Pytanie: osłona spustu, dlaczego zawsze mosiężna?

[przsoi]

Witam,
Zastanawia mnie, dlaczego chyba wszystkie modele broni czarnoprochowej wyposażone są w mosiężne osłony spustu. Cała reszta ze stali, a osłony z jakiegoś tajemniczego względu z mosiądzu. Czy to warunek konieczny, żeby kwalifikowały się jako repliki?

A może ktoś produkuje/może wyprodukować stalową (i najlepiej-oksydowaną osłonę) pasującą do do Remingtona 1858 New Army Target Uberti?

[Flash]

nie wszystkie.
https://sharg.pl/product-pol-109416-Rew ... 4MTLC.html
i po teorii spiskowej

[Leszek.sz.]

Kup colta navy 1861, ma drewniane okładki, reszta stal włącznie z osłoną spustu. R&S też jest 100% stal, niektóre modele colta navy 1851 wersje London, rewolwer Starr tez ma osłonę spustu stalową. Aha jeszcze remington pocket też full metal

[slaw29]

Nurtuje mnie pytanie dlaczego osłona spustu ma być stalowa i czarna . Wszak mosiadz wygląda lepiej i ładniej .... tak epokowo .

[przsoi]

Ponieważ to kwestia gustu? Poza tym mój Target jest sam w sobie chyba najmniej "epokowy", więc ta osłona w niepasującym kolorze/materiale jego "epokowości" nie uratuje

[zbiho]

Ja jednak uważam, że osłona spustu powinna być zrobiona z mosiądzu i następnie posrebrzona, tylko taka wygląda epokowo i jedynie słusznie.

[przsoi]

Na szczęście mamy jeszcze swobodę wyboru jak wyglądają nasze zabawki, a narzucanie "jedynych słusznych" wizji pozostaje tylko w sferze marzeń

[Leszek.sz.]

[przsoi]

Ładna rodzinka Leszek.

[raguel]

W epoce osłony były produkowane z mosiądzu bo... było to po prostu tańsze i podobno praktyczniejsze. Mosiądz jest łatwy w obróbce, wystarczy odlać piaskowo w dowolnym piecu, wypolerować i mamy co się komu podoba - klamkę, świecznik, osłonę spustu albo okucie kolby. Stal trzeba albo odlewać w dużo wyższej temperaturze albo kuć, przy czym wykuwanie fikuśnych kształtów to proces czasochłonny, a co za tym idzie - drogi. Wykończenie typu polerka także wymaga czasu i odpowiedniego sprzętu.
Mosiądz nie rdzewieje, więc jak mówi legenda, spocone łapy kowbojów z texasu nie przyczyniały się tak do korozji ich narzędzi pracy (ja osobiście uważam ten mit za tzw. g...o prawdę i raczej skłaniam się do argumentu kosztów produkcji).
Rewolwery colta produkowane na rynek brytyjski lub stricto z fabryki w londynie, ze względu na preferencje europejczyków miały żelazne osłony spustu i okucia, wspomniany colt 1861 jest właśnie repliką broni na rynek europejski (no byłby gdyby nie wcięcia na kolbę, co było robione na potrzeby US Army raczej).

[slaw29]

Można by użyć do malowania osłony i drewnianej okładziny cynku w spreju, wtedy by było jakby posrebrzone . Może Leszek Poketa cynkiem w spraju ?

[Leszek.sz.]

Poketa już nie mam, sprzedany. Co do malowanej osłony spustu w moim remingtonie - dałem koledze z zadaniem poczernienia jej chemicznie. Stwierdził że się nie dał i pomalował ją proszkowo i tak już zostało. Młotkiem można napieprzać i farba nie do ruszenia. Tak już zostało.

[przsoi]

Dzięki wszystkim za merytorczne odpowiedzi (zwłaszcza raguel sporo wyjaśnił). Ja poradziłem sobie przy pomocy specyfiku o nazwie Bradim.
Zdaję sobie sprawę że pewnie będzie się ścierał, ale i tak mi się podoba.
Efekt na zdjęciu - dla porównania obok mosiężnej osłony na inoxie kolegi.

[slaw29]

Mnie kusi ten ocynk w spreju . Pomalować bęben osłonę i zrobić grawer na bębnie czarny .

[Flash]

Mnie kusi ten ocynk w spreju . Pomalować bęben osłonę i zrobić grawer na bębnie czarny .

żartujesz chyba....