120
Kula kaliber .693 , 4 drams prochu (110 grains), owinięta w natłuszczony, skórzany flejtuch.
Dolna tarcza po prawej pokazuje skupienie na 200 yardów, tu mamy lufa Bakera 20 cali długość w kalibrze .625, kula .615, 84 grains prochu.

Kolejny link pokazuje wyniki strzelania do Eunucha na 200 yardów.
Strzelał sam Ezekiel Baker z pozycji stojącej. Z 24 strzałów tylko 2 pierwsze z zimnej lufy poszły ponad głową, reszta w celu.

I jeszcze Eunuch na 100 metrów też w wykonaniu Ezechiela, 34 strzały.

Trochę trudno wyniki porównać z karabinem Wilda bo nie znamy jego tarczy. Wyniki sztucera Wilda są podane w tabeli a to nie to samo, no i strzelane dystanse były inne (Wild 150, 300, 450 metrów a tarcze Bakera na 300 yardów/274metry), 200 yardów/182 metry i 100 yardów/91 metrów
Skupienie oryginalnego sztucera Wilda z długą lufą wg tabeli – o ile dobrze zrozumiałem to:
a) na 150 metrów
70 % strzałów zmieściło się w kwadracie 30x30 cm
95 % w kwadracie 60x60 cm
100 % w prostokącie 270x300 cm
Z cyfr powyżej wynika, że skupienie jest większe niż 60x60 a mniejsze niż 270x300 cm. Ze sztucera Wilda na 150 m mamy bardzo dużą szansę trafić w sylwetkę człowieka. To samo mówi tarcza Eunucha na 200 yardów czyli 182 metry.
b) na 300 metrów
30 % strzałów zmieściło się w kwadracie 60x60 cm
65 % w kwadracie 120x120 cm
94 % w prostokącie 270x300 cm
Na 300 m z Wilda nie zawsze trafiamy w prostokąt 270x300 cm czyli drzwi stodoły.
Z muszkietowego Bakera mamy test tylko na 300 yardów/274 metry więc ciut krótszy dystans i wiemy, że 11 z 12 strzałów zmieściło się w prostokącie 150x150 cm
c) na 450 metrów
14 % strzałów zmieściło się w kwadracie 120x120 cm
26 % w kwadracie 240x240 cm
31 % w prostokącie 270x300 cm
Na 450 metrów trafienie kulą w sylwetkę człowieka zarówno z karabinu Wilda jak i Bakera to już kwestia szczęścia.