co wybrac ???
-
- Bywalec
- Posty: 227
- Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: krakow
- Moja broń:
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
A nawet nie rewolwer tylko kilkadziesiat o numerach :Magua pisze:A czy w ogóle istniało cos takiego jak Navy Buntline?
Z tego co można przeczytać w necie, to był to rewolwer oparty na Peacemakerze z 16 lub 12 calową lufą, zamówiony przez Ned'a Buntline'a,
28800-28830
I to byly te oryginaly wlasnie. Wtedy chyba przyjelo sie nazywac rewolwery z tak dluga lufa przydomkiem Buntline.
Producentom replik tez spodobal sie taki pomysl, produkowano zatem tez wersje wczesniejszych rewolwerow z przedluzana lufa jako swojego rodzaju ciekawostke

-
- Bywalec
- Posty: 118
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:27
- Lokalizacja: CZERSKIE BRACTWO KURKOWE
- Moja broń:
Kolba przyszła , ale mnie nie zastała....Zostawiła awizo, do odbioru najwczesniej jutro.A że jutro mnie w Wwie nie ma, wiec moze odbiore w sobote.Do niedzieli jednak chyba nie dam rady jej zmontowac , a przewiduje pewne schody- to jednak nie jest tak hop siup i zalozyc...Trzeba dorobic sruby prawdopodobnie i cos tam popilowac itd.jacek zdaje sie przerabiał temat , moze jeszcze ktos ? zapraszam do podzielenia sie doswiadczeniami z zakladania kolby do rewolweru.
Leszku + oczywiscie ,ze drewniana , nie spotkalem takiej ramowej nigdzie w sprzedazy
Leszku + oczywiscie ,ze drewniana , nie spotkalem takiej ramowej nigdzie w sprzedazy

-
- Bywalec
- Posty: 227
- Rejestracja: sob 14.paź.2006 - 15:12
- Lokalizacja: krakow
- Moja broń:
-
- Bywalec
- Posty: 118
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:27
- Lokalizacja: CZERSKIE BRACTWO KURKOWE
- Moja broń:
Hej hej , nie jest tak żle- Dziadka nie bedziemy fatygować...
Wlasnie przemiesicilem sie z jednego mojego mista do drugiego - i kolba juz na mnie czekala...
Pierwsze przymiarki pokazaly , ze wszystko pasuje idealnie , brak tylko srub z wiekszymi wystajacymi lbami na osi kurka Buntline'a.
No to na probe- pomiar glebokosci wybrania wewnatrz mosiadzu kolby- i o tyle odkrecam srube .Nie spadla z rzeciwnej strony? nie spadla. poszukiwanie kontrsruby do wkrecenie z drugiej strony - i cud! Nawet nie krzyżakowa a w miare historyczna , tyle ze jasna stal. OK, na probe mozna przypasowac.
Uchwyty kolby trafiaja na sruby z obu stron rekojesci , zaczep pod gryfem idealnie w miejscu gdzie ząb zaczepu dokrecanego sruba od gory kolby karabinowej. Dokrecam, wszystko trafia na miejsce, wyciecie w kolbie na kurek - wymaga nieco regulacji aby kurek dal sie odciagnac do konca .
I jest.Trzyma sie , jest osiowo..
Ładny minikarabinek wyszedł. Da się celować za pomoca oryginalnej szczrbiny w kurku , ale nie mozna sie zanadto pochylac , bo szczerbina sie "rozmyje".
No ok , nie jest to jeszcze tak jak powinno być.
Być może trzeba zastąpić te dwie sruby jednym nyplem , a na obu koncach zakrecic moletowane okragle nakretki, pieknie pooksydowac ..... pewnie tak zrobie, ale milo jest , jak bez wielkich problemow osprzet daje sie dopasować bez szlifowania, frezowania i kaleczenie wersji fabrycznej....
Jak nie bedzie w niedziele -20 st, to w Warce robie probe minikarabinka na 50 m...
Nemo, tym razem prosze nie zaspać...
Wlasnie przemiesicilem sie z jednego mojego mista do drugiego - i kolba juz na mnie czekala...
Pierwsze przymiarki pokazaly , ze wszystko pasuje idealnie , brak tylko srub z wiekszymi wystajacymi lbami na osi kurka Buntline'a.
No to na probe- pomiar glebokosci wybrania wewnatrz mosiadzu kolby- i o tyle odkrecam srube .Nie spadla z rzeciwnej strony? nie spadla. poszukiwanie kontrsruby do wkrecenie z drugiej strony - i cud! Nawet nie krzyżakowa a w miare historyczna , tyle ze jasna stal. OK, na probe mozna przypasowac.
Uchwyty kolby trafiaja na sruby z obu stron rekojesci , zaczep pod gryfem idealnie w miejscu gdzie ząb zaczepu dokrecanego sruba od gory kolby karabinowej. Dokrecam, wszystko trafia na miejsce, wyciecie w kolbie na kurek - wymaga nieco regulacji aby kurek dal sie odciagnac do konca .
I jest.Trzyma sie , jest osiowo..
Ładny minikarabinek wyszedł. Da się celować za pomoca oryginalnej szczrbiny w kurku , ale nie mozna sie zanadto pochylac , bo szczerbina sie "rozmyje".
No ok , nie jest to jeszcze tak jak powinno być.
Być może trzeba zastąpić te dwie sruby jednym nyplem , a na obu koncach zakrecic moletowane okragle nakretki, pieknie pooksydowac ..... pewnie tak zrobie, ale milo jest , jak bez wielkich problemow osprzet daje sie dopasować bez szlifowania, frezowania i kaleczenie wersji fabrycznej....
Jak nie bedzie w niedziele -20 st, to w Warce robie probe minikarabinka na 50 m...
Nemo, tym razem prosze nie zaspać...
-
- Bywalec
- Posty: 118
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 20:27
- Lokalizacja: CZERSKIE BRACTWO KURKOWE
- Moja broń:
Buntline z kolbą pokazał dziś w Warce ,że moze mierzyć się z karabinami na 50 m z dobrym skutkiem.Jak pisał wczesniej Marek - zmiesciłby sie w górnej polowie stawki ....
Pierwszy bęben , jeszcze bez wiedzy jak należy celować - więc po prostu centralnie w środek czarnego:
10c,10,9, 9 , 7 , 7.
Każdy kolejny strzał wchodził wyżej.
Następny beben pierwsz 3 strzały praktyczne w odległości 3 cm , w osi 10 ki na wysokosci 6-ki.
Chyba nagar uszczelnił lufę.
Kolejne 3 strzaly - przeniosłem punkt celowania pd czarne i 10, 8 , 7 wszystko na poziomie 10 ki , odskoki w poziomie .
Było zimno wiec o precyzyjnym strzelaniu trudno mówić. Kapiszony trudno bylo nakładać bo łapki się trzęsly.
Miały byc zdjecia- ale aparat Kapitana się zbuntował - a zwłaszcza jego bateria...
Sławek( Enfield) przyszedł z chemicznymi ogrzewaczami w butach , na zewnatrz śnieg mu sie topil na butach - to jest swietny patent na strzelnice!
Mimo to , jestem bardzo zadowolony z tego , jak mini-karabin Buntline sprawuje sie w akcji. Acha - naważka dalej 1,3 g , kula 0,454, kaszka i samrowidlo własnej receptury.
Waldku - jak chcesz to sprobujemy zalatwic dla Ciebie taki sam zestaw , żebys nie czuł się źle..... Poważnie.
Pierwszy bęben , jeszcze bez wiedzy jak należy celować - więc po prostu centralnie w środek czarnego:
10c,10,9, 9 , 7 , 7.
Każdy kolejny strzał wchodził wyżej.
Następny beben pierwsz 3 strzały praktyczne w odległości 3 cm , w osi 10 ki na wysokosci 6-ki.
Chyba nagar uszczelnił lufę.
Kolejne 3 strzaly - przeniosłem punkt celowania pd czarne i 10, 8 , 7 wszystko na poziomie 10 ki , odskoki w poziomie .
Było zimno wiec o precyzyjnym strzelaniu trudno mówić. Kapiszony trudno bylo nakładać bo łapki się trzęsly.
Miały byc zdjecia- ale aparat Kapitana się zbuntował - a zwłaszcza jego bateria...
Sławek( Enfield) przyszedł z chemicznymi ogrzewaczami w butach , na zewnatrz śnieg mu sie topil na butach - to jest swietny patent na strzelnice!
Mimo to , jestem bardzo zadowolony z tego , jak mini-karabin Buntline sprawuje sie w akcji. Acha - naważka dalej 1,3 g , kula 0,454, kaszka i samrowidlo własnej receptury.
Waldku - jak chcesz to sprobujemy zalatwic dla Ciebie taki sam zestaw , żebys nie czuł się źle..... Poważnie.
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Fakt!
Buntline strzelał wspaniale!
Ciężko jest się do niego złożyć ale może jakaś niewielka modyfikacja kolby i będzie ideał!
A tak z innej beczki - czy taki rewolwer z kolbą, trzymany w jeden ręce jest dopuszczony do normalnych zawodów z innymi rewolwerami?
Bo jeżeli tak, to można iść do domu..
Pozdrawiam!
Buntline strzelał wspaniale!
Ciężko jest się do niego złożyć ale może jakaś niewielka modyfikacja kolby i będzie ideał!
A tak z innej beczki - czy taki rewolwer z kolbą, trzymany w jeden ręce jest dopuszczony do normalnych zawodów z innymi rewolwerami?
Bo jeżeli tak, to można iść do domu..

Pozdrawiam!
Ja po dłuuuuuuuugich przemyśleniach i rozważaniach kupiłem Colta Navy Yank London, kal. 44 lufa 7,5 cala firmy Pietta i ... jestem więcej niż zadowolony
Broń jest składna, ładna i celna!! W tą niedzielę na 6 strzałów 4 ułożyły się w czarnym polu w tym 1 to była 9 (dodam nieskromnie, że 2 raz w życiu strzelałem z rewolweru CP a 1 raz z własnego).
Kp. Nemo pomógł mi z nim trochę (rozkładanie) za co raz jeszcze dziękuję
. Muszę powiedzieć, że gorąco tą broń polecam. Być może Uberti jest lepszą firmą, ale za różniće w cenie to można kupić kaburę, prochownicę i pas
a mi na prawdę z Pietty się super strzela 

Broń jest składna, ładna i celna!! W tą niedzielę na 6 strzałów 4 ułożyły się w czarnym polu w tym 1 to była 9 (dodam nieskromnie, że 2 raz w życiu strzelałem z rewolweru CP a 1 raz z własnego).
Kp. Nemo pomógł mi z nim trochę (rozkładanie) za co raz jeszcze dziękuję



-
- Posty: 44
- Rejestracja: pn 26.lut.2007 - 18:45
- Moja broń:
dziendobry.
Jestem nowy w tej branzy, wiec chcialbym zadac kilka nurtujacych mnie pytan ( w koncu jak sie cos kupuje trzeba wiedziec co, a tani sprzet (jak dla mnie) to to nie jest)
A wiec:
Namyslalem sie ze wzgledow, ze tak powiem estetycznych nad kupnem rewolweru reb 1847 Confederate Kit kal. 36 jest to dobry wybor czy taki sobie?
Swoja droga slyszalem tez opinie, ze najlepszy rewolwer to taki ktory ma cala rame wykonana ze stali, sugerowac sie tym?
Poza tym, jaka jest roznica mocy, celnosci, i zasiegu miedzy 44. a 36. i oczywiscie jaki ma to wplyw na strzelca (odrzut, tzn. jak duza jest roznica sily miedzy 44. a 36.)
Dziekuje.
Jestem nowy w tej branzy, wiec chcialbym zadac kilka nurtujacych mnie pytan ( w koncu jak sie cos kupuje trzeba wiedziec co, a tani sprzet (jak dla mnie) to to nie jest)
A wiec:
Namyslalem sie ze wzgledow, ze tak powiem estetycznych nad kupnem rewolweru reb 1847 Confederate Kit kal. 36 jest to dobry wybor czy taki sobie?
Swoja droga slyszalem tez opinie, ze najlepszy rewolwer to taki ktory ma cala rame wykonana ze stali, sugerowac sie tym?
Poza tym, jaka jest roznica mocy, celnosci, i zasiegu miedzy 44. a 36. i oczywiscie jaki ma to wplyw na strzelca (odrzut, tzn. jak duza jest roznica sily miedzy 44. a 36.)
Dziekuje.
- Mincerz
- Stary bywalec
- Posty: 762
- Rejestracja: czw 26.paź.2006 - 00:25
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
wyrób Pietty. Ogólnie są 2 obozy; ci co mają Pietty i ci co mają Uberti. Pietta ma płytszy gwint i pozwala na mniejsze naważki.von Eisenritter pisze:Namyslalem sie ze wzgledow, ze tak powiem estetycznych nad kupnem rewolweru reb 1847 Confederate Kit kal. 36 jest to dobry wybor czy taki sobie?
Ogólnie, przy kupnie rewolweru liczy się spasowanie i działanie poszczególnych części. Zobacz post cpt. Nemo o rewolwerach. Większość strzela chyba z pietty.
Też tak uważam ale ważniejsze jest spasowanie. I takie i takie działają bardzo dobrze.Swoja droga slyszalem tez opinie, ze najlepszy rewolwer to taki ktory ma cala rame wykonana ze stali, sugerowac sie tym?
Też są dwa obozy: cal .36 i .44Poza tym, jaka jest roznica mocy, celnosci, i zasiegu miedzy 44. a 36. i oczywiscie jaki ma to wplyw na strzelca (odrzut, tzn. jak duza jest roznica sily miedzy 44. a 36.)

Większość strzela z .44; ja wolałem .36.
Celność zależy od strzelca; moc i odrzut od naważki i wyboru pocisk - kula.
Zasięg obu jest podobny czyli do kulochwytu.
Pozdrawiam!
- cpt.Nemo
- Stary bywalec
- Posty: 516
- Rejestracja: śr 11.paź.2006 - 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
- Moja broń:
Roznica nie masz sie co przejmowac. Prawie wszystko wskazuje ze 36 jest lepsze do strzelania niz 44von Eisenritter pisze: Poza tym, jaka jest roznica mocy, celnosci, i zasiegu miedzy 44. a 36. i oczywiscie jaki ma to wplyw na strzelca (odrzut, tzn. jak duza jest roznica sily miedzy 44. a 36.)
Dziekuje.

Ale z drugiej strony nagar w cienkiej lufie .36 bardziej i wczesniej przeszkadza kuli niz w szerszej .44
Moc, jesli chodzi Ci o obalajaca ( moze byc istotne przy popperach ) tez bardzo podobna, choc wydaje sie ze .44 ma niewielka przewage. Mozna to policzyc wtedy pewnie zdecydowanie wyjdzie na korzysc .44
Odrzut i tak jest prawie nieodczuwalny przy ladunkach rzedu 1gram.
Nie musisz sie przesadnie sugerowac materialem z ktorego jest wykonana rama, stal napewno odporniejsza ale ja jeszcze nie slyszalem zeby sie komus mosiezny od strzelania rozpadl, a nawet gdyby sie rozklekotal to naprawa szybka i latwa

Warto sie przejsc na strzelnice z kims kto taka bron posiada i potrzymac w reku

-
- Posty: 44
- Rejestracja: pn 26.lut.2007 - 18:45
- Moja broń:
Wielkie dzieki za porade.
Czyli w zasadzie, cechy 36. i 44. rownowaza sie w uzytkowaniu?
i nie trzeba byc znawca zeby kupowac taki sprzet i nie trafic czegos takiego, co bedzie strzelac jak pistolet na kapiszony a przy drugim bebnie sie rozwali ?
Jednak mozna kierowac sie strona estetyczna
, bardzo dobrze.
Jeszcze raz dzieki.
Pozdrawiam.
Czyli w zasadzie, cechy 36. i 44. rownowaza sie w uzytkowaniu?
i nie trzeba byc znawca zeby kupowac taki sprzet i nie trafic czegos takiego, co bedzie strzelac jak pistolet na kapiszony a przy drugim bebnie sie rozwali ?
Jednak mozna kierowac sie strona estetyczna

Jeszcze raz dzieki.
Pozdrawiam.